durnykot

Straszne to jest......co Cię spotyka. Jak mi przykro . To musi być naprawdę wkurzające tak zwalniać, wyprzedzać itd , bo rodzinka i dzieci. Obyś miał tak jak najrzadziej.Rób zatem kardio w lesie, na polu, w domu, na drodze, bylegdzie....,ale nie na DDR - dla dobra społeczeństwa. Straszne jest to, że tak piszesz i masz takie poglądy. To tylko potwierdzenie wielu opinii ( negatywnych ) o rowerzystach, jako zadufanych w sobie ....... ( tu dowolne obraźliwe słowo ). Masz tylko szczęście ,że nie robisz kardio na scieżce ,gdzie akurat moje dzieci jeżdżą na rowerku, bo bym Ci pomógł w robieniu kardio. Byś się dowiedział ,że osiągasz tętno normalnie nie spotykane u ludzi. Nie, to nie groźba. To punkt widzenia ojca rowerzysty na kogoś, kto nie rozumie ,co oznacza być ojcem.

Jakiś argument? Załóż, że między dwiema miejscowościami/dzielnicami/wioskami jest DDR i normalna droga - rodzic chce się wybrać na wycieczkę rowerową z dziećmi. Ma jechać drogą, bo jazda po DDR to bezmyślność? Serio? Czyli DDR powinno mieć ograniczenia wiekowe?

Do jakiego amorka i na jakie części? Patrząc na jego specyfikację cieżko jednoznacznie odpowiedzieć.

Naisałem,że naklejka Dorado Air jest na każdym Mattocu Pro, a Ty potwierdziłeś, że chodzi o etykiety Mattoc i Dorado Air. Nie wiem ,czy wysyłka do Manitou dotyczyło Mattoc Comp ,Expert czy Pro , nie wiem jak brzmiała podstawa reklamacji, bo z jednej strony piszesz ,że amorki były źle oklejone, z drugiej wrzucasz link do Ebaya z Mattocami ,które wyglądają jak każdy Mattoc Pro. chciałbym zobaczyć zdjęcie konkretnego przypadku, a nie link z ebay. Taki niedowiarek jestem.....albo źle patrzę na zdjęcia. Tak czy inaczej ta dyskusja nie wnosi nic do tematu- wolę takie problemy ,niż wpadki jakościowe w DVO , Cane Creeku czy skrzypiące korony w DT Swiss.

Nie wiem...bo nie wiem jak brzmiało pytanie i czego dotyczyło. Aukcja z ebay to raczej słaby dowód. Mam takie same naklejki na Mattocu.

Dorado Air to nazwa sprężyny powietrznej stosowanej pierwotnie tylko w Dorado, a później w Mattocu i Mastodon. Każdy Mattoc Pro na sprężynę powietrzną Dorado Air.

Mnie wkurzają rowerzyści. Jadę na góralu asfaltem , jedzie On/Oni na szosówkach- stroje jakiegoś zespołu, napisów więcej niż miejsca na materiale, wygląd typu "Pełny Profesjonalizm". Podnoszę rękę ,coby ich pozdrowić jak rowerzysta rowerzystę- w odpowiedzi zwrotnej pełne lekceważenie, ignorancja i poziom wyższości nade mną level Master. W przeciwieństwie do nich rowerzyści na góralach często podnoszą łapkę ( nie mówię tu o Panu Mietku, który właśnie ciągnie pseudogóralem do Żabki po Piasta. Jadę szosówką asfaltem ( dla uściślenia- moja szosówka to żaden szał, naklejki z nazwą firmy niewidoczne z odległości 2 metrów, gravelowa kierownica, tarcze, opony 33c, ciuchy bez miliona nazw różnych zespołów czy sponsorów ). Jedzie On/Oni- opis jak wyżej. Podnoszę rękę coby pozdrowić- w odpowiedzi mam to ,co dostaję jadąc na góralu ( ta na marginesie, to samo miałem z członkami CCC w Sobótce ,ale ich rozumiem, wszak jestem amatorskim amatorem ). Paradoksalnie rowerzyści na góralach widząc szosowca podnoszącego łapkę często nie podnoszą łapki. Ktoś wie ,jakie jest tło tych zachowań? Przyczyna? Może brak napisów na koszulkach? Może to moja twarz nie skażona rozumem? Może to słoma ,która mi się z butów sypie? Ktoś coś? Jest jednak jedna grupa społeczna, która mnie doprowadza do pasji i osiąga poziom SuperEkspert oraz daje +100000 do nerwa. Motocykliści.....w szczególnej szczególności ci, którzy gnają przez wioski 150 km/h na motorze , który ma pusty tłumik, więc generowany poziom hałasu jest ..............bardzo duży. Ja rozumiem ,że taki motor to super lans pod remizą w Pipidówce Dolnej, a Grażyny z białym kozaczkiem i blond włosem zrywają majtki przez głowę widząc poklejone taśmą Suzuki czy inne Kawasaki z ramą spawaną przez Śwagra ,co ma migomat, ale do @#$%&^@#$% ......................... No i jeszcze kilka stowarzyszeń, które mi grają na nerwach: - Kierowcy Białych Busów z Radarem w Oczach ( żaden zakręt i wzniesienie nie ma przede mną tajemnic ) - Kierowcy TIRów.......... - posiadacze Bolidów Maści Wszelakiej w roczniku , do którego określenia używa się węgla C14, w których niezależnie od wieku najmniej zużytą częścią jest dźwignia kierunkowskazów, a najbardziej zużytą - podłokietnik kierowcy. Często prekursorzy WieśTuningu, badacze zależności "średnica wydechu a moc silnika" oraz "Wpływ wydechu z kwasówki na popęd płciowy " - szaleńcy w Dełu Matiz To tyle........

Dlaczego blokada jest super ważna ? Mało który amorek do Am ma pełną blokadę.

Miały naklejki Mattoc i Dorado Air?

Wg mnie - nie. Jak często będziesz używał smaru? Pytam z ciekawości. Pół kilo smaru to ......... bardzo dużo smaru na bardzo dużo smarowań.Na uszczelki i tłok powietrzny zużyjesz jednorazowo może 2 gramy, więc te pół kilo zużyjesz w ciagu 250 serwisów. Ale w sumie to Twoja decyzja i ją szanujemy.

Slickoleum w normalnej ilości https://rowerowy.com/sklep/narzedzia-serwis/serwis-amortyzatorow/oleje-smary/prod/slikoleum Kupowałem ten smar u nich- konfekcjonują do małych pudełek. Stosuję/stosowałem do amorków i tłumików. PrepM jest w Polsce praktycznie niedostępny ,a sam nigdy go nie mieszałem.

Slickoleum, PrepM, Slick Honey. Testowałem każdy z nich, PrepM jest dosyć gęsty i jako taki wg nie nie jest najlepszym rozwiązaniem. Slickoleum lub Slick Honey wypadają lepiej . Choć ten smar i tak nie jest głównym środkiem smarnym dla dolnych goleni.

Robi różnicę w czym? Na szosie przy normalnym ( nie profesjonalnym ) jeżdżeniu? Nie zauważyłem, a ważę niemało. Nawet na stromych podjazdach na stojąco tarcza nie dzwoni i nie ociera mimo zwykłych szybkozamykaczy.

Jakieś zdjęcia? Regulamin Giełdy wyraźnie to określa. Brak zdjęć- brak ogłoszenia. Masz 24h na umieszczenie zdjęć lub linków do nich.

To jest Forum Rowerowe, która z założenia ma skupiać pasjonatów rowerów oraz ludzi szukających pomocy, wiedzy i porad. Giełda ma ułatwić Forumowiczom kupno lub sprzedaż gratów i jest dodatkiem ,a nie główną funkcją. Forum nie pośredniczy w transakcjach , nie pobiera żadnych opłat oraz nie jest strona w sporze. Giełda funkcjonuje w tej formie od lat i nie będziemy tego zmieniać aby zwiększać swoją konkurencyjność do OLXa. Nie dziwię się, skoro zakładasz temat o Giełdzie w dziale poświęconym Nowościom. O giełdzie było już napisane wiele słów, więc temat uważam za wyczerpany. Zamykam.

Jeśli mnie pamięć nie myli to wewnętrzna średnica przewodów w Shimano to 2.1 mm, a w Magurze 2.2mm. Insert Shimano może mieć mniejszą średnicę zewnętrzną. Tak jest w rzeczywistości z oryginalnym insertem.

Podejrzewam,zę konstrukcyjnie amorki SC2017 nie różnią się od 2019 Cały Fox... jakby nie można było zrobić tego normalnie. Stare F32 działały równie dobrze, ważyły mało i były proste w serwisie.

Avid miał tarcze 200 mm, a Magura 203 mm. MOżliwe ,że to robi różnicę na adapterze.

Prywatnie polecam.

Zarówno Manitou jak i Hayes były kiedyś w czołówce producentów amorków ( Skareb, Sherman, R7 ,Dorado, Swinger ) i hamulców ( HFX, Mag ) ale od pewnego czasu nie byli zbyt aktywni na rynku. Jakiś czas temu Manitou powróciło z udanym Machete ( który zresztą był pierwszym dedykowanym amorkiem do plusowych opon ) , bardzo dobrym Mattoc'em , który , szczególnie w wersji Pro jest porównywalny z Pikem i Foxem 34 (oraz bardzo niedocenionym u nas tłumikiem McLeod ( przeciętny Fox czy RS nie dorastają mu do pięt ) . Niestety nie można tego napisać o Hayesie, który po średnio udanej serii Stroke totalnie wypadł z rynku. I nagle bez ostrzeżenia Hayes wprowadza ciekawe Dominiony, a Manitou testuje nowy amorek o goleniach 37 mm i skoku 170 mm. https://nsmb.com/articles/manitou-and-hayes-plotting-comeback/ Pierwsze testy Dominionów są megapozytywne https://www.pinkbike.com/news/review-hayes-dominion-a4-brake.html https://enduro-mtb.com/en/hayes-dominion-a4/ Jeśli amorek będzie conajmniej tak dobry jak Mattoc ,to Fox 36 i Yari i Lyrik będą miały ciekawego konkurenta.

W klamkę nie wkręca się żadnego adaptera. Żadnego. Wciska się strzykawkę i tyle. Ciekawe.... używam Magur z adapterami Magur i Shimano i działa. Poza tym każda firma ma swoje, dedykowane adaptery- Formula ma swoje, Shimano swoje, Magura swoje. Standardowy jest rozstaw śrub , a kształ już niekoniecznie.

Zapowietrzona hamulce. Zacznij od odpowietrzenia klamki - musisz mieć tylko strzykawkę i olej. Często pomaga.

Przy obecnym stanie niektórych tras na Smreku ( np czarny Hejnicki Hreben ) 100 mm nie da takiej frajdy z jazdy jak 120-130 mm. Pewnie ,że można na 100 mm ,ale nie widzę sensu ,aby się ograniczać. Patrząc na masę tego roweru ,to po 20 km wycieczki w terenie zacząłbym kląć. Po czym zacząłbym kląć na hamulce na zjazdach i na napęd na podjazdach ( 1x10 to trochę wymagający napęd w 29er ) Jeśli ma być sztywnika, to Grist wydaje się lepszą ( ale droższą ) opcją choćby ze względu na bardziej uniwersalny napęd, teoretycznie lepszy amorek i niższą wagę. https://www.kross.pl/pl/2018/trail/grist-1-0

Serwis dobrze Cię poinformował, a ilość km nie ma z tym nic wspólnego. Dla pewności wrzuć fotki i zobaczymy.

Zauważ, że w Treku i Marinie podają dwa parametry: W Treku : Kąt rury podsiodłowej - 66,2 Efektywny kąt rury podsiodłowej- 74.7 W Marine : SEATTUBE ANGLE VIRTUAL 74,8 SEATTUBE ANGLE ACTUAL 64.7 Ten drugi ( w Marinie ten pierwszy ) nie odbiega od Meridy za bardzo, rzekłbym nawet ,że różnica jest niedostrzegalna w normalnym użytkowaniu. Mogę się mylić, ale w Treku i Marinie ten drugi parametr ( w Marinie pierwszy ) określa faktyczny kąt między osią suportu a umiejscowieniem siodełka i wynika z konstrukcji ramy , gdzie rura podsiodłowa nie wychodzi bezpośrednio z suportu ,jako środka ramy.Bardziej wyprostowana pozycja dociąża przednie koło ,więc nie powinno być tak źle ,jak zakładasz. Dodaj do tego zmianę kąta podsiodłówki pod osiągnięciu SAGu na tłumiku i mamy zupełnie coinnegoniż na wyjściu. Reach i stack ma znaczenie przy stojącej pozycji, i mniej więcej określa jak bardzo będziesz wyprostowany stojąc na pedałach. Szczerze mówiąc, to nigdy nie zwracałem uwagi na te parametry. Krótsza baza- teoretycznie mniejsza stabilność i , również w teorii większa zwrotność. Tak naprawdę stabilność roweru jest wypadkową geometrii i umiejętności rowerzysty. Jednak można luźno stwierdzić ,że rower z większą bazą bardziej będzie rowerzyście pomagał w krytycznych sytuacjach niż ten z mniejszą bazą. Ale to takie dywagacje i nie muszą mieć wyraźnego przełożenia na jazdę. IMO w normalnym , lekkim użytkowaniu możesz nie dostrzec wyraźnej różnicy. Prywatnie brałbym bardziej pod uwagę kąt główki i jej wysokość oraz efektywną długość górnej rury i , na końcu, efektywną wysokość rury podsiodłowej. No i , co ważne , relacja cena- jakość/wyposażenie.