bogus

1. Akurat taper robi różnicę, a dodatkowo dzisiaj w razie potrzeby masz szeroki wybór amortyzatorów a w przypadku prostej główki nie ma w czym wybierać. 2. Koło 27,5 cała zbudowane jest na obręczy o średnicy 584 mm, natomiast 28 i 29 to 622 mm. Pomijam fakt, że 584 mm nie dają 27,5 cala, podobnie jak 622 to nie 28. Rozmiary kół podawane w calach bardziej obrazują jaka jest zewnętrzna średnica koła z oponą. 3. Napęd z piastą planetarną będzie prawdopodobnie cięższy niż tradycyjne rozwiązanie. 4. Bo w mechanicznych hamulcach wszystko będzie zależało od szczelności pancerzy i tego jak szybko linki przestaną odpowiednio działać. W hydraulice masz układ zamknięty. Ponadto umówmy się, że ostatnie zimy to nie były zimy stulecia, tylko coś na wzór przedłużonej jesieni.

Widzę, że nie czytasz tego co napisali inni i nie starasz się dowiedzieć czegoś na własną rękę. W związku z tym po kolei: 1. Dobra aluminiowa rama też potrafi dobrze tłumić mikronierówności. Sądzę, że laik różnicy nie poczuje między alu a stałą, gdyby zrobić mu ślepy test. 2. Ponadto rower miejski czy trekkingowy o wadze 11-12 kg z błotnikami to wydatek rzędu 8-10 tysięcy PLN. 3. Koło 28 i 29 cali ma taką samą średnicę obręczy, różnica to tylko wysokość opony. 4. Pomiędzy kołami 28 i 27,5 w teorii różnica to tylko pół cała, w praktyce znacznie więcej. 5. Sztywne osie są ok, boost do roweru trekkingowego nie jest konieczny i nawet nie znam sprzętów tego typu z boostem. 6. Taki rower powinien być możliwie prosty i niezawodny, tani w eksploatacji i naprawie. Napęd 3x9 w takim rowerze to nie hańba, a wręcz norma. 7. Hamulce mechaniczne zimą niekoniecznie będą lepsze od hydrauliki.

Według mnie oba pancerze mogą iść górą i tak będzie lepiej, miejsce w zaślepkach powinno się znaleźć. Przerzutka z tego co widzę jest montowana bez obejmy - bezpośrednio do ramy.

To czy side czy down warunkuje rama a raczej prowadzenie linki. Jeśli można od przodu to zdecydowanie side swing, jeśli nie to down swing.

Chyba nie tędy droga. Wpakujesz w tego Levela sporo kasy a efekt będzie marny. Masz nierozwojową ramę - brak taperowanej główki, sztywnych osi, koła 26 cali. Jeśli to robić to tylko z sentymentu. Dostępność dobrych kół pod 26 cali jest dzisiaj kiepska. Przerzutka może zadziała dobrze a może nie. To jak wróżenie z fusów. Działa świetnie, tylko te paskudne opaski na ramie...

Shimano obecnie produkuje przerzutki typu Side Swing, w których linka poprowadzona jest od przodu, więc może być z tym problem. Prawdopodobnie konieczna będzie zmiana poprowadzenia pancerza od manetki do przerzutki. Do kaset 11s nie ma potrzeby zmiany kół czy bębenka przy przejściu z 8s. To ten sam typ bębenka.

Moim zdaniem nie ma się czego bać w PF. Jeśli coś będzie nie tak to wymieniasz i po sprawie. Sądzę, że nie częściej niż BSA. Dwa lata śmigam na tym nieszczęsnym PF i nic się nie dzieje

Zewnętrzny kołnierz suportu pod Hollowtech jest po zamontowaniu równy z mufą suportową.

Suport pod zintegrowaną oś ma średnicę taką jak zewnętrzna krawędź mufy, więc bez problemu powinno się wszystko zmieścić.

Forumowicze, czy są jakieś różnice/przesłanki do stosowania zębatek Sram X-Sync 2 z napędów 11s do napędów 12s? To są takie same zębatki, tylko bez znaczka 11? Potrzebuję kupić zębatkę i widzę, że te ze znaczkiem 11 są zauważalnie tańsze. Tarcza z byłej grupy XX1 jest w cenie tarczy z obecnego GX, a czemu bez kosztów nie oszczędzić kolejnych gramów https://www.cyklomania.pl/sram-koronka-gx-eagle-x-sync-2-boost-direct-mount-offset-3mm,id10440.html

Według mnie powinna przyjąć nowy łańcuch, poza tym nic nie szkodzi spróbować. Nie widać ponadto najmniejszej koronki, która może być tutaj kluczowa.

W Polsce XC500 kosztuje 5300 zł. Przecen raczej bym się szczególnie nie spodziewał z uwagi na to, że większość sensownych modeli została wyprzedana w trakcie sezonu i okresu lockdownu.

Coś za coś, a napęd 1x nie jest taki straszny jak go malują. Ponadto wszystko zmierza do tego by przednia przerzutka w 90% rowerów wymarła.

Rozważ nieśmiertelnego Rockridera XC500. Masz fajny osprzęt, przyzwoitą ramę i możliwość założenia opon w rozmiarze 29x2.6, więc tanim kosztem można zrobić lekką trailówkę.

Przecież to technologiczny krok wstecz. Ponadto przerzutki i manetki zmienia się zdecydowanie rzadziej niż kasetę, łańcuch i ewentualnie środkową zębatkę korby. To oszczędność kilkudziesięciu złotych na sezon.

Manetki będą miały nadal te 12 kliknięć, ale na 0 łańcuch będzie na 1 przełożeniu, około 6 będzie na środkowym, a na 12 na 3. Nieindeksowana manetka ma swoje plusy, bo w przypadku większego przekosu łańcucha możesz poprawić manetką położenie przerzutki, tak by nic nie ocierało.

To jest manetka nieindeksowana i ma tzw. połówki a nawet ćwiartki. Przednią 3-rzędową korbę i przerzutkę spokojnie ogarnie.

Najprostszym rozwiązaniem, dającym faktycznie dużo większy wybór hamulców jest adapter pod FM i montaż klasycznych zacisków. Sądzę, że całość wyjdzie taniej niż próba złożenia hamulców na obecnych zaciskach i klamkach z MTB, jeśli w ogóle da się to złożyć tak by działało poprawnie.

1. Nie zadziała. Przerzutka musi być pod 9s, tak samo jak manetka. 2. Będzie ok. Manetka 10s zadziała poprawnie tylko z kasetą 10s.

A od kiedy to komfort jazdy wzrasta wraz ze wzrostem skoku amortyzatora? Wszystko zależy od jego ustawień.

Rockrider XC500 w wydaniu z nowym napędem GX Eagle i kasetą 10-52T.

Dzisiaj kolejne kilometry z nowym napędem GX Eagle w wersji na rok 2021. Dystans: 31,79 km Czas: 1:37:43 h Średnia prędkość: 19,5 km/h

Aktualnie przy BB7 mam pancerze Shimano i jest w porządku. Przy Hayesach MX-2 mam pancerze Accent i też wszystko działa dobrze.

Kwestia sprawdzenia całkowitej wysokości amortyzatora i porównania do wytycznych producenta ramy. Nie spotkałem widelca z wyprzedzeniem 0 mm.

Jest ok. Ja bym zostawił.