Skocz do zawartości

[rower] Jaki rower na miasto i poza?


iwona456

Rekomendowane odpowiedzi

Hej!

 

Potrzebuję porady, co do wyboru roweru. Głównie do przemieszczenia się po mieście, ale też jakieś wypady poza miasto i asfalt. Myślałam o jakimś singlu (raczej wolnobieg, niż ostre), ale tu nasuwają się pytania:

- jak taki rower będzie się sprawdzał turystycznie, nie na asfalcie?

- czy jest sens mieć np. oprócz cienkich kół dodatkowy komplet jakichś grubszych do zmiany właśnie do tras "pozaasfaltowych"? Czy w ogóle tak by się dało robić?

- ewentualnie - czy da się kupić rower z przerzutkami tylko z tyłu / z przodu (nie potrzebuję dużo, a chcę, żeby rower miał jak najmniej "gratów")?

- czy to w ogóle głupie pomysły i lepiej wziąć coś innego?

 

Z góry dzięki za pomoc totalnemu laikowi! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak najbardziej tak o ile nie mieszkasz w górach, chociaż i co do tego opinie byłyby podzielone.

 

Istnieją piasty wielobiegowe, gdzie mechanizm "przerzutek" ukryty jest w tylnym kole. Można mieć tak 3,5,7, a czasem i więcej biegów, ale to już, że tak powiem -wyższa i droższa technologia.

 

Rower z 3 lub 5 biegową piasta dostaniesz bez problemu, a to jest bezobsługowe zupełnie. 2 zębatki i łańcuch, który trzeba czasem smarować.

 

Co do zmiany kół, to jednak piasta planetarna trochę ogranicza wymianę kół "od tak". Niemniej jednak jeśli teren nie jest mokry, ani wybitnie trudny to zwyczajne turystyczne opony jak najbardziej sobie poradzą.

 

Szukasz ramy bardziej miejskiej czy coś turystycznego? Podaj przedział cenowy, a na pewno ktoś podrzuci jakąś propozycję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej!

 

Potrzebuję porady, co do wyboru roweru. Głównie do przemieszczenia się po mieście, ale też jakieś wypady poza miasto i asfalt. Myślałam o jakimś singlu (raczej wolnobieg, niż ostre), ale tu nasuwają się pytania:

- jak taki rower będzie się sprawdzał turystycznie, nie na asfalcie?

- czy jest sens mieć np. oprócz cienkich kół dodatkowy komplet jakichś grubszych do zmiany właśnie do tras "pozaasfaltowych"? Czy w ogóle tak by się dało robić?

- ewentualnie - czy da się kupić rower z przerzutkami tylko z tyłu / z przodu (nie potrzebuję dużo, a chcę, żeby rower miał jak najmniej "gratów")?

- czy to w ogóle głupie pomysły i lepiej wziąć coś innego?

 

Z góry dzięki za pomoc totalnemu laikowi! :)

1. Singiel z przełożeniem na asfalt, nie na asfalcie będzie się sprawdzał bardzo kiepsko. Z piastą 3 biegową od biedy ujdzie, ale o jeździe terenowej nie ma mowy. Z piastą 7 biegową w lekkim terenie da się pojechać, ale nie będzie to łatwe. Na zwykłych szutrach będzie dobrze.

Chyba, że pójdziesz na kompromis i np. założysz z przodu blat 38T, to wtedy w poza asfaltem będzie lepiej, ale z kolei na asfalcie się zamachasz...

2. Możesz mieć dodatkowy komplet.

3. Da się. 

4. Składanie zawsze jest dobrym pomysłem, ale trzeba mieć kasę. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ok, to proszę Was o pomoc w takim razie większą, bo zupełnie się nie znam. :) 

 

Chciałabym rower jak najprostszy, ale z fajnym wyglądem. Żeby był jak najwygodniejszy (jak najszybszy!) na miasto, ale żeby poza miastem w miarę też sobie radził. Ale priorytetem jest jednak miasto. Jest też taka opcja, że mam jakiegoś starego górala, w którym trzeba by naprawić przerzutki i wymienić opony i będzie ok. Wtedy szukałabym roweru typowo tylko na miasto. Lepiej iść w dwa rowery z zupełnie innym przeznaczeniem czy jeden łączący oba?

 

Wiadomo, że im mniej pieniążków na to pójdzie, tym lepiej. Jeśli według Was lepiej kupić coś tylko na miasto to limitem jest 1500-2000 zł, jeśli coś co połączy oba to jestem w stanie wydać do 3000 zł, ale to tak max totalny. Możecie coś polecić konkretnego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tzn, ja to ujmę tak. Teki rowerek jak powyżej, to dosyć hardkorowy pojazd i jazda na nim nie jest tak łatwa, jak jazda na innych rowerach. Wąskie oponki, które łatwo wpadają w tory tramwajowe i koleiny na drodze dla rowerów, a do tego nie dają komfortu, jeden bieg, przez co na wiaduktach się trochę spocisz, w wypadu ostrego koła, dochodzi jeszcze odmienna technika jazdy, która nie jest łatwa... Są to rowery dla osób których umiejętności w jeździe na rowerze są powyżej przeciętnej i są świadome wszystkich niedogodności związanych z poruszaniem się takim pojazdem.

Osobiście bym brał jakiegoś crossa.

Albo może "urban-crossa". 

Zerknij sobie na modele NORU, SETO i INZAI

http://www.kross.pl/pl/rowery/miejskie

Włożysz przełajowe opony i masz dosyć uniwersalny pojazd...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super, dziękuję! 

 

A mam jeszcze pytanie, co do opon. Pisałeś, żeby wrzucić do takiego roweru przełajowe opony. To konieczność, do takich celów jak wyżej, czy raczej opcja? Jeśli lepiej by było zmienić, to pytanie na jakie? Jaki rozmiar powinny mieć opony, żeby były w takim wypadku jak najlepsze?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nad oponami możesz się zastanawiać, jak już będziesz miała rower. Nie tyle chodzi o rozmiar, co o bieżnik. Na asfalt i miasto te co są, są OK. W teren nie za bardzo, bo to slicki (no prawie), ale sama zobaczysz, jak pojeździsz, to będziesz wiedziała, czy wymieniać, czy brać większy balon, czy może balon taki sam, a jedynie bieżnik bardziej terenowy... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro podobają Ci się FXy od Treka to możesz również zerknąć na ofertę Specialized:

modele Sirrus:

http://www.specialized.com/pl/pl/bikes/multi-use/sirrus

damskie - VIta:

http://www.specialized.com/pl/pl/bikes/womens-multi-use/vita

 

Niestety Trek & Spec to dość drogie marki, więc sam stosunek cena/osprzęt wypada średnio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak ogólnie to Romet i Kross wypadają trochę lepiej. No, ale rozrzut cenowy w propozycjach jest duży, więc najlepiej to porównać dwa konkretne rowery.

 

Taki idealny rower do miasta, który będzie spełniał Twój warunek małej ilości gratów i będzie praktycznie bezobsługowy w codziennej eksploatacji to powinien mieć przekładnię Alfine, przystosowaną do niej ramę, bez napinacza łańcucha oraz napęd paskiem, którego nie trzeba czyścić i smarować. Takie coś oferuje np. Cube:http://cubebike.pl/rowery/tour/hyde/cube-hyde-race-black-blue-shinyblack-2015/ Tylko, że takiego roweru nie kupisz za 3000 zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za wszystkie propozycje. W weekend zrobię sobie spacer po sklepach, żeby zobaczyć te rowery, a przynajmniej te, które będą dostępne. Bardzo bym chciała Krossa Inzai obczaić na żywo, bo póki co, wydaje mi się najlepszym wyborem jak dla mnie, z tego co zaproponowaliście (choć Treki wizualnie wciąż podobają mi się najbardziej). Bardzo Wam dziękuję. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podczas podróży po sklepach rowerowych, dopadło mnie jeszcze jedno pytanie. Amortyzator z przodu. Czy jest sens? Oczywiście amortyzator z blokadą.

Znalazłam jeszcze takie dwa modele wyglądające ciekawie: Kross Evado 5.0 oraz Romet Orkan 4.0 (tylko nie wiem, czy amortyzatory mają blokadę).

Lepiej z czy bez?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...