Gdzie to wyczytałeś? Chciałbym poznać źródło tych inspirujących informacji.
Zawsze mi się wydawało,ze amorek po wyjęciu z pudelka pracuje średnio, a po kilkunastu godzinach jazdy zaczyna pracować prawidłowo- się to nazywa "okres dotarcia amortyzatora".Większość producentów podaje czas 20h ( mniej więcej, zależy od warunków i sposobu jazdy), jako okres dotarcia- tak przynajmniej podaje Fox,Manitou,DT Swiss czy X-fusion.
Te dwa milimetry dają znacznie większą sztywność wzdłużną ( przydatne przy hamowaniu) i skrętną ( mega ważne przy skręcaniu- im sztywniejszy amor, tym bardziej precyzyjne sterowania- amorek nie poddaje się na zakrętach,jak to miały starsze F32) .