kyloziom Napisano 27 Lipca 2011 Napisano 27 Lipca 2011 Mam luzy na goleniach. Widać i czuć. Teraz pytanie czy sprzedający uwględni to w reklmacji czy też powie że to zużycie materiału. Jak pisałem to powiedział mi, żebym wysłał. Ale jak będzie zużycie materiału to będę musiał zapłacić za serwis. Możliwe, że to przez ślizgi są takie luzzy. Co o tym sądzicie? PS. Amor w tym roku już był w serwisie wymiana elastometru
lyndowss Napisano 27 Lipca 2011 Napisano 27 Lipca 2011 Kiedy kupiłeś amortyzator? Z którego jest roku? Trudno powiedzieć. Mi się wydaje, że Ci tego nie uwzględnią, i powiedzą, że to zużycie materiału. Przy tak tanim amortyzatorze to nie opłaca im się tego naprawiać tylko musieliby dać nowy.
damianEr Napisano 27 Lipca 2011 Napisano 27 Lipca 2011 Mam luzy na goleniach. Widać i czuć. Teraz pytanie czy sprzedający uwględni to w reklmacji czy też powie że to zużycie materiału. Jak pisałem to powiedział mi, żebym wysłał. Ale jak będzie zużycie materiału to będę musiał zapłacić za serwis. Możliwe, że to przez ślizgi są takie luzzy. Co o tym sądzicie? PS. Amor w tym roku już był w serwisie wymiana elastometru Czy uwzględnią - tego nie wiem , ale zanim go wyślesz , to radzę Ci wyczyścić go super extra! Zrób to najlepiej jak się da .Ma wyglądać jakby był baaaaardzo mało używany. Oni często patrzą na ogólny stan przedmiotu , i jeśli widać że rzecz była często używana (nie mylić z katowaniem) to wykręcają się sianem .A to że naturalne zużycie materiału. A że używane niezgodnie z przeznaczeniem. Jeśli rzecz - w tym wypadku amor - będzie sprawiał wrażenie mało używanego , całkiem możliwe że dostaniesz nowy. osobiście miałem kiedyś problem z amorem samochodowym. Wina leżała po stronie producenta - materiał był słaby i na goleni powstał wżer.Sprzedawca stwierdził że to moja wina bo jeździłem po piasku ! Wróciłem do domu , przemyślałem sprawę i zadzwoniłem na drugi dzień do sklepu informując sprzedawcę ,że zrobiłem zdjęcie uszkodzonego amortyzatora , i zamierzam je wysłać meilem do biegłego rzeczoznawcy który służy pomocą na stronie znanej motoryzacyjnej gazety "Autoświat". Skończyło się natychmiastowym wypłaceniem mi gotówki ,i przyjęciem amortyzatora , oraz przeprosinami.Także jeśli trafisz na opornego typa - będziesz musiał kombinować. Powodzenia
kyloziom Napisano 27 Lipca 2011 Autor Napisano 27 Lipca 2011 Amor był kupowany w maju zeszlego roku. A który rok to już nie pamiętam. Ostatnio jak go wysyłałem to wyczyściłem go na cacy Jak znajde kase na wysyłke to wyśle do nich
rybciasum Napisano 27 Lipca 2011 Napisano 27 Lipca 2011 yyyy.... ślizgi kosztuje tyle co połowa tego amorka chyba, to normalne w tanich suntourach że łapią i luzy i trzeba z tym żyć, pozdrawia właściciel xcma z luzami :X
rzezniol Napisano 27 Lipca 2011 Napisano 27 Lipca 2011 Zapis z "Ograniczonej gwarancji" amortyzatorów RS Suntour ... "Ta gwarancja nie obejmuje naturalnego zużtcia. Części ulagające zużyciu: - Uszczelki przeciwpyłowe - Pierścienie uszczelniające - Gumowe częsci ruchome - Rury Goleni. Proszę zwrócić uwagę, że wszystkie wkłady SR SUNTOUR są objete ograniczoną roczną gwaracją! Proszę zwrócić uwagę, że wszystkie tuleje i pierscienie ślizgowe są objete ograniczoną półroczną gwarancją!" Koniec cytatu ... z zapisow gwarancji widac jasno ... trzeba reklamowac jak już z "ustawy". Pozdro
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.