Skocz do zawartości

[sztyca]Zaklinowała się... i co teraz? ;)


Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Sztyca ściskana sposobem śruba+nakrętka, nieruszana przez kilka ładnych lat. Chciałbym podnieść siodło, ale po odkręceniu śruby sztyca ani drgnie :) Próbowałem już lekko odginać ramę przy mocowaniu i pryskać WD-40, potem zdjąłem nawet siodło ze sztycy i uderzałem plastikowym młotkiem... ani drgnie. Są jeszcze jakieś inne tajemne metody, co możecie polecić, może ktoś już 'przerabiał' z sukcesem ten temat?

Z góry dzięki za pomoc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Zapodaj jakiegoś penetratora typu WD ale daj sobie trochę czasu. Bez przesadnej przemocy przy rozginaniu zacisku bo złamiesz i rama na złom. W starej stalówce miałem też taką zagwozdkę. Zapodałem przez sztycę ropy (albo nafty nie pamiętam), rura wypełniła się na full i po jakimś czasie puściło. Nie stosuj tego z WD bo zbankrutujesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim nie odginałbym ramy, gdyż materiał raz odkształcony traci swoją wytrzymałośc. Polecałbym zaaplikowanie jakiegoś środka penetrującego typu WD - 40, następnie odczekał chwilę i próbował wpierw ruchami skrętnymi, czyli lewo, prawo ruszac sztycą, aż odpuści. Możesz również zabezpieczyc górną rurę ramy, położyc drewniany klocek i podnośnikiem pneumatycznym starac się podnieśc sztycę zapierając główkę podnośnika o siodło. Musisz robic to bardzo ostrożnie i delikatnie, by nie uszkodzic ramy. Ważnym jest, by robic to stopniowo (podnieśc do oporu, zaaplikowac WD-40, odczekac i znów spróbowac podnieśc trochę siodło na podnośniku)...

Powinno pomóc :)

Odnośnie ruchów skrętnych, to pod siodło włóż sobie jakiś długi drewniany kij, by zwiększy ramię, a tym samym moment obrotu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja psiknąłbym WD40 na łączeniu sztycy z ramą, zostawił na noc a na następny dzień po zdjęciu siodełka przyłożył deskę i konkretnie pier****** młotkiem tak jakbym chciał wbić ją głębiej, może odpuści.

Ewentualnie jak nie zależy ci na jej wyglądzie to złapać kluczem hydraulicznym do rur, stanąć okrakiem nad ramą i rozruszać prawo lewo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wreszcie odkręciłem! :devil:

Smarowałem, stukałem, kręciłem - pewnie wszystko po trochu pomogło, ale ostatecznie odpuściło gdy w miejsce siodła przykręciłem dwa duże klucze oczkowe i zacząłem nimi kręcić. Dzięki wszystkim za pomoc.

 

Przy okazji zapytam, czym firmowo smaruje się sztyce, żeby ją zabezpieczyć przed zapieczeniem. Widziałem, że w nowych rowerach w sklepie przy sztycy jest jakiś biały smar...?

 

I może jeszcze jedno pytanko: czy w tego typu ramie (mocowanie sztycy metodą śruba+nakrętka) można zastosować zacisk z klamrą, np. umieszczając go poniżej oryginalnych 'oczek na śrubę' w ramie? Czy ktoś sprawdzał takie rozwiązanie w praktyce?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak tą obejmę chcesz założyć, skoro nie przejdzie przez oczka, a jak zaczniesz rozginać to pęknie :P

Inna sprawa - obejma sztycy ma na górze rant , żeby nie zsuwała się na dół, jeśli jakimś cudem przełożysz ją za oczka rant powinien być spiłowany.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mógłbym odpiłować oczka od ramy, ale to już by była chyba lekka przesada :D

Obejmy raczej nie założysz, ale można by kupić sam zacisk np. http://velo.pl/produ...=0&pk=%&id=1234 (jednak nie wiem, czy się nie będzie samoczynnie odkrecał)

Będę musiał spróbować. Może ktoś już to stosuje bezpośrednio na oczka w ramie? Opinie mile widziane :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mógłbym odpiłować oczka od ramy, ale to już by była chyba lekka przesada :)

Odradzam.

 

Będę musiał spróbować. Może ktoś już to stosuje bezpośrednio na oczka w ramie? Opinie mile widziane :)

W rowerze mojej narzeczonej jest taki szybkozamykacz i działa poprawnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy okazji zapytam, czym firmowo smaruje się sztyce, żeby ją zabezpieczyć przed zapieczeniem. Widziałem, że w nowych rowerach w sklepie przy sztycy jest jakiś biały smar...?

Zdania są podzielone, jedni mówią że powinno się a inni, że to głupota. Generalnie ja zawsze robię tak:

Ponieważ innych smarów niż FinishLine Cross Country i Brunox nie posiadam, to biorę wacik do czyszczenia uszu, na niego kropelkę FinishLine'a i obsmarowuje całą sztycę poniżej maksymalnego punktu wysunięcia, żeby była cieniutka warstewka tylko.

Do tej pory nigdy nie miałem problemu ani z wyjęciem sztycy, ani z jej samoistnym wsuwaniem się :thumbsup:

 

Aha, dobrze by było, jakbyś wyczyścił sztycę i rurę podsiodłową najpierw benzyną ekstrakcyjną :icon_mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja właśnie jestem przeciwnikiem smarowania sztycy, a to z tego względu, że po pierwsze, miałem właśnie problem z wsuwaniem się sztycy nie dużo raptem o 1 czy 2 cm ale zawsze to zmiana położenia, po drugie praktycznie zawsze po jeździe w deszczu czy błocie i tak muszę wyjąć sztycę i wyczyścić ją z brudu, czasami piach wpadnie do rury podsiodłowej i wtedy całość potrafi niemiło skrzypieć, po trzecie to przecież żaden problem raz na miesiąc czy dwa odkręcić sztyce w celu wyczyszczenia a w takim czasie trudno aby się sztyca zapiekła.

Smarowanie stosowałbym jedynie w przypadku, gdyby rower miałby stać długi czas nieruszany w celu zakonserwowania, a najlepiej to wtedy jest po prostu go rozłożyć na części.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...