Skocz do zawartości

[Kierowcy] Bezczelność na drogach


roweras

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Jedna prosta akcja wywołuje tyle emocji to ciekaw jest co na temat "karnych" wlepek.

Nie wiem jaka była ta farba i czy nie była zmywalna wycieraczką z płynem ze spryskiwaczy to jednak wlepki są bardziej upierdliwe.

 

Poza tym, mówicie tu o ustępowaniu i naginaniu. To skoro już tak naginamy to generalnie każdy przepis z PoRD można trochę nagiąć przystosować do siebie, a potem tłumaczyć, i mówić "Nic się nie stało".

Jeśli kierowca, pieszy, rowerzysta nie szanuje przepisów utrudniając życie innym, a służby nic z tym nie robią to co dalej ? Siąść i płakać ?

Napisano

Kolega niech przeczyta uważnie wątek. Nikt nie mów że nic się nie stało, tylko że nie ma zgody na rozwiązywanie sprawy poprzez akt wandalizmu.

 

A służby nic z tym nie robią, bo nikt nie zgłasza problemu. Sprawy same się nie rozwiążą. Skoro nam to przeszkadza, to nie należy oczekiwać, że to sąsiad zadzwoni do SM. A taka postawa, to niestety u nas norma.

 

 

  • Mod Team
Napisano

Ale SM to nie jest służba na telefon, tylko powinni sami łaskawie dupska ruszyć i na patrolu trochę kwitów powpisywać. Jak ludzie widzą takich dwóch co idzie i nie zauważa wykroczeń (bo jak mają zwykły patrol to im się nie chce, wypisują jak mają odgórny nakaz. jak im szef każe poszukać kwitów za nielegalne spożywanie to chodzą po sprawdzonych miejscówkach, ale innych wykroczeń nie zauważają) to nie ma się co dziwić że ludzie nie dzwonią, bo nie widzą w tym celu. Poza tym, jako Polacy mamy od małego zaszczepiany wstręt do wszelkiego donosicielstwa, kapowania itd, jak również niechęć do policji i sm. Dlatego wielu ludzi woli już ścierpieć niedogody niż być "kapusiem".

Nie żyjemy w idealnej rzeczywistości, gdzie drobne wykroczenie to wstyd i hańba. Ludzie łamią przepisy co chwilę, i to nie tylko w drobnych kwestiach. Gdyby SM działała jak należy i chociaż starała się problemy rozwiązywać niepotrzebne by były happeningi z farbami czy karne naklejki.

Napisano
Ale SM to nie jest służba na telefon, tylko powinni sami łaskawie dupska ruszyć i na patrolu trochę kwitów powpisywać.

 

Idąc tym tropem myślenia, należy co mniej więcej 100m rozstawić patrol, który pilnowałby czy czasem ktoś nie wjedzie o 20 cm głębiej niż prawo mu na to pozwala. Nie da się wykryć każdego wykroczenia z urzędu. Do tego potrzebne jest współdziałanie obywateli, aby to miało to jakikolwiek sens. Jednak ludzie wolą tylko narzekać.

 

Poza tym, jako Polacy mamy od małego zaszczepiany wstręt do wszelkiego donosicielstwa, kapowania itd, jak również niechęć do policji i sm. Dlatego wielu ludzi woli już ścierpieć niedogody niż być "kapusiem".

 

To jest właśnie błędne koło i patologia, która wciąż pokutuje w naszym narodzie. Nie ważne, że donosisz w dobrej wierze, jesteś konfidentem i koniec.

  • Mod Team
Napisano

Wiadomo ze wszystkich wykroczeń nie wyłapią, nawet jak będą działać jak trzeba. No ale jak widzisz jak idą na patrolu i ludzie na ich oczach łamią przepisy, a oni nic, czy to jest w porządku? Takie zachowanie z ich strony wręcz zachęca do popełniania wykroczeń, bo ludzie myślą że są bezkarni.

Napisano

Gdyby każdy patrol interweniował, gdy zobaczy każde najmniejsze wykroczenie, to dość szybko zostali by "sparaliżowani" przez swoją nadgorliwość. Oczywiście zaraz pojawiłyby się zarzuty dlaczego akurat zatrzymali tego, a nie tamtego. Ba! Niedawno przecież ktoś takie zarzuty formułował na tym forum, ale nie chce mi się przekopywać wątków.

 

Z której strony by nie podejść, nic nie usprawiedliwia bierności i jednoczesnego narzekania na działania straży miejskiej czy policji. Wychodzę z takiego założenia, że jeżeli się samemu nic nie robi w sprawie poprawy bezpieczeństwa lub poszanowania praw innych, to nie ma się prawa głosu w takich sprawach.

Napisano

Idąc tym tropem myślenia, należy co mniej więcej 100m rozstawić patrol, który pilnowałby czy czasem ktoś nie wjedzie o 20 cm głębiej niż prawo mu na to pozwala. Nie da się wykryć każdego wykroczenia z urzędu. Do tego potrzebne jest współdziałanie obywateli, aby to miało to jakikolwiek sens. Jednak ludzie wolą tylko narzekać.

 

http://piekielni.pl/pobierz/201212/44017_by_doktorek_piekielni_pl.jpg?1354973728 Masz tu tutaj przykład współdziałania obywatela z SM. Policja zadziałał fakt, tylko zastanów się czy w teraźniejszym świecie ktoś będzie dzwonił na policje, pogotowie, straż i do księdza by coś zrobili z samochodem, który źle zaparkował, zastawił wyjazd itp.

Napisano

W niemcowni jak auta stoją na ścieżce i nikomu to nie przeszkadza, to nikomu to nie przeszkadza. Jeśli zaś nie można objechać, to się dzwoni po policję. Na czerwonym też wszyscy chodzą jak jest pusto ale jak stwarza zagrożenie, może to drogo kosztować. Niepisane zasady są podobne do zalecanych 130km/h na autostradzie.

Napisano

@@Niszczacyzboze, Patologiczne zachowania są w każdym zawodzie i środowisku. O niczym innym to nie świadczy niż tylko o tym, że na siłę szukacie usprawiedliwienia, by móc robić ludziom na złość (lub niszczyć ich mienie), w ramach tzw wyższego dobra. Kopanie się po kostkach do niczego nie doprowadzi, jedynie co najwyżej do tego, że jak kopniesz kogoś za mocno, to on odda ci w twarz.

Napisano
[...] jak kopniesz kogoś za mocno, to on odda ci w twarz.

i stąd jak wjedziesz za daleko na chodnik to masz farbe na aucie. Ta farba jest reakcją na to co zaszło. Wątpliwą moralnie, ale jak się okazuje SM nie jest alternatywą.

Wysyłane z mojego ASUS Transformer Pad TF700T za pomocą Tapatalk 2

 

 

Napisano

Lepszą alternatywą jest wandalizm? Zastanów się Tofi co ty wypisujesz...

 

SM jest jedyną alternatywa. Tylko że jak się siedzi na czterech literach i narzeka zamiast wziąć za telefon, to nic z tego nie wyniknie... No może oprócz chorych pomysłów na to jak dokopać sąsiadowi...

Napisano

to niech zaczna myslec jak staja to im nikt nie bedzie ZMYWALNA farba auta malowal (opinia mojej rodzicielki, kierowcy od ponad 30 lat)

Napisano

Alternatywa jest taka, żeby zadziałać samemu skoro nikt nie chce Ci pomóc ze "sfer wyższych".

 

Każdy inaczej rozumuje wandalizm.

 

Dla mnie to będzie ewidentne zniszczenie mienia typu zbicie szyby, urwanie lusterka, a nie coś co możesz w prosty sposób usunąć nie uszkadzając lakieru itp.

 

Rozumiem @mklos, że wg Ciebie jak napiszesz palcem na szybie pełnej kurzu jakąś informacje (np. przeparkój) to też wandalizm ?

Napisano

@mklos1 że też ci się chce dyskutować dalej o tym... człowiekowi, który nie zna obu stron medalu nie przetłumaczysz.

Napisano

To też właśnie odpuszczam sobie dalszą dyskusję. Koledzy... Popierakcie dalej takie akcje, a zobaczycie jak dobrze się bedzie wam żyło na ulicy...

Napisano

Żeby szybko to sprawdzić, poczekamy aż komuś z Was pomalują auto i wtedy będzie psioczenie w temacie dot. Piekielności rowerzystów.

 

Większość z nas jest i kierowcą samochodu i rowerzystą, ale jak wsiądzie na swój środek transportu to zapomina, że jeszcze chwilę temu jechał samochodem i psioczył na rowerzystów, a kiedy jedzie już rowerem psioczy na samochodziarzy.

Polakowi, tak źle, a tak niedobrze.

Napisano

Żeby szybko to sprawdzić, poczekamy aż komuś z Was pomalują auto i wtedy będzie psioczenie w temacie dot. Piekielności rowerzystów.

Nie będą mieli powodu by to mi zrobić ;) nie parkuje na ścieżkach rowerowych :).

Napisano

najwiecej do powiedzenia maja wygodnisie. jak u mnie pod blokiem parkuja prawie w klatce i im sie zwroci uwage to jest wielkie halo, ze gdzie maja parkowac (a na parkingu wolne miejsca). kazdy u mnie w domu jak nie ma juz miejsc na parkingu potrafi zaparkowac ok 400m dalej przy targowisku albo na parkingu z calkiem drugiej strony gdzie trzeba pol osiedla objechac. ale sie da to zrobic jak sie tylko chce ale lepiej ku... chodnik zastawic pod klatka.

 

jak ktos nie chce zrozumiec, ze mozna zaparkowac nie szkodzac innym to juz nie zrozumie.

Napisano

Taka akcja wyznaczenia farbą tej przepisowej przestrzeni dla pieszych nie jest, aż taka ekstremalna nie niszczy całkowicie samochodów, jak na Litwie w Wilnie jakiś czas temu zorganizowana przez włodarza miasta. Burmistrz przejechał się po źle zaparkowanym mercedesie wozem opancerzonym (zniszczenie całkowite auta).

  • Mod Team
Napisano
Gdyby każdy patrol interweniował, gdy zobaczy każde najmniejsze wykroczenie, to dość szybko zostali by "sparaliżowani" przez swoją nadgorliwość.

Tyle ze często gęsto jest tak że ignorują i większe wykroczenia. Typu całkowite zastawienie chodnika autem, brawurowa jazda rowerem po chodniku wśród tłumu ludzi itp. Ludzie nie bez powodu psioczą na SM. jak im każą to karają równo jak leci za drobnostki i poważniejsze przewinienia, jak nie wszystko mają w D. Już policja dużo bardziej normalnie działa, za głupstwa często dadzą pouczenie, nie od razu kwit i mandat.

 

to niech zaczna myslec jak staja to im nikt nie bedzie ZMYWALNA farba auta malowal (opinia mojej rodzicielki, kierowcy od ponad 30 lat)

Widać kierowcy którzy potrafią kulturalnie parkować nie widzą nic złego w akcji. Ktoś niedawno pisał w innym temacie a'propos radarów, że jak ktoś jeździ zgodnie z przepisami nie ma się czego bać. Z parkowaniem jest podobnie, jak ktoś parkuje zgodnie z przepisami nie ma się czego bać, ani mandatu, ani farby, ani karnej naklejki ;).

Napisano

@krychood Porównanie zupełnie bez sensu. Zaaranżowana scena mająca na celu zaintrygowanie wyborców i idiota malujący nocą samochody oraz chodnik to dwie inne bajki.

 

@sznib No popatrz. Mimo iż staram się jeździć i parkować zgodnie z przepisami, uważam, że ta "akcja" to zwykły wandalizm. Nieważne, czy ta farba zmywa się pod wpływem wody, czy potrzebny by był lakiernik, w tym wykonaniu to po prostu chamstwo. Mamy odpowiednie służby, chociaż często znienawidzone, niech one się tym zajmują. A nie samozwańczy szeryf z dzikiego zachodu.

  • Mod Team
Napisano

Myślisz że on codziennie chodzi z tą farbą i auta maluje? To była jednorazowa akcja mająca na celu zrobienie szumu wokół sprawy. i jak widać się udało.

 

P.S. O akcie wandalizmu nie może być mowy. Wandalizm to

"niszczenie bez wyraźnego powodu cudzego mienia, zwłaszcza publicznego"

Jeśli farba byłą łatwo zmywalna auta nie zostały w żaden sposób uszkodzone, także żaden wandalizm.

Napisano

Ok, ze stwierdzenia o wandalizmie się wycofuję. Co jednak nie zmienia faktu, że jest to zwykłe chamstwo. Zrozumiałbym jeszcze takie zachowanie, gdyby te samochody stały tak, że rzeczywiście zajmowałyby cały chodnik. Ale tu to jest czepialstwo, nic więcej.

 

Ale tłumaczenie o jednorazowej akcji jest słabe. Czy jeśli przez, powiedzmy, 50 lat życia przestrzegałbym wszystkich przepisów PoRD (jako pieszy, rowerzysta i kierowca), a raz zdarzyłoby mi się przekroczyć prędkość i akurat zostałbym złapany, czy to umniejsza moją winę? Wiem, nie ma takich ludzi. Ale co jeśli? Tak mi się przypomniało kilka scen z TVN Turbo, gdzie starsi panowie się tłumaczą w ten sposób. A taryfikator jest równy dla wszystkich.

Napisano
Myślisz że on codziennie chodzi z tą farbą i auta maluje? To była jednorazowa akcja mająca na celu zrobienie szumu wokół sprawy. i jak widać się udało.

 

Miałem się nie odzywać... Zmywalna farba to tylko farba, ale przypomnę to, co powiedziałem wcześniej. Szkoda wyrządzona właścicielowi samochodu, to nie tylko fizyczna wartość uszkodzenia samochodu, ale przede wszystkim utracone zyski wynikające bezpośrednio z popełnionego czynu. Przykłady... Taksówkarz zamiast pracować - pucował szybę... Ktoś nie dotarł na spotkanie, nie podpisał ważnego kontraktu - bo pucował szybę. Zatem zanim coś komuś zrobisz, zastanów się, czy czasem "przez przypadek" nie wyrządzisz mu większej krzywdy niż masz zamiar...

Mam wrażenie, że Wasz problem polega na tym, że myślicie tylko o sobie, dlatego wydaje się Wam, że takie akcje są sprawiedliwe i słuszne.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...