Skocz do zawartości

[maraton] Maraton MTB Hermanów - 21.08.2011


MTBSroda

Rekomendowane odpowiedzi

Wszystkich zapalonych rowerzystów zarówno profesjonalistów jak i amatorów, chcących spróbować swoich sił zapraszamy do Hermanowa 21 sierpnia 2011 roku na Maraton MTB Hermanów!!!

 

Podobnie jak w roku ubiegłym chcemy by impreza była nie tylko i wyłącznie świętem samych kolarzy, ale również ich rodzin, przyjaciół czy znajomych, dlatego

w miasteczku zawodów będzie przygotowanych wiele atrakcji. Jednym z najciekawszych elementów imprez towarzyszących będzie pokaz rowerowy Krystiana Herby, wielokrotnego Mistrza Polski w trialu rowerowym, półfinalisty znanego programu „Mam talent”. Z kolei dla kolarzy przygotowaliśmy bardzo ciekawą, a zarazem niezwykle ciężką trasę jak na tą część Polski na trzech dystansach do wyboru: MINI (28 km), MEGA (54 km) oraz GIGA (78 km). Gwarantujemy, że uczestnicy naszego maratonu będą mogli nie tylko cieszyć się samą jazdą, ale również podziwiać niesamowite widoki tego urokliwego terenu.

NAGRODY:

 

W tym roku zaskoczymy nagrodami.

Łączna pula nagród wyniesie min. 80.000 PLN!!!

 

Nagrodą główną losowaną wśród uczestników maratonu będzie karbonowy rower Superior Racing Team Elite o wartości 7999.00 PLN!!!

 

Ponadto każdy z uczestników otrzyma atrakcyjne pakiety startowe, w których znajdą się m.in. limitowany t-shirt maratonu, żel lub batonik energetyczny, folder reklamowy maratonu oraz kamizelkę odblaskową w ramach przeprowadzanej akcji „Żyj aktywnie i bezpiecznie”.

 

KLASYFIKACJA DRUŻYNOWA – 2000.00 zł dla zwycięskiej drużyny!!

 

W ramach maratonu przeprowadzona zostanie klasyfikacja drużynowa. Najlepsza z drużyn otrzyma nagrodę finansową w wysokości 2000.00 PLN. Do klasyfikacji drużynowej zaliczanych będzie sześć najlepszych wyników punktowych na dystansie MEGA i GIGA. Szczegóły w regulaminie na stronie maratonu www.maraton-hermanow.pl

Zachęcamy do zgłaszania drużyn i klubów!!!

 

Aby wystartować w maratonie należy się zarejestrować. Rejestracji można dokonać na dwa sposoby: za pomocą formularza online na stronie internetowej maratonu – www.maraton-hermanow.pl lub w biurze zawodów w sobotę 20 sierpnia oraz w dzień maratonu w godzinach otwarcia biura.

 

Zapraszamy do udziału!

Szczegóły - www.maraton-hermanow.pl

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też jadę pierwszy raz.

Trasa niby ma być trudna. Z filmiku z poprzedniego roku widać, że można spodziewać się dość głębokiego piasku.

Ułatwieniem może być opis jaki widnieje na stronie

 

"Startujemy z Folwarku Konnego Hermanów. Zawodnicy każdego dystansu startują oddzielnie, by uniknąć korków typowych dla maratonów. Trasa biegnie głównie leśnymi dróżkami o zróżnicowanym podłożu. Pierwsze 20 km (do rozjazdu ) pozwala pojechać bardzo szybko – najpierw do rozlewiska Warty. Przejazd przez Nowe Miasto, potem leśne ścieżki w okolicy Klęki. Wąwóz w Wolicy Koziej, dalej Dębno z rezerwatem przyrody i podjazdem po asfalcie.

Za Dębnem piaszczysty podjazd i jedziemy w kierunku Bieździadowa , dalej do rozjazdu .

Zawodnicy dystansu MINI na rozjeździe, skręcają w lewo, w kierunku mety. Zawodnicy jadący dystans MEGA i GIGA skręcają w prawo dojeżdżają do bufetu. Za punktem regeneracyjnym zakręt w prawo

i znów leśne drogi, raz twarde, raz piach... Odtąd warto się rozglądać, by nie przegapić paru niezłych widoków.

Około 30 km najdłuższy zjazd na trasie - gdy jest mokro wymaga zachowania ostrożności.

Zaraz za nim wyjazd z lasu i zdobywamy najdłuższy podjazd asfaltowy. Następnym ciekawym miejscem jest wąwóz przed Brzostkowem. To najniebezpieczniejsze miejsce na trasie-bardzo głębokie koleiny wyryte w glinie(gdy pada deszcz płynie tam strumyk). Dalej zmierzamy do Raszew, przed wsią kolejny podjazd po asfalcie.Za Raszewami skręcamy w prawo w kierunku najwyższego punktu maratonu- Łysej Góry 161m.n.p.m.

Potem odcinek trasy z zawodów XC , który kończy się podjazdem pod wieżę telewizyjną w Żerkowie.Z Żerkowa wracamy do Bieździadowa, do rozjazdu. Zawodnicy GIGA skręcają w prawo na drugą pętlę. Zawodnicy MEGA w lewo, do mety.

Odcinek od rozjazdu w kierunku mety pokonujemy najpierw asfaltem. Gdy przejedziemy pod wiaduktem kolejowym skręcamy w prawo w wąską ścieżkę, która prowadzi do wałów przeciw powodziowych. Wałami w kierunku Dębna, aż do skrzyżowania na którym należy pojechać w kierunku Wolicy Koziej. W Wolicy zakręt w prawo i wąski singiel prowadzący do mety."

 

Do zobaczenia na starcie... i mecie :icon_cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj była ulewa i z tego co kumpel, który wczoraj przejeżdżał przy końcówce błota jest dużo, ale znając życie to zdąży wyschnąć, zwłaszcza, że dziś słońce grzeje.

Trasa łatwa. Rok temu jechałem mini, na którym nie ma w zasadzie nic trudnego. Mega/Giga już się dojeżdża do Żerkowa więc parę górek jest, ale ogólnie nie uważam żeby trasa była trudna. Zależy kto jak lubi jeździć, ale na objeździe mocno przeszkadzały spore ilości piachu. Ale wszystkiego mieć nie można :D Do jutra :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Jakie wrażenia po maratonie, słyszałem o jakimś zonku z wjazdem na giga?

Organizatorzy chyba nie spodziewali się prawie 800 rowerzystów i stąd przedłużająca się rejestracja uczestników. Widać że impreza się rozwija, sponsorzy chcą tam się pokazać, tak trzymać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Całkiem przyjemny maraton był. Tak mocno jeszcze nie jechałem - średnie tętno 164 przez trzy godziny chyba mi się jeszcze nie zdarzyło. Trasa dość interwałowa, czego nie lubię, ale dziś mi się jechało całkiem dobrze, więc w efekcie 25m-ce open na giga, choć nie wiem na ilu w ogóle startujących, bo dość wcześnie zamknęli rozjazd. Tu była kucha, dużo znajomych skarżyło się, że rozjazd miał być zamknięty po 3h, a w rzeczywistości zamknęli go po około 2-2.5h, pewnie gdy przejechała tam po raz drugi czołówka giga.

Duża kolejka przed maratonem, bo było tylko jedno stanowisko przyjmowania opłat, choć że akurat tu stałem przez godzinę, to moja kucha - mogłem zapłacić przelewem, wtedy bym w ogóle nie czekał.

Ale trasa bardzo fajna, kilka długich i konkretnych podjazdów, parę szybkich zjazdów, choć chyba tylko jeden albo dwa były takie, że trzeba było przyhamować ;).

Niemniej, jak na Wielkopolskę, jedna z ciekawszych trasek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Dwa konkretne wypadki, pogotowie interweniowało. Mam nadzieję że wyglądało gorzej niż było w rzeczywistości.

Na mega kilkunastu pacjentów pobłądziło chociaż oznakowanie i nadzór służb w newralgicznych momentach dużo lepsze niż w ub. roku.

Lądowanie w metrowych pokrzywach może pomoże na reumatyzm ale nie polecam ,pieczenie czuję jeszcze teraz.

To wcześniejsze zamknięcie giga pewnie związane jest z brakiem informacji o przesunięciu o pół godziny startu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja na szczęście bez żadnej gleby :) Ale było blisko przed pewnym zjazdem była duża dziura, która była słabo widoczna. Wybiło mnie trochę ale opanowałem sytuację. Obok stali faceci trzymający się za "jajka" z grymasem na twarzy ;p Jeden krzyknął, żebym uważał, ale niestety za późno :) Sam maraton dużo lepiej przygotowany niż rok temu :)

Na pewno przyjadę i za rok :)

Jak ktoś znajdzie jakieś zdjęcia to może podzielić się linkiem :)

@edit

Tylko jakieś świństwo typu pszczoła, osa mnie dziabnęła :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zeszłym roku startowałem na mini i to był mój największy błąd...dopiero na mega jest fajna trasa, na pewno jedna z przyjemniejszych w naszych okolicach. Szkoda, że znów organizator zaliczył parę wpadek, w kolejce do wpłaty czekałem 1:20h co jest niechlubnym rekordem świata :) No i to o czym mówicie czyli rozjazd na giga, zamknęli go po drugiej godzinie co było absolutnym debilizmem, parę osób się wracało i wykłócało się, niestety najczęściej bez skutku.

Co ciekawe, zobaczcie sobie na wyniki giga, wynika z nich, że musieli potem otworzyć trasę...

 

Ale żeby nie było wielkiego narzekania, w stosunku do poprzedniej edycji poprawili się aspekcie zabezpieczenia trasy i szybkości wydawania posiłków, niech zrobią 2-3 okienka do zapisów i będzie bajka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przed pewnym zjazdem była duża dziura, która była słabo widoczna. Wybiło mnie trochę ale opanowałem sytuację. Obok stali faceci trzymający się za "jajka" z grymasem na twarzy ;p Jeden krzyknął, żebym uważał, ale niestety za późno

Taki trawiasty zjazd w lesie , na ok. 26km ? Też tam o mało nie zaliczyłem gleby , ktoś tam z prawej strony już leżał na ziemi. Ja jechałem mega - i zgubiłem trasę 3 razy , ale niegrożne sekundowe straty.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dużo się działo w rowach na zjazdach (gdzie się przewracali na szybkościach), widziałem zęby wybite i kolesia z "prawie" złamanym karkiem, choć podobno skończyło się na gorsecie?

Miałem takiego pecha, że na odcinkach asfaltowych jechałem sam, więc troszkę sił się straciło :D

 

ps. Mały też zonk wyszedł z losowaniem roweru, gdzie jeden miał być rozlosowany na wszystkich, a w rezultacie oba poszły na jeden konkurs.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha, jeszcze jedno "zdziwienie", co do tej gigantycznej puli nagród.

Nie odbiegała ona chyba od podobnych imprez i nie wyglądało to na 80 tys :D

I choć większość z nas nie startuje dla nagród (które i tak nie przekraczają wpisowego zazwyczaj), to szybkie przeliczenie wartości

stawia pod znakiem zapytania te 80 tys :D

 

Rowerki: 8 + 3 = 11 tys.

Bony dla najlepszych (150+100+50) 36 x 300 zł = 11 tys.

Rzeczowe dla najlepszych + losowanie: 150 osób x 40 zł = 6 tys.

400 osób x 50 zł = 20 tys.

 

Razem około 48 tys i raczej zawyżając cenę niektórych nagród (kumpel wygrał "reklamówkę" z nagrodami: światełko za 3,50 zł + smar 5 zł).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha, jeszcze jedno "zdziwienie", co do tej gigantycznej puli nagród.

Nie odbiegała ona chyba od podobnych imprez i nie wyglądało to na 80 tys :D

I choć większość z nas nie startuje dla nagród (które i tak nie przekraczają wpisowego zazwyczaj), to szybkie przeliczenie wartości

stawia pod znakiem zapytania te 80 tys :D

 

Rowerki: 8 + 3 = 11 tys.

Bony dla najlepszych (150+100+50) 36 x 300 zł = 11 tys.

Rzeczowe dla najlepszych + losowanie: 150 osób x 40 zł = 6 tys.

400 osób x 50 zł = 20 tys.

 

Razem około 48 tys i raczej zawyżając cenę niektórych nagród (kumpel wygrał "reklamówkę" z nagrodami: światełko za 3,50 zł + smar 5 zł).

Dolicz jeszcze po kasku dla dzieciaków z minimaratonu i 2000 PLN dla najlepszej drużyny... ale imo i tak nie ma szans na to, żeby zebrać teo 80000.

 

Przed zjazdem pod kościół w Brzostkowie ostrzeżenie było i z tego co pamiętam, wisiała tam tabliczka z trzema czerwonymi wykrzyknikami.

Dla mnie wtopą był brak jasnego za bony ;) No i moja forma :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tabliczka źle wisiała, bo na samym początku wąwozu, i za nią było jeszcze kilkaset metrów równego zjazdu, gdzie się można było rozpędzić do 50km/h, a potem wpaść w koleiny ;).

Wykrzykniki trzeba wieszać tuż przed niebezpieczeństwem, a nie kawał przed, i to w dość słabo widocznym miejscu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz ja trochę dodam...

 

Impreza fajna. Mnie kolejki do biura zawodów nie dotyczyły, ponieważ dzień wcześniej się zameldowałem. W niedzielę o 8 rano nie było jeszcze kolejek, ale później faktycznie kolejka się zrobiła.

Trasa jak dla dla mnie fajna (MEGA). Kilka zjazdów na których odrabiałem straty. W jednym miejscu tylko trochę niebezpieczna gdzie były duże koleiny i tam trzeba było uważać. Reszta myślę, że spoko do przejechania z prędkością ponad 50 km/h tylko zawsze na zjazdach ktoś z przodu mnie hamował. Ludzie trochę na początku jechali nieodpowiedzialnie. Za ostro się pchali i na początkowych kilometrach widziałem ze 5 gleb a jechałem na pozycji około 100. Reszta jechała kulturalnie. Nie wiem jak ktoś mógł pogubić trasę bo była wg mnie najlepiej oznakowana ze wszystkich edycji gogol MTB. Za rok na pewno przyjadę...a tak przy okazji pochwalę się...mój synek wygrał rower :-).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam byłem tak skupiony, że nie widziałem żadnych wykrzykników :icon_mrgreen: Tak na poważnie to miejsce było zdradliwe, zaczynało się niepozornie, jak wjechałem w koleinę to dopiero zorientowałem się, że "to jest to niebezpieczne miejsce". Jeden przede mną nie wyrobił i poleciał... Z kolei zaraz za tym zjazdem stał ktoś przy radiowozie, chyba od Rybczyńskiego trzymając się za rękę z wielkim grymasem na twarzy...

Trasa po Suchym Lesie to jak się przenieść w co najmniej Bieszczady :icon_mrgreen: Gdyby tylko wywalić do maksimum asfalty ( no może po za tym długim podjazdem pokonywanym z oszałamiającą prędkością 15-17km/h :icon_mrgreen: ). Warto było :thumbsup:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...