Skocz do zawartości

tobo

Zasłużony user
  • Liczba zawartości

    19 474
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    33

Zawartość dodana przez tobo

  1. Wiesz, wg mnie marka do czegoś zobowiązuje. Cena również.
  2. Kupowanie grubszej dętki do jazdy na szosie mija się z celem. Ma sens tylko wtedy jeśli powodem łapania kapci są przyszczypane dętki, na szosie zdarza się to rzadko.
  3. Przy kapciu warto wyciągnąć dętkę tak żeby wiedzieć jak jest usytułowana w oponie na kole. Pompujesz dętkę i szukasz miejsca dziurawego, potem przykładasz dętkę do opony żeby znaleźć to samo miejsce na niej. Nie trzeba badać całości.
  4. Powłoka ta zapewnia dobry poślizg, jest stosowana w kilku najwyższych modelach tej firmy. Parę dni temu widziałem jednak zajechany widelec z łuszczącą się powłoką taką jak w tym widelcu. Informacje takie podają też inni użytkownicy. Powłoka ta w przeciwieństwie do czarnej czy złotej anody nie staje się integralną częścią goleni, dlatego odpada.
  5. Takie kalesonki nie powinny być zakładane bezpośrednio na skórę, pierwsza warstwa powinna zawierać wkładkę tzw "pampersa". Te getry służą jako docieplenie, np pod spodnie rowerowe z dlugimi nogawkami. Są dobrą warstwą środkową. Jeśli jeździsz w cywilnych majtkach to tak, takie getry idą na nie.
  6. Powłoka na goleniach w niektórych sztukach się łuszczy - chyba żadna nie jest tak nietrwała jak ta, bo czarna albo złota "anoda" trzymają się jednak dużo lepiej.
  7. Znając forumowe życie z poradnika zrobi się setpostowy tasiemiec i tak czy inaczej nie znajdziesz w nim niezbędnych informacji.
  8. Przybory kuchenne to kiepski sprzęt do ściągania opon - szkoda obręczy i opon, dętek. Wypadałoby mieć łyżki, najlepiej plastikowe. Poza tym nie za bardzo wyobrażam sobie wozić dwa stołowe widelce żeby wymieniać dętki w trasie. Szybkozamykacze zapina się tak żeby dało się je bez problemu otworzyć bez narzędzi.
  9. Jednym z głównych powodów stosowania w rowerze tarcz jest ich mniejsza wrażliwość zabrudzenia powierzchni ciernej - tarczy - na czynniki drogowe i pogodowe w stosunku do zabrudzenia powierzchni bocznej obręczy.
  10. Kaseta hg 31 różni się od 41 sposobem wykończenia powierzchni - 31 jest szara, 41 srebrna - ta powłoka jest trwalsza i lepiej chroni zębatki przed rdzą. Klamkomanetki w Kandsie pochodzą z grupy alivio, Kellysa z acery, "pod palcem" chodzą trochę inaczej,acery trochę mniej "zdecydowanie". Alivio mają obie dźwignie pod kierownicą, co ułatwia operowanie nimi. Kwestia kasety nie ma specjalnego znaczenia jeśli rower nie będzie jeździł w mokrych warunkach. Z manetkami trochę gorzej, dla większości użytkowników sposób działania alivio jest lepszy. Jeśli kupujesz rower w sklepie stacjonarnym możesz spróbować dogadać się odnośnie zmiany manetek i kasety za dopłatą. Są to popularne i łatwo sprzedawalne części, więc raczej nie powinno być z tym problemu.
  11. tobo

    [Galeria] Pokaż Twojego 29era

    Mnie też to ciekawi. Model, cena?
  12. Ja nie zamierzam nikogo przekonywać - jeśli chodzi o doświadczenia można się odnieść do spostrzeżeń innych użytkowników tego forum niż moje. Chciałbym żebyś miał rację, z punktu widzenia klienta/użytkownika byłoby bardzo fajnie kupić coś "zaawansowanego" i cieszyć się z tego powodu dużo dłużej bezproblemową eksploatacją. Dla mnie, z różnych powodów o których nie będę tu pisał, żeby nie zostać źle zrozumianym, trwałość tego czy innego systemu nie ma prawie zupełnie znaczenia, przy wyborze nie kieruję się trwałością.
  13. Dla mnie jest to argument na kiepskość systemu - skoro inne nie wymagają takiego zabiegu w celu podniesienia trwałości. Do tego w karbonowej ramie ze zintegrowanym suportem ciężko jest splanować mufę, nie mówiąc już o tym że płacąc powiedzmy 20-30 tysięcy zł oczekuje się prawdziwej jakości i precyzji adekwatnej do wydanych pieniędzy. Do tego rynek części "tuningowych" czyli wszystkiego co ludzie dokupują do roweru podnosząc jego klasę to niewielki rynek w porównaniu do produktów dostarczanych producentom rowerów. Jeśli kupuję korbę z osią zintegrowaną to montując ją mogę przygotować ramę do jej montażu. Jeśli kupuję rower to ma być ona odpowiednio wykonana, zgodnie z wszelkimi zasadami sztuki produkcji rowerów - tym bardziej że korby tego typu nie są montowane w najtańszym badziewiu. A nawet jeśli założymy że niższy model ramy/roweru jest wykonany gorzej to wysoki model powinien funkcjonować jak ręcznie wykonany szwajcarski zegarek. Tak niestety nie jest. Zamontowałem w tej samej ramie najpierw korbę z suportem Shimano, potem Srama. Przy wymianie sprawdziłem suport, Shimanowski jeszce nadawał się do użycia Na jednym Sramie jeździłem kilka miesięcy, drugi wytrzymał kilkanaście dojazdów do pracy - więc nie jestem w stanie wytłumaczyć tego złym wykonaniem ramy, jedynym uzasadnieniem jest beznadziejna jakość suportów, do tego dosyć losowa.
  14. Ja nie pracuję "na garnuszku" żadnej firmy, na co dzień zwyczajnie roweruję, używałem od kwadratu przez wielowypusty do osi zintegrowanych różnych systemów różnych firm. Nie widzę żadnej przewagi ostatniego systemu z powodu większych łożysk - oczywiście im większe łożysko (w kategoriach bezwzględnych) tym trwałość powinna być lepsza, tak jednak nie jest. Shimano zachwala coś, czego nie jest w stanie spełnić. Nie zamierzam dostarczać żadnych dowodów na to co wcześniej napisałem, widzę to na co dzień .Walka o urywanie gramów + gorsza jakość wykonania + gorsza jakość surowców. Najkrótszy okres użytkowania suportu z jakim się zetknąłem (suport zintegrowany w systemie osi zintegrowanej, standard Shimano) to tydzień, najkrótszy okres użytkowania ramy z tym systemem to 4 miesiące. Współczuję wszystkim tym, którzy chcą kupić rower "na lata" i zakładają że kupując produkt z wyższej półki zapewniają sobie taki spokój. Nie wyobrażam sobie wieloletniej eksploatacji takiego suportu przy codziennej jeździe przez cały rok - takie rowery serwisuję na co dzień w bardzo dużej ilości. Do jazdy do pracy używane są tanie rowery mtb, miejskie hybrydy, drogie rowery mtb czy szosówki, więc i pełne spektrum rozwiązań technologicznych i systemów, wiele osób "tyra" rowery za naście czy dziesiąt tysięcy, dzień w dzień bez względu na to czy świeci słońce czy leje, bo takie są tu realia. Warunki pogodowe mało sprzyjające z dużą ilością dni deszczowych. Wymiana suportów to jedna z najbardziej podstawowych a przez to też dochodowych dla serwisu usług Z tego punktu widzenia cieszę się że jakość jest tak marna, bo można dzięki temu zarobić. A że klient nie ma wyboru - czy kupi rower tego czy innego producenta, komponenty Shimano czy SRAM'a jakość będzie tak samo rewelacyjna czyli badziewna - to i tak będzie szukał pomocy i musiał naprawić rower. Są oczywiście produkty małych i mało popularnych wytwórców, rynek dla nich to jednak mniej niż 1 procent, pewnie tak samo jak i w Polsce - bo sugerowanie się preferencjami forumowiczów - świadomych użytkowników - jest zupełnie niewymierne dla przeciętnego masowego nabywcy jakiegokolwiek roweru. kris4ma1, nie wiem czy jesteście szczęściarzami, czy wybrańcami losu, nie wiem jak jeździcie, ile i kiedy. Może moje lokalne warunki są jakieś wyjątkowo destrukcyjne, że żywotność sprzętu jest kilkunastokrotnie niższa.
  15. Gorsze od Shimano są suporty Srama Trochę lepiej wypadają suporty FSA. W Shimano bardzo często sypie się lewe łożysko, prawe nadawałoby się jeszcze do użytkowania - tylko nie da się jeździć z jednym Suporty z łożyskami zewnętrznymi nie lubią nieprecyzyjnie przygotowanych muf. Owszem, można powiedzieć że coś wymaga takich a nie innych zabiegów - tylko dla mnie jest to minus skoro starsze systemy nie miały tego problemu. Niszczące się łożyska powodują niszczenie osi korby ktora zaczyna się obracać w osłonkach łożysk, będących równocześnie "tulejami" przez które przechodzi oś. W skrajnych przypadkach oznacza to ciężką wojnę o wydobycie korby z suportu. Pochodną systemów osi zintegrowanych są suporty zintegrowane i press fit. Z czasem (niekiedy bardzo szybko) gniazda w których osadzone są miski pf lub same łożyska ulegają rozbiciu - rama wymaga poważnej interwencji naprawczej lub nadaje się na śmietnik. Mufa z gwintem to zdecydowanie trwalsze rozwiązanie. Suporty zintegrowane oparte na łóżyskach systemu Shimano są bardzo wrażliwe na nieprecyzyjny montaż korby - zbyt mocne jej dokręcenie powoduje zniszczenie łożysk, zbyt słabe - luzy i rozbicie gniazd łożysk.. Zużyte lub gorzej kręcące się łożyska przemieszczają się w gniazdach niszcząc je. Gniazda muszą być wykonane bardzo precyzyjnie by łożyska siedziały ciasno i równolegle do siebie - wykonanie tego w sposób właściwy też bywa losowe. Uszczelnienie suportów zinegrowanych jest trudne i wodzie łatwo się do nch dostać. Żywotność suportu tego typu wynosi od kilkuset to kilku tysięcy km - jeśli rower jest eksploatowany w warunkach mokrych żywotność bardzo spada. Żywotność ram z tym systemem jest bardzo krótka a los właściwie 100 procent ram przesądzony - absolutnie nie są to produkty "na lata". Wybierając rower/ramę z tym systemem przydałaby się gwarancja conajmniej pięcioletnia a sprzęt ten nie jest przeznaczony do ciężkiej i beztroskiej eksploatacji. Stosowane są różne rozwiązania mające a celu przedłużenie żywota ramy - nakładki na łożyska lub łożyska z większą średnicą zewnętrzną - są to jednak tak czy inaczej zabiegi "zapudrowywania pryszczy". Co do systemu bb30 - jak do tej pory rowery w których wymieniałem te suporty mufa była aluminiowa a nie karbonowa więc siłą rzeczy gniazdo aluminiowe lepiej znosi problemy z łożyskami. Nie wiem jak zostało to rozwiązane w najwyższych modelach np szosowych Cannondale - jeśli mufa jest karbonowa to najprawdopodobniej problem jest taki sam jak z systemem suporu typu Shimano. Shimano zapewnia że najnowsze rozwiązanie - suporty zewnętrzne ma wiele przewag nad poprzednimi systemami ja ich jednak nie widzę.
  16. Nie musisz, jednak wymieniam ich setki rocznie i zdecydowanie twierdzę że to badziew. Gorsze są jedynie suporty zintegrowane (gołe łożyska instalowane bezpośredni w ramach). Lewe łożyska żyją w zewnętrznych suportach dużo krócej niż prawe, bez względu na ramę, jakość obróbki mufy itd. Moim zdaniem obietnice Szitmano kiepsko się sprawdzają w rzeczywistości.
  17. Suporty zewnętrzne S mają najniższą trwałość ze wszystkich wymienionych systemów. Są wręcz tragicznie badziewne pod tym względem. Kup części z tej grupy poza przerzutką tylną. Luz dostajesz w gratisie, bardzo duży.
  18. Kierownica jest metalowa - aluminiowa więc nie widzę szancy by dokręcając rogi zrobić jej krzywdę. Raczej urwiesz śrubę lub zniszczysz gwint w rogach. Do ich zamocowania nie jest potrzebna wielka siła - często tylko 5-6 Nm a to jest naprawdę niewiele. Dokręcaj i sprawdzaj przy jakiej sile rogi przestają się ruszać. To czy chwyty będą się trzymać zależy od materiału z jakiego są zrobione oraz wykończenia powierzchni kierownicy. Gumowy chwyt na matowej kierownicy może się obracać - jakie ma to jednak znaczenie gdy są rogi i zapobiegają zsuwaniu się? Chyba że te chwyty nie są w przekroju kołem a mają np jakieś podparcie dla dłoni na zewnątrz. Żeby zamocować je na kierownicy jest parę sposobów: odtłuścić w środku chwyty i na kierownicę nakleić zwykłą przezroczystą taśmę klejącą. Inna opcja to mocowanie na lakier do włosów.
  19. Jestem ślepy albo nie mogę naprawdę znaleźć aktualnej rozpiski ....
  20. Ma 18 cm i jest o zmiennej średnicy. Więc średnio.
  21. Montaż okablowania wewnętrznego jest bardziej czasochłonny i zależnie od konstrukcji prowadzeń w ramie - mniej lub bardziej trudny. Kable są trudno serwisowalne - linek i pancerzy nie da się zbyt łatwo przesmarować bo do tego przy prowadzeniu zewnętrznym można wypiąć linki z prowadnic i puścić na nie trochę smaru. Przy wersji wewnątrz trzeba zdemontować linki spod śrub trzymających je w przerzutkach i hamulcach i ściagąć przynajmniej ostatni kawałek, jeśli linka jest rozwarstwiona można mieć problem z ponownym montażem a do tego trzeba wszystko kolejny raz regulować. Ja ucieszyłem się że nowo nabyta szosa nie ma tego systemu.
  22. Widelec - zależnie od budżetu. Opony rzędu 500 gram sztuka są dostępne w sensownych cenach Dętki idiotoodporne - 130 gram sztuka Obręcze - conajmniej 200 gramów na sztuce. Wg mnie w ludzkich pieniądzach jakies 1200 gramów w dół poza amortyzatorem. Co do budżetowych lekkich widelców - na forum masa ludzi używa Epiconów, Raidonów i innych, na pewno orientują się lepiej niż ja.
  23. Ja pracując przy rowerach jestem zdecydowanie na nie dla kablach w ramie. Oczywiście kupując rower nie jest to najważniejsze kryterium ale jeśli jest wybór - stawiam na klasyczne rozwiązanie.
  24. Przydałoby się żebyś zważył poszczególne części roweru. Wtedy mogą coś doradzić wszyscy, a nie tylko posiadacze rowerów Authrora którzy zachorowali na odchudzanie bajków i wiedzą co kryje w sobie ich sprzęt. Jeśli chcesz zacząć od zmiany widelca ze względu na jego działanie to nie będziesz miał dużego pola manewru jeśli chodzi o pozostałe przeróbki. W takim przypadku w miarę ludzkim kosztem można odchudzić rower zmieniając opony/dętki, ewentualnie inne mniejsze ale niezbyt kosztowne (jednak ciężkie0 części - np chwyty kierownicy. Zapewne masywne są koła jak to we wszystkich budżetowych rowerach ale ich zmiana na coś znacząco lżejszego to wydatek ktory - wraz z widelcem - zje cały budżet i uniemożliwi zaproponowane przeze mnie wcześniej zmiany.
  25. Żeby wydać wyrok trzeba być pewnym czy to opona faktycznie jest krzywa czy wspomniany pasek został tak namalowany. Żeby ułożyć oponę potrzeba wysokiego ciśnienia i płynu do mycia naczyń, którym smarujesz rant obręczy i oponę w krzywym miejscu. Jeśli krzywo namalowany jest pasek - cóż, pocieszę Cię że kupując oponę za duuuże pieniądze możesz mieć taki sam problem
×
×
  • Dodaj nową pozycję...