Skocz do zawartości

zekker

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    7 999
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    86

Zawartość dodana przez zekker

  1. Bo garbaty aniołek szykuje się do lotu: 747 linii Wamos Air miał dzień odpoczynku w Gdańsku na trasie Singapur - Madryt. To jego druga wizyta w tym roku (niecały miesiąc temu leciał w przeciwnym kierunku ale wtedy nie udało mi się go złapać). Dla marud: -rower to nie tylko sport i rekreacja, tutaj posłużył po prostu jak transport na lotnisko o tej porze -dodatkowo bagażnik robił za statyw Witamy w klubie, miałem szybko wymienić 2 szprychy i zabrać górala w las. Przy spuszczaniu powietrza, opona zaczęła się odklejać od obręczy wydając charakterystyczne dźwięki "strzelania", jeden był głośniejszy - poszła 3 szprycha W zapasie mam tylko 2, zresztą jak się przyjrzałem, to jeszcze połowa od strony napędu nadaje się do wymiany, bo pogięte. Mówi się trudno i zrobiłem after party na mieszczuchu (koniec końców las też zaliczył).
  2. Troszkę naciągane te 300m, skoro największe wzniesienie w okolicy ma 265m. Tak samo "na sam dół" to może 100m niżej, co daje jakieś 5% średniego nachylenia. Zjazd z Wieżycy (328mnpm) w stronę stacji kolejowej, to największe znane mi przewyższenie w okolicy wynoszące niecałe 150m ze średnim nachyleniem około 5,5%. A okolice jak najbardziej piękne, zwłaszcza odcinek Ostrzyce (pod górkę ul. Jastrzębią) - Brodnica - Ręboszewo (punkt widokowy Sobótka i wyżej do wiatraka) - Zawory. Dla odmiany trasa wzdłuż jezior Raduńskich (Stężyca - Chmielno), to straszne nudy, bez widoków na jeziora.
  3. Bo plonk x2 W zeszłym roku 4 poszły, chyba czas wymienić koło...
  4. Bo nasze nizinne i płaskie Pomorze: Trójmiejski Park Krajobrazowy, Lasy Oliwskie
  5. Bo nie ma lekko Ja tutaj zaliczyłem zanurzenie buta w błocku ale spoko, na koniec buty umyłem w strumieniu (czyt. prawie udało się przejść na sucho).
  6. Bo... bo po prostu jezioro i las Czerwony szlak Wejherowski, jez. Pałsznik. IMO odcinek od Bieszkowic w stronę Wejherowa jest najładniejszy. Na odcinku 10km przejeżdża się obok 6 jezior.
  7. Bo myślami hen gdzieś daleko poza miastem Sierpień 2015, gdzieś w okolicach Ślęży i Raduni. Nie ma się co z nich śmiać, bo w odróżnieniu od nas mają własny program rakietowy (cywilny i wojskowy).
  8. Bo niebieski ptak przysiadł na ziemi To tak dla odmiany od tych wszystkich pól, lasów i gór przemierzanych na rowerze. Punkt obserwacyjny przy ul. Kosmonautów w Gdańsku, jak dla mnie najlepszy punkt "górka" z trzech istniejących: bardzo blisko punktu przyziemienia i początku rozbiegu, mniej popularny od tej przy Bysewskiej. Do marud jak to ma związek z rowerem: -to był jeden z głównych punktów wycieczki tamtego dnia -jest to dosłownie skok w bok od ścieżki przy Nowatorów, wiec można sobie tutaj zrobić przystanek i jedząc batony/kanapki popatrzeć na te niezwykłe maszyny
  9. Fizyki nie oszukasz. Na wejściu masz drogę przebytą przez stopę, na wyjściu drogę przebytą przez obrót koła. Co jest pomiędzy nie ma znaczenie oprócz strat energii na tarciu. Patrząc na ten film, to ugięcie nogi w górnym i dolnym położeniu jest porównywalne z korbą, czyli stopa przebywa podobną drogę. Jeżeli jedzie się lżej, to znaczy że wolniej.
  10. Wymyślają koło na nowo Może jestem trochę zmęczony ale w kilku miejscach fizyka przegrała z marketingiem
  11. Bo wszędzie szaro i ponuro, to trochę kolorków sprzed tygodnia Gdzieś między Wąwozem Huzarów, a Lipnicką Drogą w Trójmiejskim PK.
  12. Bo nie sugerujcie się, że tak jest w Trójmieście, choć jak widać miejscami jest Śniegu w lasach jest akurat tyle, że się dobrze jedzie, na bardziej uczęszczanych trasach wydeptane do piasku, na drogach leśnych mniej lub więcej lodu. W jednym miejscu górka ledwo przyprószona śniegiem ale to był południowo zachodni stok, w biegunach zimna tak jak widać.
  13. Zamiast marudzić złóż sobie fatbike na oponach typu Dillinger 5 i prawie żadne warunki nie będą straszne Wygrzebane z szuflady z 2010, rano jechało się ok, w ciągu dnia przejechał pług:
  14. Takie teksty to były dobre 10 lat temu i faktycznie takie słyszałem na mieście czy w lesie. Teraz widok kogoś na rowerze zimą nie jest niezwykły (przynajmniej w mojej okolicy). Bo czekając na białe szaleństwo, trochę wspominek (2013)
  15. I to też nie zawsze dadzą radę.
  16. Bo na co dzień zima wygląda tak:
  17. Bo Sky City we mgle: Dla ciekawskich: Rafineria Gdańska, nocą przypomina miasto, kto jeździ 7/obwodnicą południową i Sucharskiego ten zna widok, tutaj od drugiej strony czyli z ul. Płońskiej.
  18. Bo oko w oko z przyrodą: Mam nadzieję, że się nie powtarzam z tym zdjęciem. Zrobione 10 lat temu i już nie pamiętam gdzie wstawiałem, a gdzie nie
  19. Bo Manhattan przypłynął: Tak naprawdę to nie Manhattan, a Madryt https://www.marinetraffic.com/en/ais/details/ships/shipid:4838690/mmsi:219836000/imo:9778791/vessel:MADRID_MAERSK
  20. Bo no ... Sherlock
  21. W większości przypadków nie trzeba celować, wystarczy rozpylić w powietrze. Jak celnie rzucisz, to tak ale sam zapach niekoniecznie odstraszy. Chyba nie miałeś psa, więc nie wiesz jak szybki potrafi być podczas zabawy, kiedy nie chce zrobić krzywdy. Tutaj mowa o atakującym, wymachiwanie kończynami w jego stronę, to głupota.
  22. Skórka pomarańczy/cytryny ale nie jest to na tyle mocne, żeby stosować jako środek obronny na agresywne psy.
  23. Zwolnić i w razie potrzeby zatrzymać się. Nie tylko tobie.
  24. Bo brzuchem do góry, czyli co się człowiek będzie męczył w niedzielę:
×
×
  • Dodaj nową pozycję...