Mam komplet praktycznie nowych klocków żywicznych które brat zalał przy odpowietrzaniu. Wypalałem z 10 razy, tarłem papierem, czyściłem różnymi środkami. I nic. Klocki spowalniają, nie hamują.
Natomiast jak mi kiedyś zacisk ciekł to kilka razy wypalałem klocki, tym razem metaliki, i po wypaleniu od razu ze spowalniaczy robiły się żylety. Także z doświadczenia, żywica zalana jest nie do wyratowania.