enik Napisano 7 Maja 2011 Napisano 7 Maja 2011 Witam szanownych Krótko i na temat: Mieszkam na wsi, 90% jeżdżę na szosie, niestety dojazd do domu to ~1km po polnej drodze na której trawa, dołki, czasami woda .... Do tej pory jeździłem na typowych mtb ale wsiadłem w ostatnie cieple dni na szosówkę i wiem czego mi potrzeba do pełnego szczescia Gdyby nie ta polna droga nie miałbym problemu z wyborem - zdecydowałem sie na speedera t3, znajomy ma i jakimś cudem udaje mu się dojeżdzać ale nigdzie nie jest dostepny ten model (r52). Co innego możecie podpowiedzieć ? Może ktoś z Was jest w podobnej sytuacji i znalazł inne genialne rozwiązanie ? Pozdrowienia ;]
kubek20 Napisano 7 Maja 2011 Napisano 7 Maja 2011 Możesz kupić przełajówkę. To rower podobny do szosówki, ale trochę lepiej przystosowany w teren (inne opony, hamulce, w widelcu i ramie małe zmiany)
enik Napisano 7 Maja 2011 Autor Napisano 7 Maja 2011 Dzieki za odpowiedz, może jeszcze jakies podpowiedzi co do modelu - doświadczenia z takimi rowerami ? Boje się że jak cos jest do wszystkiego to jest do niczego ale chyba innego wyjścia nie mam no chyba że spacer 1km z rowerem + problem z butami. Ogólnie bardzo fajnie mieszka się na wsi, odkąd przeprowadziłem się z miasta jest gdzie pojeździć tylko ta droga....
Valanthil Napisano 7 Maja 2011 Napisano 7 Maja 2011 Ja mam szosówke którą normalnie jeżdzę po drogach bitych, itp. Dużo lepiej się jeździ po piachu z górkami niż po dziurawym asfalcie gdzie można koło urwać
enik Napisano 7 Maja 2011 Autor Napisano 7 Maja 2011 Również dzieki za odpowiedz Pocieszające, w takim razie chyba zaryzykuje i kupie tradycyjną sz. :] chyba że jeszcze ktoś ma inną opinie ewentualnie propozycje:) Pozdrowienia !
BUBUs Napisano 7 Maja 2011 Napisano 7 Maja 2011 Spokojnie na szosie przejedziesz ten 1km, chyba, że jest to bardzo piaszczysta droga
enik Napisano 8 Maja 2011 Autor Napisano 8 Maja 2011 Jak jest sucho i jest piach myślę że poradze sobie - obok jest w najgorszym przypadku łąka najgorzej jak robi się mokro na łące kupa wody a droga przestaje być drogą - istny raj dla wyznawców błota :] Tak czy inaczej zdecydowałem - zaryzykuje, dzięki za podpowiedzi ! Na pewno napisze jak taka konfiguracja się sprawdziła w przyszłym tygodniu. PS Bardzo przyjemne i normalne forum
tomaler Napisano 12 Maja 2011 Napisano 12 Maja 2011 Szosowka tez mozna jezdzic po pagorkach:p Oczywiscie nie wszystkich ale tych malych tak:p minusem jest to ze cie strasznie telepie:)
Flash3M Napisano 13 Maja 2011 Napisano 13 Maja 2011 Przykład użycia szosówki: http://rwm.org.pl/relacje/?pobierz-zdjecie,61824 http://rwm.org.pl/relacje/?pobierz-zdjecie,61872 W ostrym mam opony, jak w szosówce: Na pewno dasz radę, to zaledwie 1 km
tomaler Napisano 13 Maja 2011 Napisano 13 Maja 2011 Tak jak ci mowi Tomek bez problemu sobie poradzisz:p
Klosiu Napisano 19 Maja 2011 Napisano 19 Maja 2011 Drogą gruntową da się przejechać na szosówce, tyle że będzie psuła średnie . Nie ma co dla 1km iść w kompromisy w rodzaju przełajówki, ani to rower dobry w teren, ani na szosę. Flash --> heh, ten przejazd po plaży naprawde zrobił na mnie wrażenie .
jacekp Napisano 21 Maja 2011 Napisano 21 Maja 2011 i jak ?kupiles ? mozesz ogladnac http://www.bikeradar.com/video/2 jak widac szosowym rowerem mozna sporo
harmankardon Napisano 21 Maja 2011 Napisano 21 Maja 2011 Klosiu, no i przesadzasz. Moim zdaniem przełajówka to ogromna frajda. Krótki czas jeździłem przełajowo i przyznam, że naprawdę mam miłe wspomnienia. Szkoda tylko, że pierwsza mocna jazda po zniknięciu śniegu i załatwiłem sobie kolana. Ale jakoś czytałem wypowiedzi wielu przełajowców i nie narzekali na zdrowie. Na miasto przełajka jest super. Mocne hample, umiarkowanie szerokie gumy, szosowy baran. Dla mnie idealne połączenie. Na zimę też polecam, nawet na szosowe treningi - jak się trafi zaśnieżony kawałek, to przynajmniej nie straci się tak łatwo kontroli i przyzwoicie zahamuje. No ale na ten konkretnie 1 km to nie ma sensu bawić się w przełaj. Ja też próbowałem śmigać szosówką krótki odcinek w terenie, daje radę. Jak masz ubity piach czy trawę to spokojnie. W kopnym za to rzuca strasznie na boki, nawet szersze szosowe laczki nie dają dostatecznej przyczepności. Tego Raleigha z filmiku szkoda. Sądzę, że nie trzeba wiele czasu, by się zemścił za to katowanie. Szosówka to nie trail czy XC. ... Acz na tanich, miejskich, jednak markowych obręczach dawałem radę w przełaju - najmilszy moment był, kiedy mi zaczęły trzeszczeć dobrze naciągnięte szprychy na kocich łbach przy 35 km/h. Mimo tego koła idealnie proste.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.