Skocz do zawartości

[muzyka]i to taka prawdziwa :)


Vantage

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam,

 

jestem wielce zainteresowany czy któryś z forumowiczów słucha zespołu Pink Floyd?

 

Moja przygoda z tym zespołem, mimo swego młodego wieku zaczęła się jeszcze gdy byłem nastolatkiem. Dzięki memu Tacie, który to zainteresował mnie tym zespołem, jak i tym gatunkiem muzyki, wiem, że to właśie muzyka, zaraz po rowerze, jest u mnie na liście.

 

 

Niestety z racji swego wieku nie było mi dane być na jakimkolwiek ich koncercie (a wiele...wiele bym dziś za to dał) dlatego pozostają mi płyty DVD, CD, analogi oraz, jak tylko się okazja trafi występy takie jak koncert Gilmoura w Gdańsku, czy też koncerty Australian Pink Floyd na które jeżdżę od lat 3.

 

Dla mnie grupa ta była, jest i pozostanie na miejscu pierwszym mego prywatnego zestawienia; to jest miłość ;) Relaksem jest dla mnie rozsiąść się w salonie, wrzucić do cd'ka Dark Side of The Moon, The Wall, Animals czy też The Division Bell(z której to pochodzi mój faworyt "High Hopes") i cieszyś się tą muzyką.

 

Generalnie muzyka z tamtych lat do mnie przemawia jak żadna inna; Genesis, Queen, Marillion, Steve Hackett i wiele innych.

 

Bardzo się ucieszę, jak w tym poście rozgorzeje dyskusja na temat w/w zespołów i im podobnych.

 

A na deser dwa nagrania. Jedno to słynny finał utworu "Echoes" który to uzawany jest za jedno z największych dokonań zespołu jak i owego okresu. W pełni się z tym zgadzam. Za każdym razem mam ciarki, gdy słyszę to nagranie.

 

 

Drugi utwór, to "Neverland" Marillion z udziałem Hogharta. Zapewne należę do niewielkiek grupu, która ceni też dokonania zespołu pod wodzą Hogharta :thumbsup:<_<

 

  • Mod Team
Napisano

Klaniam,

 

Oooo tak. Genesis. Pierwszych 6 klasycznych albumow. Jeszcze z Peter'em Gabriel'em na wokalu.

Moje ulubione:

 

Supper's ready (1)

Supper's ready (2)

Supper's ready (3)

 

Z czasow kiedy utwor 10-12 minutowy byl uznawany za relatywnie krotki :thumbsup:

 

Paradoksalnie - mimo dosc zaawansowanego wieku - odkrylem te muzyke jakby na nowo dopiero 2 lata temu dzieki koledze, dzikiemu fanowi rock'a progresywnego.

Aktualnie odswiezam sobie klasyczne albumy Black Sabbath z lat 70-tych.

 

Szacunek...

I.

Napisano

o wielkosci Pink Floyd nie ma co sie rozwodzic... po prostu sa wielcy i finito

Wprawdzie to nie moj gatunek (bardziej jestem fanem Pink Freud) ale kilka ich plyt mam w kolekcji.

 

Osobiscie moje "naj" to Time i Another Brick In The Wall II z The Wall Live.

 

Posluchaj sobie Riverside zwlaszcza The curtain falls, widac jaki wplyw ta muzyka ma na mlode pokolenia - nawet efekty gitarowe i ich wykorzystanie sa podobne (posluchaj to sie sam kapniesz)

Napisano

Dokładnie, takie Echoes 23:30 :) To jest połowa dzisiejszych płyt :thumbsup:

 

Tak, złoty okres w Genesis to gdy Gabriel ściągnął Hacketta. Szkoda, że gdy jeden odszedł drugi poszedł za nim. Ale nie uważam, że Phil nie dał rady. Chyba żaden zespół nie ma tylu hitów co Genesis. A na koncertach więź z publicznością jest niesamowita!

 

A znasz może twórczość samego Hackett'a? On chyba się z gitarą w rękach urodził <_<

 

 

 

Jak się tak przyjrzeć, to który zespół nie miał wtedy problemów ze składem.

 

 

A z Genesis to Ripples !! ;)

 

mrSpock

 

Riverside to ja już znam od dawna! Dwa ich krążki Second Life Syndrome oraz Anno Domini kupiłem Tacie na prezent.

 

Idąc tym tropem można zahaczyć o Dream Theater ;)

 

Porcupine Tree (niedawno mieli koncert) oraz Archive. Równie wspaniałe zespoły. Koncert Archive z Eskulapa w Poznaniu wspominałem baaaaaardzo długo. Dali czadu, nie ma co :)

Napisano

 

...

 

Porcupine Tree (niedawno mieli koncert) oraz Archive. Równie wspaniałe zespoły. Koncert Archive z Eskulapa w Poznaniu wspominałem baaaaaardzo długo. Dali czadu, nie ma co :thumbsup:

 

Jak uslyszalem Archive - Again w 3'ce u Niedzwiedzkiego to pierwsza mysl jaka mi przyszla na mysl to wlasnie PF <_<

Napisano

Nie na darmo podczas 15 topu wszechczasów Trójki Again znalazło się na 7 miejscu między Another Brick In The Wall, a Wish You Were Here.

 

A tak na marginesie, słucham głównie Trójki! Heh, słynna noc z Kaczkowskim po koncercie Gilmoura :thumbsup:

Napisano

Panowie, nawet nie wiecie jak bardzo mnie uradowaliście swymi postami :thumbsup:

A myślałem że już tylko dinozaury i ja słuchamy takiej muzyki.

Coś wspaniałego, na samą myśl o takich wielkich zespołach jak: Marillion, Genesis, King Crimson oczywiście Van der Graaf Generator dostaję gęsiej skórki.

Ale warto się także zagłębić w Arzachel a także dla mnie "majstersztyk" Anglagard i płyta Hybris a także Epilog, coś wspaniałego.

Teraz dorwałem Still Life z krążkiem o tej samej nazwie, coś dla smaczku, by każdy mógł sprawdzić jak piękną muzykę tworzyli wstawię jeden z ich utworów(długo się go naszukałem <_< )

 

Pozdrawiam i namawiam do przesłuchania, a jeśli ktoś nie słyszał Anglagard'u, to proszę się zgłosić, podam jakiś dobry link.

 

PS. Jak mogłem zapomnieć, jest jeszcze Emerson Lake and Palmer(ELP).

A oto jeden z popisów Emersona, niby chaotyczne, a jednak wszystko doskonale przemyślane, znów mam dreszcze.

http://www.youtube.com/watch?v=TTrbIvKdKo0&translated=1

Napisano

Muszę się przyznać, że nie słyszałem Still Life. Natomiast Emersona znam, ale dawno nie przypominałem sobie :thumbsup:

 

Co do King Crimson szczerze polecam odświeżony album In The Court Of The Crimson King

 

o tu King Crimson

 

Kawał progreswynego rocka z najwyższej półki

Napisano

Tak!

klasyczny rok to jest to.Mimo tego , że mam 16 lat słucham rocka klasycznego.Ale Pink Floyd akurat działa na mnie psychodelicznie.

Moimi faworytami są :

-Led Zeppelin

-AC/DC

-The Who

-Deep Purple

Guns'n'roses(lubię ich mimo tego że są zza oceanu)

 

Zapraszam wszystkich na koncert AC/DC 27 maja w warszawie na lotnisku Bemowo.

pozdrawiam wszystkich normalnych ludzi a nie technomłotów

mój kolega który jest punkiem mówi mi tak - "Kopnij z glana techno fana"

Proponuję przedłużać tę tradycję , ponieważ za niedługo nasza mała subkultura może wyginąć

PODOBNO tata usypiał mnie gdy byłem mały przy piosence Highway To Hell ac/dc

pozdro

Napisano

Bo i część muzyki za czasów funkcjonowania Syd'a w PF była iście psychodeliczna :icon_mrgreen:

 

Nawet Ummagumma jeszcze miała nutkę psychodelizmu.

Napisano

Też mógłbym mieć taką kołysankę, choć wolałbym zasypiać słysząc właśnie Still Life, albo Anglagard(Najlepiej Hybris) :icon_mrgreen:

Ale padł taki zespół jak Deep Purple, a jeśli on, to nie sposób nie wspomnieć o czymś takim jak Pendragon.

Może coś z takich bardzo przyjemnych nutek dla ucha brakeing the Spell właśnie Pendragon'a

http://www.youtube.com/watch?v=NaQayksc2lY&translated=1

 

Ale wracając do tych najlepszych(Genesis, Marillion), to naprawdę warto zwrócić uwagę na teksty, bo są nieziemskie(z resztą tekst to podstawa rocka progresywnego i neoprogresywnego). Polecam rozgryzanie tekstu Marillion - Script For A Jester's Tear .

A nawet link podam, a co?! :)

http://www.tekstowo.pl/piosenka,marillion,script_for_a_jester_s_tear.html

Polecam!

  • Mod Team
Napisano

Klaniam,

 

Nie da sie jednak ukryc ze po odejsciu Gabriel'a Genesis zmienilo dosc radykalnie swoj styl. Na bardziej popowy... Collins tez daje rade ale... inaczej :confused:

 

Taka ciekawostka odnosnie Pink Floyd. Kultowosc i oddzialywanie tej grupy bylo tak ogromne ze wykreowala jedyny chyba na swiecie, majacy oficjalna sankcje zgodnosci z oryginalem zespol tributowy. Australian Pink Floyd. Kolesie uzywaja tych samych gratow a nawet inzynierow dzwieku...

 

 

Dobrzy sa...

 

Szacunek...

I.

Napisano

Dla mnie Genesis skończyło się wraz z odejściem Peter'a...

Ale Peter też zrobił kawał dobrej muzyki(mam na myśli saundtrack'i), np. Biry("Ptasiek"), Albo "Ostatnie kuszenie Chrystusa". Coś pięknego :whistling:

 

IvanMTB Ten kawałek który wysłałeś jest według mnie najlepszym dorobkiem Pink'ów. Ale to tylko moje zdanie :icon_mrgreen:

Napisano

Byłem już na 3 koncertach Australian Pink Floyd. W tym roku o mały włos bym nie dotarł z Poznania do Bydgoszczy, ponieważ był to okres wiadomych zamieci i generalnie jechaliśmy ok 50km/h w ścianie śniegu. I tak setki osób nie dotarły właśnie z powodów pogody. Droga powrotna (130km) zajęła nam 5h :] A zaspy miały wysokość ok 4m w jednym miejscu.

 

Ale było warto, po raz 3 się nie zawiodłem i wiem, że ich koncerty zawsze są inne.

 

Jak człowiek zamknie oczy to ma wrażenie, że przed nim gra oryginał. Nawet głos jednego z członków bliski jest Gilmour'owi Jedyne zastrzeżenie mam do solo na gitarce z "Comfortably Numb", ale tylko i wyłączie dlatego, że ja każdy dźwięk, każdą nutę znam na pamięć i automatycznie porównuję sobie. Najlepsza jest wersja Floydów z trasy "Pulse" z 1994r!!!!

 

Majstersztyk muzyczny jak i wizualny! Przez lata wiedli prym jeśli chodzi o scenę wizualną swych koncertów. Nikt im nie dorównywał!

 

Na deser

 

  • Mod Team
Napisano

Klaniam,

 

Ciekawe ze w tym progresywnym gronie nikt nie pomienil jeszcze ELP i Jethro Tull...

 

Jesli zasie chodzi o kawalek "Time" to kolezka moj, fan Floyd'ow zwyklbyl nosic sobie to na walkman'ie (staaare czasy, kto to jeszcze pamieta ze taki wynalazek kiedys istnial. Walkman'y, kasety z tasmami zelazowymi lub chromowkami dla lepszej dynamiki dzwieku...) no i jak zblizalo sie intro od "Time" podkrecal i obserwowal reakcje ludnosci wokolo :)

 

Szacunek...

I.

Napisano

Klaniam,

 

Ciekawe ze w tym progresywnym gronie nikt nie pomienil jeszcze ELP i Jethro Tull...

 

Hm, może dlatego, że progresja w rocku ma niejedno oblicze i konia z rzędem temu kto powie czym tak naprawdę jest.

 

IMO jest to po prostu muzyka kolesi, którym bardziej się chce.

 

Ja oprócz licznie wspomnianych tu klasyków lubię też nowocześniejsze (czytaj mocniejsze :)) klimaty.

 

Nie będę tu wspominał Dream Theater, bo to oczywista oczywistość, zwłaszcza dla maniaków wymiatania (czyli mnie). Chociaż szczerze mówiąc najlepsze lata mają za sobą (IMO, bo to kwestia gustu) i trochę jednak za bardzo kalkulują/lukrują.

 

Jest za to cały garnitur mniej znanych, z których Pain of Salvation, Ayreon/Star One czy Threshold to prawdziwe perełki.

 

P.S. Skoro jesteśmy już w atmosferze zdziwienia, to ja się dziwię, że nikt nie wymienił Rush :thumbsup:.

P.S.S. Ivan - Black Sabbath rządzi, zwłaszcza po remasterze. Dawno nie słyszałem tak dobrze brzmiących płyt. BTW, z wielu ich epigonów IMO najlepszą muzykę robią Trouble. Polecam, zwłaszcza Plastic Green Head.

P.S.S.S. Jeżeli ktoś lubi klasyczny hardrock w najlepszym wydaniu, to polecam Living Loud. Takie nazwiska jak Morse, Kersalke czy Daisley mówią same za siebie. Ciekawe, że niektóre z ich kawałków brzmią bardzo znajomo :).

Napisano

Klaniam,

 

Ciekawe ze w tym progresywnym gronie nikt nie pomienil jeszcze ELP i Jethro Tull...

 

 

 

Emerson Lake & Palmer-chciałem o nich wspomnieć, ale nie weszła mi edycja postu...

Nawet chciałem zamieścić jeden kawałek(teraz się zrekompensuje), a dokładniej solo Emersona-niby bardzo chaotyczne i przypadkowe, ale jednak takie nie jest i jeśli się dogłębniej wsłuchamy usłyszymy kawał dobrego dzieła:

 

http://www.youtube.com/watch?v=TTrbIvKdKo0&translated=1

 

Prosze bardzo :)

 

 

Mnie trochę dziwi brak takich zespołów jak Camel, Collage ewentualnie Rare Bird(zwłaszcza z płytą Epic Forest)...

Napisano

A ja "trawię" zarówno ELP jak Rush,United Kingdom, Dream Theater, Pink Floyd, Led Zeppelin, Deep Purple ,a nawet AC/DC i to wszystko przyklepane The Beatles :)

Napisano

a co szanowne towarzystwo powie o takim wykonaniu In a Gadda da Vida? bo na 100% oryginał znany, prawdaż? http://www.youtube.com/watch?v=2uSKxQmnYtc&feature=related Jethro Tull to czasy "zielonej" mej młodości, miodzio. A w słoneczny dzień podczas rowerowej samotnej wycieczki polecam na mp3 wrzucić Mieczysława Fogga, dobrze robi na przytłoczenie szarą codziennościa, ot choćby http://www.youtube.com/watch?v=JdA_Tub7EDo

Napisano

Ten cover odbiega od oryginału i to znacznie, ale ja i tak nigdy nie przepadałem za "czymś takim"...

Nie wiem, może po prostu wolę coś bardziej "popiepszonego", z resztą ostatnio coś takiego usłyszałem o sobie :icon_wink:

Dlatego uwielbiam Anglagard, Arzachel-z resztą polecam każdemu

  • Mod Team
Napisano

Klaniam,

 

No jesli chodzi o Slayer'a to preferuje ich w klasycznym thrash'owym repertuarze. Ten cover jakos mnie za ujal... Ale de gustibus.

 

Cudze chwalicie, swego nie znacie...

 

 

Podczas samotnej wycieczki zasie preferuje CKM marki Hope :icon_wink:

 

Szacunek...

I.

  • Mod Team
Napisano

Ah te wspomnienia, jak dziś pamiętam mając jakieś moze 6 lat wziąłem "kasprzaka" zaniosłem sobie do pokoju piętro niżej zapodałem Kasetę Deep Purple - Nobody's Perfect. I tak sobie leżąc słuchałem prawie cały dzień. Na tym sie wychowałem, Robert Plant, później trochę Bruce Dickinson, czy też Ozzy Osbourne. Wspominam te czasy z dużym usmiechem :D

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...