Skocz do zawartości

[Warszawa] XC Warsaw Team - zapraszamy


roku

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Nie żebym się jakoś specjalnie czepiał czy był złośliwy. To bardziej czysta ciekawość ale czy w naszym kraju pięknym nie da się wymyślić jakieś nazwy w ojczystym języku? Czy taka po angielsku lepiej brzmi czy co? :-)

Napisano

Nie ma co się czepiać ;) Chłopaki pewnie celują w poważne imprezy (przynajmniej w perspektywie) i chcą być rozpoznawalni zagranicą.

Napisano

hej

 

uwaga to grupa koedukacyjna są też dziewczyny a nietylko chłopaki ;)))

założeniem jest aby sobie pozwiedzać różne zakątki na 2 kółkach w miłym towarzystwie ;))) bo razem raźniej

co do nazwy taka czy owaka a ta jest uniwersalna a z Polski tez czasem mozna posmigać no i wtedy nazwę każdy odczyta ;o)))) choć tu i tak mamy dużo fajnych terenów ;) heeh no ale granice są otwarte -

a Bornholm czeka ;))))

 

jak coś w ten weekend też śmigamy ;)))

  • 2 tygodnie później...
  • 2 tygodnie później...
Napisano

hej

 

oczywiście ze tak ;)

musimy powtórzyć Modlin ;) bo w niedzielę były istne tropiki i się nie udało wyjechać.

 

jedziemy 16.07.2011 sobota do Twierdzy Modlin zahaczając o bunkry/forty w Janówku, powrót przez Puszczę lub w jej okolicach

jak ktoś ma chęc to zapraszamy

 

więcej info już na prv

 

pozdrawiam

Marcin

  • 1 miesiąc temu...
  • 2 tygodnie później...
Napisano

Witam

Proponuję

Niedziela

Trasa Ursynów-Konstancin-Góra Kalwaria-zamek w Czersku - powrót

Trasa dla rowerów trekkingowych i miejskich. Boczne, polne drogi.

Tempo rekreacyjne i ścigacze z "codzienne ustawki" nie mile niemile widziani.

Pozdrawiam

Napisano

Witam

Myślałem, że znajdę na tym forum osoby które czerpią przyjemność z jazdy po polnych drogach, lasach i zwiedzania kraju w tempie 20km/h. Jeżeli są tu tylko tacy którzy lubią 30km/h po korzeniach, piachu i krzakach to widocznie źle trafiłem.

Poszukam gdzie indziej.

Pozdrawiam

Napisano

Hehe, Laos, strasznie namąciłeś. Może rzeczywiście niektórzy poczuli się w jakimś stopniu dotknięci. Sam jednak wolałem odebrać jako wyrażenie jako sprzeciw wobec mocniejszego tempa, a nie samych ludzi.

Prawdę powiedział bobiik, nie ma tam żadnych "ścigantów", ze znanego mi grona ściga się tam jedna osoba i bynajmniej nie ja (nie było go z nami na wyjeździe). Niem ma sensu zastanwiać się czy jazda była spokojną i rekreacyjną (to zdanie większości uczestników chyba) czy gonitwą po korzeniach bo to sprawa bardzo względna. Nie ma to dużego znaczenia.

 

Natomiast jak najbardziej znajdą się chętni do spokojnego podziwiania okolicy. Były już takie posty i niejedna wycieczka w tym stylu się odbyła. Bywa nawet, że frekwencją ratują ci samo "ścigańci" :) choć wcale nie jest to regułą.

Z resztą znaleźć tu obsadę na jakikolwiek wyjazd tylko ostatnio jest jakby trochę prężniej w kierunku "na KPN". Jeśli spokojna wycieczka się nie odbyła to miałeś po po prostu zbyt mało szczęścia i cierpliwości.

Napisano

Ogólnie też nie rozumiem takiego nieco "rasistowskiego" podejścia do tematu :-) Ja jeżdżę rekreacyjnie jak najbardziej. A nawet bardziej niż bardziej. Nie ścigam się, nie rywalizuję a to, że czasem mam dzień, że noga poda nieco mocniej to co z tego? Radość czerpię z samej jazdy a nie z dystansu/średniej/ilości-wjazdów-na-agrykolę. Przez te kilkanaście lat jeżdżenia zdarzyło mi się jeździć w kilku grupach i nigdy nie było problemu z dostosowywaniem tempa do tych słabych. Jak ktoś chciał wyciąć to wycinał a potem czekał na rozwidleniu na resztę. A Ci mniej dysponowani tego dnia jechali swoim tempem. Wszyscy byli zadowoleni a to były wycieczki po nawet kilkanaście osób. Wtedy w Kampinosie też czekaliśmy na wolniejszych. Nie rozumiem też tego narzekania na korzenie i teren - ogólnie wjeżdżając w las (w Puszczę nawet) ciężko spodziewać się miłych, ubitych trasach. Zwłaszcza w Kampinosie :) Domyślam się, że nie jest to najwygodniejsze na trekingu i MTB byłoby lepsze ale... o ile pamiętam do Roztoki dojechaliśmy wszyscy, nikt się nie zgubił, "sciganci" czekali, presji nie było... :-)

Napisano

Hejka przecież ja nie narzekam na wasze tempo,lubię rekreacyjne czasem trzeba ponarzekać trochę. Ja również jezdziłem z różnymi grupami. Jeszcze dwa lata temu jak zaczynałem tak poważniej jezdzić to ledwo robiłem 100km,ale nie ma problemu czasami wole jechać swoim tempem.Jak wtedy jechałem z wami to jechałem właśnie swoim tempem patrzyłem tylko czy jesteście gdzieś na horyzoncie i jakoś dojechałem. Ja zawsze sobie powtarzam jak już jestem tak daleko to głupio by było zawrócić po 50 km. Miałbym niedosyt xd.

 

Co do tempa to ja też lubię czasem dać czadu szczególnie jak jadę samemu akurat wtedy miałem właśnie chyba słabszy dzień,ale nie potrafię grzać po terenie tak szybko dlatego jechałem swoim tempem.Może mój rower już ma swoje lata

Napisano

widze że dajecie czadu w terenie to z jaką prędkością zazwyczaj lecicie ścieżką w Kampinosie na dystansie 60km: 19km/h 24km/h czy 31km/h

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...