Szarpnąłem się na test mojego roweru.
Schwinn Mesa GS kupiony w marcu 2009. Przebieg do 25.08.09 - około 1700 km.
Rower kupiłem na allegro, w cenie 999 zł + przesyłka. Za przesyłkę roweru w fabrycznym kartonie za pobraniem zapłaciłem 45 zł. Kurier DHL przyjechał na drugi dzień. Schwinn był rozłożony, zdjęte przednie koło, kierownica, siodełko ze sztycą i pedały. Przerzutka tylna niewyregulowana - nie było kilku biegów, ale nie dopłacałem do regulacji przy zakupie. Daty produkcji części są z 2006 roku.
Rama.
Rama w rozmiarze 17" wygląda ładnie, lakier jest dość dobry. Górna rura opada tak mocno, że wygląda jak 17". Przeszkadza to troszkę przy wkładaniu i wyjmowaniu bidonu, ale znacznie zwiększa przekrok i bezpieczeństwo.
Przy główce ramy i przy rurze podsiodłowej wspawane wzmocnienia. Wzór malowania mógłby być ładniejszy.
Amortyzator:
Tani model Rock Shoxa Judy 1, wyposażony w regulację twardości. Na początku pod wagę 65 kg był za twardy, nawet na najbardziej miękkim ustawieniu. Teraz jest wystarczająco miękki. Chyba udało mi się raz go dobić, gdy mocno uderzyłem przednim kołem w ziemię po nieudanym skoku (to nie jest rower do skakania!!!).
Ogólnie działa dość mulasto, nie jest czuły na drobne nierówności.
Koła:
Wyposażone w tanie, ale uszczelniane piasty i tanie obręcze Jalco. Na razie są dość proste, nie idealnie, ale wystarczająco, pomimo dość mocnych uderzeń w krawężniki. Opony to czołgowe WTB Velociraptor w rozmiarze 2.1, dające dobrą przyczepność w terenie, ale mające spore opory toczenia i wysoką masę (około 800 g).
Napęd:
Korba to Truvativ X-Flow, niestety bez wymiennych zębatek. Nie jest sztywna i trzeszczy praktycznie od samego początku użytkowania na najmniejszej zębatce. Łańcuch to shimano hg50, nie mam do niego zastrzeżeń. Kaseta to Sram PG-830, tak samo jak łańcuch jest spoko. Manetki to Sram SX4, troszkę plastikowe, ale dobrze działające. Przerzutka przód to Sram 3.0, toporna ale działa poprawnie. Czasem podczas zrucania na najmniejszą tarczę łańcuch spada na ramę, ale to chyba kwestia regulacji. Tylna przerzutka to Sram sx-5. Dobra. Zmiana biegów jest też w miarę dobra.
Hamulce i klamki:
Hamulce to v-ki tektro, klamki również. Klamki mają potworne luzy, postaram się je wykasować. Hamulce mogłyby być mocniejsze.
Inne:
Siodełko to WTB Speed V, bardzo wygodne. Do kierownicy, mostka i sztycy nie mam zastrzeżeń, to solidne alumimniowe komponenty udanie komponujące się z rowerem. Seryjne plastikowo - metalowe pedały są słabe, żle trymają stope po tej stronie, gdzie mają mniej ząbków, ale teraz jeżdżę w SPD Shimano M520.
Podsumowanie:
Jestem bardzo zadowolony z mojego roweru, po ok. 1700 km nie widać śladów zużycia, byłby to rower idealny w swojej klasie cenowej, ma tylko jeden poważny mankament: wagę. Waży około 14,6-14,7 kg bez żadnych dodatków. Do tego ma ciężkie opony. Ale i tak uważam, że za te pieniądze nic lepszego kupić nie mogłem.
Lepszę zdjęcia wrzucę później.