Skocz do zawartości

[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 11


Odi

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

30km po dębickich lasach, po za tym qpiłem 2dętki i dwa zestawy naprawcze oraz razem z kobietą podczas grill'a umyliśmy rowery (zn mój został umyty) pozdrower

  • Mod Team
Napisano

64km w tym 40km w terenie i sporo w deszczu. Chcieliśmy objechać trasę Gryfa w Ostrowcu, ale oznakowanie i pogoda skutecznie nam to uniemożliwiły. Napęd już wypucowany, trzeba jeszcze umyć rower i w czwartek jedziemy na 4 dni do Szklarskiej. Chyba że jeszcze coś się spieprzy. Mieliśmy jechać w czwórkę, ale brat rozwalił rękę (łokieć mu się wygiął w drugą stronę), a kumpel dziś zauważył, że mu rama pęka przy sztycy. W tym roku wszystko wokół mnie się sypie :)

  • Mod Team
Napisano

Dzisiaj kupiłem dętkę rodzicom.

Umyłem mój rower po ostatniej wodnej jeździe (rozebranie korby, bębenka) + smarowanie wszelkich elementów.

Napisano

umyty, nasmarowany z nowym łańcuchem :) dzisiaj idę przymierzać siodło o takie

 

a poza tym to szukam ciekawej trasy powrotnej z nowej pracy do domu (ze skrzyżowania marszałkowskiej/żurawiej na ursynów) tak w okolicy 15 km długości. jak na razie wymyśliłam żurawia -> czerniakowska -> ścieżka rowerowa do agrykoli -> al. ujazdowskiej -> sobieskiego -> wilanowska -> przyczółkowa -> klimczaka

ktoś ma lepsze pomysły? ;)

  • Mod Team
Napisano

Wczoraj byliśmy pospawać ramę kumpla. Po wszystkim psiknęliśmy spawane miejsce sprayem i wtedy oczom ukazało się kolejne pęknięcie tuż obok:angry2: Jakby tego było mało to trochę później kumpel wracając do domu autem wpakował się w dziurę i rozwalił miskę olejową:angry2: Po prostu k... super! :) O mojej piątej w tym roku złapanej gumie nawet nie warto mówić.

Napisano

Kurde fascynuje mnie to :icon_wink: Jeżdżę po lasach, korzeniach, gałęziach, kamieniach i od roku nie złapałem gumy :thumbsup: A duża część rowerzystów łapie po kilka przez okres tylko wakacji :) O co kaman? Gdzie wy jeździcie? :D

Napisano

Podpisuję się pod postem wyżej, w mojej A6 od miesiąca nie złapałem gumy, czyli od początku kiedy ją mam. Może mało, ale w A4 gumę przez rok złapałem raz ... ;) A jeżdżę po lasach, dziurach w asfalcie, korzeniach, patykach i skacze trochę ;]

Napisano

Ja jeżdżę po korzeniach, szutrach, hałdzie, i bardzo często po dość ostrych kamyczkach na których bardzo łatwo złapać gumę ;) i nie jeżdżę na dętkach typu Flyweight, tylko na tych decathlonowskich po 9,99 za dwie :)

PS. Aha, i żeby nie robić OT, dzwoniłem do sklepu kiedy wyślą mój rower :P

Napisano

ja mogę przez cały sezon nie złapać ani jednej gumy a potem ciach i w ciągu 2 tygodni złapię 5 razy. ale to z reguły wynika z tego, że w oponie jest jakiś ku** maleńki okruch szkła, którego nie widać albo z niedopompowania opon do wymaganego ciśnienia...

przymierzyłam wczoraj siodło, niestety - odpada. chciałam w związku z tym kupić drugie gatki z pampersem takie same jak już mam, ale nie było mojego rozmiaru ;)

  • Mod Team
Napisano

Jeżdżę wszędzie, czyli tam gdzie zwykle ;) Zdarza się, że przez rok czy dwa nie złapię kapcia. Tylko ten rok jest jakiś pechowy, że wszystko się sypie. Oprócz przebitych dętek mam na koncie jeszcze przeciętą oponę, i pokrzywione koło. Boję się co będzie następne. Jeszcze kilka takich akcji i zacznę wierzyć, że to jakieś fatum.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...