-
Liczba zawartości
19 474 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
33
Typ zawartości
Profile
Forum
Galeria
Blogi
Kalendarz
Collections
Zawartość dodana przez tobo
-
Taki zabieg jest akceptowalny, dziwne jest natomiast to że przed przeglądem problemu nie było. Po montażu podkładek przydałoby się za jakiś czas sprawdzić w jakim stopniu zużywają się klocki - czy ich górna część nie pozostaje w postaci rantu. Jeśli nie to można używać i już.
-
[smarowanie] Zalety i wady olejów do łańcucha
tobo odpowiedział Maciek764 → na temat → Naprawa i konserwacja roweru - zrób to sam
Wg mnie to nie jest kwestia aplikacji. Tylko czego w takim przypadku? Nie chodzi o dbanie o napęd, bo mój nie był zaniedbany a o to że na dłuższe wycieczki zabierałem czerwonego ze sobą i po kilkudziesięciu km aplikowałem kolejną porcję. Na maratonach jest to jednak nie bardzo możliwe - zatrzymywanie się na doładowanie Czerwony finisz jest "cienki", wydaje się (nie stwierdzam że na pewno) nie być w stanie zapewnić dobrego posmarowania i ciszy przez 500 km. Nie pamiętam żeby producent zalecił inny sposób aplikacji (może znowu się mylę) niż np zielonego, albo żeby sposób aplikacji odbiegał od sugestii innych producentów. Rozumiem że rozbieżności w doświadczeniach mogą być, jednak moje obejmowały smarowanie do użytku w warunkach do których ten smar był dedykowany. Napisałem też, że nie biorę pod uwagę tolerancji użytkownika na głośność pracy łańcucha, a skrzypienie i piski które siłą rzeczy różnią się od mniej lub bardziej głośnej (ale "zdrowej") pracy łańcucha i łatwo je odróżnić od szumu, szelestu czy jak to by tam nazwać. -
Gwarancji nie masz ale za to możesz napisać do producenta - bezpośrednio - wyrażając swój smutek z powodu bycia rozczarowanym problemami z jego produktem - a jest to producent który na rynku jest długo, przez wielu postrzegany jest jako renomowany itd. Sam przekonałem się że takie podejście do sytuacji potrafi przynieść całkiem pozytywny rezultat - być może wysłanie Ci w gratisie uszczelki a może sugestię nawet lepszego rozwiązania. Jeśli będziesz potrzebował pomocy przy redagowaniu maila (jeśli nie posługujesz się językiem niemieckim) - służe pomocą - napisz do mnie pw.
-
[smarowanie] Zalety i wady olejów do łańcucha
tobo odpowiedział Maciek764 → na temat → Naprawa i konserwacja roweru - zrób to sam
Mnie czerwony Finish zapewniał w miarę cichą pracę przez 30-40 km. Nawet zaraz po aplikacji napęd nie był cichy tak jakbym sobie tego życzył - przy używaniu bardziej "oleistych" specyfików. Jeśli Tobie wystarcza na kilkaset km jedno smarowanie a u mnie ponad 10 razy krócej to zastanawia mnie skąd takie rozbieżności. Bo o ile głośność pracy łańcucha może być względna w ocenie danego użytkownika, to piszczenie łańcucha raczej nie. -
Umyj tarcze i załóż nowe hamulce. Doczyść wszystkie otwory wentylacyjne żeby nie został w nich brud.
-
Wybrałbym do tego Finisha. Piasta nie ma luzu?
-
Dźwignia zamocowana jest "na zawiasie do korpusu - łatwo go znaleźć. Przydałoby się tam wkropić trochę oleju, może być do łańcucha, łatwiej jakimś preparatem w sprayu. A co do dzwonienia: - ile ważysz? - jakie masz ciśnienie w oponach?
-
Też chętnie bym się dowiedział, bo pamiętam że wytwórca był/jest człowiekiem na tyle zarkęconym że ciężko sprowokować go wykonania zlecenia na czas. Ale żeby produkty ulegały dezintegracji?...
-
To wszystko?
-
Bardzo prawdopodobne przy kolejnej generacji, bo utrzymywanie kolekcji x11 i x10 w wyższych grupach może nie nakłaniać do bycia innowacyjnym. Ja mimo mody na napędy 2x10 i przygniatającej argumentacji zwolenników tak czy inaczej (gdybym musiał się przesiąść) to wolałbym 3x10 z korbą 44/32/22 bo z korbą posiadającą koronkę 24 albo 26 producent nie sprzeda mi dopalacza do nóg w komplecie
-
[Rower] Kands Maestro 2013 - test etapowany
tobo odpowiedział PanWlodzimierz → na temat → Rowery i ramy rowerowe
Ale opona ugina się pod palcami w szerokim zakresie ciśnień. To które uginanie się jest dobre? -
Ani do tego ani do tego.
-
W motocyklach prawa dźwignia hamulcowa obsługuje przedni hamulec, lewa tył. W praktyce po kilkunastu latach jazdy rowerem nie odczuwam żadnych trudności w obsłudze hamulców skutera ani też rowerowych po przesiadce na rower. Poniekąd logiczne jest by przód był obsługiwany prawą dłonią - przód jest ważniejszym hamulcem a osoby praworęczne mają bardziej operatywną prawą dłoń.
-
Naprawianie ma sens wtedy jeśli rzecz naprawiona zachowuje sensowną cenę naprawy. No ale jak chcesz. W aukcji masz opis kompatybilności rocznikowej, więc wynika że się nadają.
-
Części zamienne - jeśli jest jakakolwiek szansa - dostępne na ebay.com, ewentualnie na naszym allegro - ale prościej będzie chyba kupić cały widelec jako ewentualnego dawcę. Uszczelki do goleni 28 mm - prawdopodobnie będą pasować obecne produkty RS - dostępne u np polskiego dystrybutora Harfa z Wrocławia. O ślizgach raczej możesz chyba pomarzyć Możesz założyć konto na np mtbr.com i tam popytać - największe forum mtb. Z mojego doświadczenia kultura pracy będzie zbliżona do współczesnych widelców sporo niższej klasy niż ten ówcześnie. Jeśli sie upierasz - pewnie że można go reanimować jednak praktycznego sensu nie widzę żadnego.
-
[bielizna funkcyjna] koszulki Gore Base Layer undershirt vs Rose Seamless Megalight
tobo odpowiedział tobo → na temat → Odzież rowerowa
Z innych firm mam: Spaio, Skins, Nalini, Endura, Jeantex, Biemme, X-Bionic i przynajmniej na tym etapie sprawdzenia nowe nabytki sprawdzają się lepiej niż wcześniejsze zakupy. Wybrałem kierując się wspomnianym testem (można go poczytać, dużo testowanych produktów) i parametrem transportowym. Pocę się mocno, więc ciuch ma co na mnie robić -
W polskim wydaniu magazynu Bike znalazłem m.in. test bielizny funkcyjnej. Najważniejszym dla mnie parametrem jest zdolność transportu wilgoci/szybkość schnięcia. W teście tym najwyższe noty uzyskały produkty Gore oraz produkt własny domu wysyłkowego Rose Versand. Cena koszulki Rose to 24 Euro, Gore 40 Euro. Wybrałem obie w kolorze czarnym ze względu na praktyczność. Gore nabyłem w rozmiarze L, Rose w rozmiarze 48/50 - takie sugestie rozmiarowe zrobił konsultant Rose. Za podlajkowanie na fb otrzymałem kupon rabatowy na 10 Euro, co dało darmową przesyłkę i jeszcze uszczknęło 1 Euro z ceny zakupu koszulek - nie oczekując takiego rabatu uznaję go za bardzo fajny dodatek do zakupu. Towar dotarł do mnie po dwóch dniach od złożenia zamówienia, więc wg mnie bardzo szybko. Z pudełka: - Rose jest mniejsza gabarytowo od Gore - w stanie nieubranym. Materiał różni się: Gore to bardzo cienka siatkowana tkanina, Rose ma materiał jednolity i wyczuwalnie grubszy. Teoretycznie więc Gore powinno łatwiej spełniać założoną funkcję. - Rose rozmiarowo jest bardziej obcisłe niż Gore przy moim wzroście 185 cm i 98 cm w klatce piersiowej. Rose "siedzi" bardzo przylegająco i wg mnie osoba bardziej gabarytowa przy tym wzroście nie powinna decydować się na rozmiar który wybrałem - niestety oferowane są tylko dwa. Gore siedzi o wiele wygodniej, a rozmiarów jest kilka - łatwiej dobrać do siebie. Komfort noszenia na plus dla Gore. Test praktyczny: - obie koszulki mają za sobą po jednym wypadzie rowerowym, z czego ciągłej jazdy 40 minut dla Rose i 60 dla Gore. Jazda szosą, w terenie lekko pofałdowanym, średnia prędkość to 27 km/h. - ubiór to kurtka wiatrówka, gatki kolarskie, cienkie nogawki, rękawiczki z długimi palcami - po dotarciu do celu test przemoczenia: Gore jest na powierzchni lekko wilgotne. Dzień jest ciepły, powyżej 15 stopni na plusie - całkowite wyschnięcie koszulki to 15 minut - wynik uznaję za bardzo dobry - właściwie najlepszy ze wszystkich posiadanych przeze mnie potówek. Podobnemu testowi poddaję Rose - koszulka jest podobnie wilgotna jak Gore, schnie minimalnie wolniej. Rezultat uznaję również za bardzo dobry, z niewielką przewagą Gore. Podsumowanie: - 24 Euro to około 100 zł, czyli tyle ile kosztują przeciętnie przeciętne potówki innych producentów. Miałem lub mam bieliznę wykonaną z różnych materiałów i różnych producentów, w tym też uznanych i uważam że stosunek ceny do jakości dla Rose jest bardzo dobry. - 40 Euro to 160 zł i jest to już spora cena, jednak nadal poniżej pułapu wielu uznanych produktów, przy lepszej funkcjonalności, co dla mnie oznacza również bardzo dobry stosunek jakość - cena. - w bezwzględnej ocenie funkcjonalności wygrywa Gore: dopasowanie, rozmiary, działanie, cena jest oczywiście prawie dwa razy wyższa a sprawność pracy tkaniny nie jest dwa razy lepsza - ale tak czy inaczej ja za zwycięzcę uznaję Gore. Jeszcze linki do testowanych produktów: http://www.rosebikes.pl/article/gore-bike-wear-base-layer-undershirt/aid:456062 http://www.rosebikes.pl/article/rose-seamless-megalight-undershirt/aid:417209 Ps: wyrażam też wdzięczność dla polskiego konsultanta firmy Rose, który poświęcił mi dużo czasu udzielając wyczerpujących odpowiedzi na wszystkie pytania - od sugestii doboru rozmiaru, po pilotaż przy dokonywaniu płatności - obsługę klienta uznaję za wzorową.
-
Wypalanie klocków to bardzo skuteczna metoda - o czym świadczą setki informacji choćby na tym forum. Nie widzę powodu żeby tego nie zrobić i nie zostawić w kieszeni kilkudziesięciu złotych. A co do chinolka to pytania na pw
- 47 odpowiedzi
-
Jako człowiek zajmujący się zawodowo naprawą rowerów twierdzę, że wymiana klocków jest ekonomicznie korzystna dla mnie i mojego pracodawcy Sens takiego zabiegu w serwisie mija się z celem, ze względu na nakład czasowy do osiągnięcia odpowiedniego efektu - taniej jest wymienić okładziny na nowe.
- 47 odpowiedzi
-
Klocki reanimowało bardzo wielu użytkowników forum, z powodzeniem - więc widocznie jest to skuteczny sposób.
- 47 odpowiedzi
-
Ja kupiłem i przetestowałem wynalazek SwissStopa. Skwiercząca patelnia od Avida pozostała skwierczącą patelnią. Zmiana tarcz na Shimano zakończyła moje męki. Nie pomogło kilkaset hamowań.
- 47 odpowiedzi
-
1. Zmiana specyfikacji roweru MOŻE wpłynąć na odrzucenie roszczeń gwarancyjnych, jeśli np pęknie rama, takie są niestety realia. 2. Zmiana widelca na taki z innym offsetem może wpłynąć na zmianę zachowania roweru w sposób mniej lub bardziej wyczuwalny - zależnie od wrażliwości użytkownika.
-
Trafiony tłoczek się nie chowa - a czy porusza się przy naciśnięciu na dźwignię? Jeśli nie to czy porusza się gdy przytrzymasz go np śrubokrętem? Ja do gwałtu na tłoczkach używam szczypiec nastawnych, w których szczęki rozchylają się i schodzą bardziej równolegle do siebie i ich odległość można względem siebie ustawić tak by podeszły do szerokości połówki zacisku.
-
Jestem od lat nosicielem butów Shimano, takich spośród spd miałem najwięcej. Ostatnim zakupem z tej firmy były Xc50 w kolorze czarnym. Buty te mają indeks sztywności Shimano 5, klamrę, dwa rzepy oraz chronią lepiej przed wodą chlapiącą z przedniego koła czy też przy lekkim opadzie w porównaniu do wersji białej, która ma więcej paneli wentylowanych/przewiewnych. Buty kupiłem w rozmiarze 45, jeden większy niż buty które noszę. Wybór czarne czy białe był podyktowany jazdą w niezbyt sprzyjających warunkach dlatego wybrałem czarne (wspomniana wyżej różnica). Xc50 są bardzo wygodne w noszeniu - bardzo dobrze nadają się do chodzenia mimo dosyć sztywnej podeszwy. Zapięcie na klamrę nie wymaga dociągania tak jak rzepy. Podeszwa jest wystarczająco sztywna by zapewnić bezbolesne pedałowanie. Teraz minusy: - but nie trzyma stopy tak mocno jak np Sidi Eagle czy Spece Compy; ma ona trochę luzu przy ciągnięciu - może nie jest to wiele ale da się odczuć; - przy szczupłej stopie i cienkiej skarpetce pasek klamry zapina się u mnie na ostatni ząbek - i nadal przydałoby się go trochę dociągnąć. W butach Sidi można to regulować, tu nie. W lecie gdy nie używam grubszych skarpet but jest odrobinę luźny, co w pewnym stopniu przeszkadza. Z powyższych względów spróbowałem szczęścia z "domową" marką - Bontrager - wybierając model RL. Tak jak przy Shimano wybrałem rozmiar 45. But ma taki sam system zapinania - dwa rzepy i klamra. Jest ona precyzyjniejsza w działaniu gdyż mechanizm robi "półkroczki" przy zapinaniu i rozpinaniu - ma mikroindeks, co pozwala na lepsze ustawienie zapięcia. But wykonany jest z mniej podatnych na rozciąganie materiałów, więc trzyma nogę mocniej w czasie ciągnięcia pedału. Podeszwa w całości jest sztywniejsza niż w Xc 50, co odczuwa się w czasie chodzenia. Bieżnik podeszwy jest znacznie bardziej twardy i śliski w zestawieniu z konkurentem. W moim przypadku dopinam pasek klarmy na ostatni ząbek - więc praktycznie tak jak przy Shimano, jednak w takim przypadku stopa trzymana jest mocniej niż przy Shimano. W Rl-ach pedałuje się efektywniej, z opisanych powyżej powodów. Minusy: - są droższe od Shimano, co niekoniecznie jest rekompensowane przez trochę lepszą funkcjonalność - buty te kiepsko nadają się do chodzenia!!!! - zarówno po płaskim jak i - przede wszystkim - w terenie. Górna część buta ma znacznie cieńsze wyściełanie ścianek. But uciska przy chodzeniu stopę, w mało komfortowy sposób. To jedyne z butów spd które miałem lub mam, w których poruszanie się pieszo uznaję za niekomfortowe. Używanie ich przypomina trochę korzystanie z butów szosowych - tylko do jazdy Używam Bontich do jazdy rowerem po asfalcie i chodzę mało - więc nie jest to znaczący minus; jednak przy wcześniejszym sposobie jazdy i poruszania się byłaby to spora niedogodność, być może nawet dyskwalifikująca te buty z mojego użytkowania. - pasek nie jest zamocowany na sztywno i wysuwa się - przy zapinaniu klamry trzeba go przytrzymać i przepchnąć przez mechanizm, bo inaczej wypadnie. Brak wszycia paska wiąże się z możliwością jego wymiany (plus) jednak sposób osadzenia jest niedopracowany (minus) - Sidi też oferują możłiwość zmiany ale tam mechanizm ten jest dopracowany. Podsumowanie: - rozpatrując wszystkie plusy i minusy lepszą ofertą są buty Shimano, które można dostać taniej; regularna cena obu daje nawet pewną przewagę Bontragerom, jednak tak czy inaczej większość osób decyduje się na zakup netowy; jedynie jeśli ktoś lubi mocne spięcie klamrą a ma szczupłe stopy to może czuć że but nie trzyma tak jak powinien.
-
[kurtka] wiatrówka Pearl Izumi Elite Barrier Jacket
tobo odpowiedział tobo → na temat → Odzież rowerowa
Przypominaj mi się na pw to zmierzę Mam trochę dziwne odczucia w użytkowaniu tej wiatrówki. Tak jakby jednak przewiewna była, mimo że materiał przy próbie przedymania dzielnie się trzyma (tak jak pakajak czy velo konkurencji). Używałem jej dwa razy przy temperaturze rzędu 10 stopni, termo z długim rękawem, wiatr w mordę i... chłodnawo było. Ale to może wina wiatru i braku zagrzania.