Xanagaz Napisano 6 Października 2012 Napisano 6 Października 2012 Proponuje dziś odpuścić ten Ldzań, pogoda raczej sprowadzi deszcz
SunnKern Napisano 6 Października 2012 Napisano 6 Października 2012 Proponuje dziś odpuścić ten Ldzań, pogoda raczej sprowadzi deszcz http://www.pogodynka.pl/polska/lodz_lodz Potem ma już nie padać , to jak odpuszczamy? Czy jest chęć w narodzie?
silenoz Napisano 6 Października 2012 Napisano 6 Października 2012 Proponuje dziś odpuścić ten Ldzań, pogoda raczej sprowadzi deszcz na razie jest zimno i mokro i tak nic nie rozpalimy..ja idę na siłkę
Xanagaz Napisano 6 Października 2012 Napisano 6 Października 2012 A trzeba było jechać, jedyne co by przeszkadzało to wiatr
SunnKern Napisano 6 Października 2012 Napisano 6 Października 2012 A trzeba było jechać, jedyne co by przeszkadzało to wiatr A ja 65 km zrobiłem wraz z Noggerem i wiatr nam nie przeszkazał.
Xanagaz Napisano 6 Października 2012 Napisano 6 Października 2012 Jesteście wiatroodporni albo mieliście cały czas z wiatrem, tudzież jesteście niezłe bosmany
nogger Napisano 8 Października 2012 Napisano 8 Października 2012 Ja rozumiem żeby deszcz przeszkadzał w jeździe, ale wiatr??? Słaba wymówka
BJan Napisano 8 Października 2012 Napisano 8 Października 2012 Jedni lubią wiatr, inni deszcz :-) Ja lubię zap... po mokrych liściach w lesie
SunnKern Napisano 8 Października 2012 Napisano 8 Października 2012 Jedni lubią wiatr, inni deszcz :-) Ja lubię zap... po mokrych liściach w lesie Podsumowując , Każdy jest popierd..... na swój sposób
BJan Napisano 8 Października 2012 Napisano 8 Października 2012 Podsumowując , Każdy jest popierd..... na swój sposób O ! :-)
BJan Napisano 8 Października 2012 Napisano 8 Października 2012 Tak - pedałowanie (jakkolwiek to zabrzmi )
alkor Napisano 9 Października 2012 Napisano 9 Października 2012 To się samo przez się rozumie:] pytanie dotyczy raczej ego czy są jakieś wizje zorganizowanego wypadu bądź też chęci opracowania takowego:D
piomro Napisano 9 Października 2012 Napisano 9 Października 2012 Witam, szukam kogoś chętnego do jazdy w nocy. Ostatnio nie mam za bardzo czasu jeździć w ciągu dnia a jako że nie chce rezygnować z roweru pozostaje mi noc. Z reguły około 22 wychodzę i najczęściej pojawiam się w Lesie Łagiewnickim, w okolicach lotniska i na rudzkiej górze. Zazwyczaj jeżdżę sam jednak w nocy przyjemniej i bezpieczniej jechać w towarzystwie a za bardzo nie mam z kim.
Xanagaz Napisano 11 Października 2012 Napisano 11 Października 2012 Z tego co widzę sobota deszczowa, ale niedziela? Może ktoś chętny na wyjazd do Spały samochodem i pojeżdżenie w okolicach?
gregluter Napisano 11 Października 2012 Napisano 11 Października 2012 dzisiaj jeździsz ? Witam, szukam kogoś chętnego do jazdy w nocy. Ostatnio nie mam za bardzo czasu jeździć w ciągu dnia a jako że nie chce rezygnować z roweru pozostaje mi noc. Z reguły około 22 wychodzę i najczęściej pojawiam się w Lesie Łagiewnickim, w okolicach lotniska i na rudzkiej górze. Zazwyczaj jeżdżę sam jednak w nocy przyjemniej i bezpieczniej jechać w towarzystwie a za bardzo nie mam z kim.
alkor Napisano 11 Października 2012 Napisano 11 Października 2012 Xanagaz ja na takie coś się chętnie pisze ale za tydzień. Chyba, że cudem jakimś jutro przyjdzie mi nowa kiera... na obecnej nie pojadę nigdzie z żadnymi nowymi ludźmi:D
BJan Napisano 12 Października 2012 Napisano 12 Października 2012 Xanagaz ja na takie coś się chętnie pisze ale za tydzień. Chyba, że cudem jakimś jutro przyjdzie mi nowa kiera... na obecnej nie pojadę nigdzie z żadnymi nowymi ludźmi:D Racja, wstyd
alkor Napisano 12 Października 2012 Napisano 12 Października 2012 Dobra... bo to jest tak. Ja w ogóle potrafię na wszelkich technicznych odcinkach i różnych zjazdach jechać jak sierota:P ale chwilowo mam dodatkowy problem- za wąską kierę. Także momenty 'sierotowatości' przekształciły się w momenty 'jazdy jak paralityk' Może i dramatyzuje ale ja strasznie nie lubię psuć innym zabawy.
BJan Napisano 12 Października 2012 Napisano 12 Października 2012 Dobra... bo to jest tak. Ja w ogóle potrafię na wszelkich technicznych odcinkach i różnych zjazdach jechać jak sierota:P ale chwilowo mam dodatkowy problem- za wąską kierę. Także momenty 'sierotowatości' przekształciły się w momenty 'jazdy jak paralityk' Może i dramatyzuje ale ja strasznie nie lubię psuć innym zabawy. Rozumiem Twoją argumentację... Mam bardzo mocny kij od szczotki, mogę Ci go pożyczyć, gdyż od niedawna nauczyłem się obsługiwać odkurzacz
alkor Napisano 12 Października 2012 Napisano 12 Października 2012 Obawiam się, że jednak mam za mały rozstaw ramion na takie ustrojstwa:D BJan, a na poważnie- krótki mostek i wąska kiera naprawdę utrudniają 'niektóre sporawy'. Także chwilowo jeżdżę sobie od rana w dni powszednie, w samotności kontemplując nerwowość roweru i mój brak tzw. skilla:P Do Spały to sama bardzo chciałam jechać więc naprawdę jestem chętne na taki wypad...
BJan Napisano 12 Października 2012 Napisano 12 Października 2012 alkor - wiem, żartuję przecież :-) Domyślam się, że pewne części mogą spowodować nerwową atmosferę na siodełku rowerowym
alkor Napisano 12 Października 2012 Napisano 12 Października 2012 Dobra problem się rozwiązał bez użycia kija:D Kiera własnie dotarła pod moje drzwi. To jedziemy gdzieś w niedzielę? Bo ja tu mam jeszcze jedna propozycje i się muszę teraz zdecydować... bez kiery było łatwiej- wybierałam trzecia drogę samotnej kontemplacji wśród drzew(bo poza nimi wieje jak sto diabłów)
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.