marco1973

dzięki, tak myślałem ze bez specjalnego klucza to będzie trudne zadanie. rozumiem że wersja klucza do amorka 28 cali to trekking, bo są 2 różne (mtb i trekking). przy okazji zapytam - może by wymienić sprężynę, która ma przebieg jakieś 10tys. km. jak sprawdzić czy jest zużyta i czy powinna być wymieniona? a jeśli wymienić to która z tych na stronie będzie do mojego amorka? czy można wymyć golenie dolne bardzo gorącą wodą z płynem, aby wypłukać stary smar i syf? (PS. tak na marginesie to mogę powiedzieć, że jestem zaskoczony porządnym wykonaniem mojego amorka, 6 lat bez rozbierania, smaru grubo tylko trochę już brudu. no i wody sporo wyciekło jak odkręciłem dolne śruby i trochę widać rdzę na tej szpilce która sprężynę od dołu trzyma)

chcę wyciągnąć sprężynę w amorku Suntour NCX-D-LO i w związku z tym pytanie jak to zrobić? 1. jak zdjąć pokrętło naprężenia wstępnego żeby wyciągnąć sprężynę? z fotki wygląda, że to się chyba wykręca... http://activia.sgl.pl/prod_foto/f140a.jpg 2. zakładając, że to wykręcę, to co dalej zrobić żeby sprężynę wyciągnąć? ona chyba musi wyjść do góry...

udało mi się go rozkręcić, poszło głądko bez udaru. tę czerwoną śrubę trzeba mocno podważyć płaskim śrubokrętem, inaczej nie pójdzie. po rozkręceniu wygląda to tak jak na fotkach http://www.fotosik.pl/u/margor1973/album/1754172 generalnie nie podoba mi się to ścieranie się anody w praktycznie nowym amorku. w środku żadnych gąbeczek i generalnie sucho, tyle co tam brunoxa naleciało i koniec. dolne golenie pod światło z rysami. przesmarowałem dość grubo wazeliną techniczną zarówno golenie dolne jak i górne oraz uszczelkę kurzową i chodzi to normalnie, pytanie tylko jak długo pochodzi... dobrze zrobiłem że wszystko wazeliną techniczną przesmarowałem??? muszę jeszcze pomyśleć nad gąbeczkami, bo generalnie miejsce na nie jest, tylko ktoś zapomniał ich włożyć albo nie pomyślał o tym z oszczędności. dorabiać je z gąbki? szukać czegoś gotowego? no i czym je nasączyć? myślałem o oleju wazelinowym, bo skoro na uszczelkę i na goleń idzie smar wazelinowy to pasowałoby iść w tym samym kierunku. no ale smar jest gęsty, pytanie tylko czy olej wazelinowy nie ma jakichś składników niekorzystnych dla uszczelek. i jeszcze jedno na koniec - zdziwiło mnie też trochę to, że wkład magnezowy w goleniach dolnych nie jest na całej długości tylko mniej więcej do połowy goleni. to normalne czy oszczędność? to chyba niezbyt dobrze odbija się tez na pracy amorka... a tak w ogóle to zastanawiam się nad reklamowaniem tego amorka mimo wszystko. mam nadzieję że to że go rozkręciłem i przesmarowałem to nie będzie problem przy reklamacji. najchętniej to wystąpiłbym o zwrot kasy i szukał czegoś innego jednak, bo to nie był dobry zakup i mam wrażenie że bubel kupiłem, chociaż kosztował mnie 450 zeta...

najchętniej bym tak zrobił ale w niedzielę mam zawody niestety i muszę mieć rower. a strony obydwie chodzą do kitu, tylko jedna dużo bardziej do kitu...

idąc tym tropem zastanawiam się czy taki olej nie załatwiłby sprawy bez rozbierania amorka gdyby go pod uszczelki zaaplikować... http://www.leroymerlin.pl/warsztat/chemia-warsztatowa/srodki-smarujace/olej-smarujacy-wazelinowy-wazol-gollex,p10424,l967.html

a ja mam problem z niedawno kupionym Spinnerem 300S mam wrażenie, że zakupiony amorek chodzi coraz gorzej, na płaskim terenie tez. smaruję go solidnie brunoxem pod uszczelkami po każdej jeździe, golenie też oczywiście a amorek zachowuje się tak jakby na sucho chodził i się przycina. nie ma płynności pracy i słabo wybiera nierówności. co z tym robić? Przebieg ze 150km raptem a tu takie niespodzianki. dodam jeszcze że problem dotyczy chyba glównie prawej lagi, bo naciskając na kierownicę tylko z lewej strony amorek się ugina a jak naciskam na kiere z prawej strony to amorek ani drgnie... No i anodowanie głównie na prawej ladze się wyciera, na lewej jest prawie jak w nówce. poradźcie coś. rozbierać i zrobić smarowanie lagów może? nie wiem czy w nim są gąbki które może trzeba by było nasączyć porządnie... PS. próbowałem rozkręcić amorek bez wyjmowania aby wyczyścić i przesmarować lagi. po pierwsze nie mogę zdjąć tej czerwonej śruby do regulacji tłumienia (niby powinna się ściągnąć lekko do góry ale za cholerę nie chce iść a nie chcę jej kombinerkami pokancerować, próbowałem przez kawałek dętki kombinerkami i ani drgnie) po drugie śruba w drugiej goleni odkręca się raptem jeden obrót może i jakby się w miejscu potem kręciła. a jak dokręcam to znowu ten jeden obrót i już jest dokręcona... po trzecie to i tak nie wiem czym przesmarować uszczelki kurzowe i lagi. tyle wątków na forum a jakoś nie znalazłem gdzie jest napisane czym to smarować aby nie uszkodzić uszczelek...

no teraz to jestem normalnie zaskoczony, bo myślałem że to też smaruje... Brunox® Deo – innowacyjny, szwajcarski preparat wydłużający żywotność goleni amortyzatorów w rowerach. Swoją sprawność zawdzięcza obecności systemu Turboline. Czyści i konserwuje, dodaje płynności w pracy amortyzatorów (zmniejsza tarcie goleni) i wszelkiego rodzaju siłowników. Posiada doskonałe właściwości antykorozyjne. Pozostawia przezroczystą cienką warstwę ochronną. Nie zawiera silikonu, teflonu ani grafitu. Jest neutralny dla gumy, plastiku i lakierów. Wypiera wodę, nie dopuszcza do osadzania się brudu, tłuszczu. próbowałem rozkręcić amorek bez wyjmowania aby wyczyścić i przesmarować lagi. po pierwsze nie mogę zdjąć tej czerwonej śruby do regulacji tłumienia (niby powinna się ściągnąć lekko do góry ale za cholerę nie chce iść a nie chcę jej kombinerkami pokancerować, próbowałem przez kawałek dętki kombinerkami i ani drgnie) po drugie śruba w drugiej goleni odkręca się raptem jeden obrót może i jakby się w miejscu potem kręciła. a jak dokręcam to znowu ten jeden obrót i już jest dokręcona... po trzecie to i tak nie wiem czym przesmarować uszczelki kurzowe i lagi. tyle wątków na forum a jakoś nie znalazłem gdzie jest napisane czym to smarować aby nie uszkodzić uszczelek...

dzis posmigalem trochę po Górze Kamieńsk, więc amorek sprawdzony w boju. I tu znowu problem. Mam wrażenie że zakupiony amorek chodzi coraz gorzej, na płaskim terenie tez. Smaruję go solidnie brunoxem pod uszczelkami po każdej jeździe, golenie też oczywiście a nam wrażenie jakby na sucho chodził i się przycinal. Nie ma płynności pracy i słabo wybiera nierówności. Co z tym robić? Przebieg ze 150km raptem a tu takie niespodzianki. Na lagach widać jak wyciera się czarne anodowanie. Poradzcie coś. Rozbierać i zrobić smarowanie lagow może? Nie wiem czy w nim są gąbki które może trzeba by było nasączyć porządnie... Dodam jeszcze że problem dotyczy chyba prawej lagi, bo naciskając na kierownicę tykjo z lewej strony amorek się ugina a jak naciskam na kiere z prawej strony to amorek ani drgnie... No i anodowanie głównie na prawej ladze się wyciera, na lewej jest prawie jak w nowce.

ja na oryginalnych klockach zrobiłem trekiem 12,5tys. km. i żadnych problemów z hamulcami do dziś. tłoczki proponuję co jakiś czas przesmarować żeby sobie lekko w obudowie chodziły i tyle...

na moje oko na tamtym filmiku amorek ugina się nawet nieźle - tyle ile potrzeba i przodem roweru jakoś nie telepie, ale trasa raczej mało wymagająca. oczywiście ten nex pracuje lepiej widać...

Mówiąc 'profi amorek' miałem na myśli że ładnie wybiera nierówności na tym filmiku...

mi to wygląda na ekologiczny pojazd wyłapywaczy bezpańskich zwierząt ;-)

ale co jaśniej? na filmiku widac że nawet ładnie toto pracuje, ale rozumiem teraz dlaczego skoro po tuningu toto jest. ciekawe tylko jaka żywotność...

na tym filmiku to wygląda jak profi amorek akurat ;-)

mam pytanko dotyczące blokady skoku ale nie zakładam nowego tematu. gdy w czasie jazdy zablokuję widelec to nie ugina się on już bardziej, ale nie jest też zablokowany na sztywno. bardziej w dół się nie ugina ale pracuje w górę w zakresie, na jakim został zablokowany. czyli jak zablokuję w połowie skoku to nie ugina się w dół już bardziej, ale w górę pracuje od zera do połowy skoku jakby. poprzedni jak blokowałem to ani drgnął więc jestem trochę zaskoczony, no ale może w tym amorku tak własnie jest...

a to odpowiedź od dystrybutora: "Faktyczna regulacja jest dość mała w tych tłumikach. Całość sprowadza się najczęściej do jednego pełnego obrotu. Chodzi mi tutaj o faktyczna regulację. Śruba regulacyjna rebound, która znajduje się w trzpieniu tłumika posiada dosyć duży zapas ruchu. Jej całkowite wykręcenie jest zabezpieczone dolną śrubą spinającą dolne golenie z tłumikiem. Dlatego kręcąc pokrętłem rebound wydaje się Panu, że zakres regulacji jest dużo większy, a faktycznie po wykręceniu regulacji o jeden obrót dalsze wykręcanie regulacji nie otwiera bardziej zaworu." wszystko więc jasne i wygląda na to że amorek działa tak jak powinien. w sumie jestem zadowolony z zakupu...

o tym dokładnie też wspominali @modrzew. przez długie leżenie amorek po założeniu może nie od razu działać jak trzeba i należy go odleniwić trochę. Góra Kamieńsk czeka więc na mnie dziś i piękne słoneczko ;-) amorek dziś trochę przetestowany. tłumienie działa ale w małym zakresie regulacji pod koniec. zakres to kilka obrotów pokrętła a tak naprawdę zaczyna się coś dziać z tłumieniem na ostatnim półobrocie - minimalne kręcenie na tym półobrocie sprawia, że są różnice w ustawieniu tłumienia. dziwi mnie tylko takie działanie, bo po co jest tak duży zakres a działanie tylko przy końcówce...

dzwoniłem do serwisu i powiedzieli, że takie objawy mogą być jak amorek długo leżał, a mój właśnie leżał kilka dni przed założeniem. mówili żeby założyć i pojeździć trochę, bo to ponoć musi się rozruszać. jutro pierwsza jazda, zobaczymy jak się amorek w walce sprawdzi...

Aeris dotarł, ale mam wątpliwość i w związku z tym pytanie. jeśli chodzi o tłumienie powrotu (rebound) to ustawienie jest +/- i śrubą od spodu amorka można przekręcić jakieś 3 obroty. kręcąc pokrętłem nie zauważyłem jednak aby było można zrobić jakieś ustawienie pośrednie - praktycznie dopiero po przekręceniu na max włącza się tłumienie a jak tylko trochę zluzuję nakrętkę to tłumienia w ogóle nie ma. czy to normalne? tłumienie działa jakby zero-jedynkowo (jest na max lub wcale go nie ma) i nic pośrodku...

ja zrobiłem przeróbkę i jeszcze nie wyrosłem... http://www.forumrowerowe.org/garage/vehicle/5975-kross-navigo-2-29er-by-marco/

no fakt, 80/100... tylko ja szukam takiego pod v-brake... http://www.spinner-usa.com/en/products/?method=detail&aid=357

w tej chwili mam Suntoura 63mm skoku. jak zmienię na większy skok to pewnie przód roweru się podniesie i trochę geometria ramy się zmieni. muszę więc mniej więcej wiedzieć o ile i to jest właśnie ta odległość o którą pytałem. bo może nie 100mm tylko 800 lepiej będzie kupić... a możesz dać mi namiar na ten znajomy sklep?

a gdzie kupiłeś z manetką? ja już się z dystrybutorem na PL kontaktowałem nawet i napisali mi że jedynie bez manetki w PL dostępny. i nigdzie z manetką nie udało mi się znaleźć... co zmierzyć? ile jest od osi koła do początku rury sterowej (od jej dolnego końca wchodzącego w główkę ramy)...