Skocz do zawartości

[1100zł] rower cross


Rekomendowane odpowiedzi

witam,

 

podepnę się pod ten temat, bo podobnego roweru w mniej więcej podobnej strefie cenowej szukam. początkowo rozglądałem się za MTB jednak po zastanowieniu się doszedłem do wniosku, że cross zdecydowanie bardziej odpowiada moim potrzebom (głównie asfalt i utwardzone drogi, sporadycznie w razie potrzeby las i tamtejsze ścieżki). odnośnie ceny, to łącznie z dodatkami w postaci bagażnika, sakw, zapięcia, światełek i licznika chcę się zamknąć w max 1400-1500pln.

 

bardzo ważną cechą jakiej wymagam od roweru jest niezawodność i trwałość wszystkich części, gdyż planuję urządzać sobie na nim dłuższe wycieczki (na wakacjach mam plan wybrać nawet na kilkunastodniową wyprawę) więc lepiej żeby mi się nie rozleciał kiedy będę z dala od domu. :huh:

 

po zapoznaniu się z tym tematem i zasięgnięciu języka u znajomego widzę, że w grę głównie wchodzą:

- Kross Crow Preria (hamulce hydrauliczne? dużo lepsze od V-brakeów?)

- Merida Crossway 20-V

- Merida Crossway 40-V

- Author Horizon

- coś jeszcze?

 

będę wdzięczny za opinię i porady, bo parametry sprzętu podane przez producenta to jedno, a rzeczywista jakość roweru i osprzętu to drugie. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Author jest beznadziejny

Tańsza merida słaba

Dlaczego nie kross?

 

1. Dużo większa waga, bo dołożeniu dodatków będzie to niezłe kowadło

2. Gorsza jakość wykonania. Tak, powtarzam, miałem krossa. Słaby lakier

3. Serwis krossa - tu rowerzysta musi radzić sobie SAM.

 

Droższa merida jest ok, ale proponuję scotta:

http://scott.pl/product.php?id_cat=244&id_prod=1359

 

Osprzęt minimalnie gorszy, ale naprawdę minimalnie, lepsza waga (przypuszczam, merida ma amortyzowaną sztycę) i ładniejsza rama, do której także przykręcisz bagażnik. Scott jest bardziej sportowy, dostaniesz w nim dobrą, dwukrotnie cieniowaną ramę (lepszą niż w meridzie. Po jakimś czasie wymienisz części na lepsze, więc rama jest tu najważniejsza.

 

Ile ważysz i ile chcesz na niego załadować?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile ważysz i ile chcesz na niego załadować?

 

ważę raczej nie dużo - ok 65kg, co do tego ile chcę załadować, to jeszcze się nad tym nie zastanawiałem, ale w przypadku dłuższej wyprawy myślę że może się tego trochę uzbierać - namiot, narzędzia, części zamienne... etc. choć takich wypraw nie planuję co tydzień jednak dobrze żeby to dla roweru nie było problemem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodziło mi o to, ze np. jeśli ważyłbyś 110 kg i załadował jeszcze 30 to nie każdy rower by temu sprostał :thumbsup:, a o żywotność dwukrotnie cieniowanej ramy bym się bał.

 

Ale tak to spoko, śmiało możesz brać scotta, ma dobrą wagę, świetną (jak na tę klasę) ramę i markowe komponenty. Jak na ta firmę jest w dobrej cenie, ale targuj się ze sprzedającym o dodatkowe akcesoria.

Jednak sylwetka na nim jest bardziej sportowa, nie mówię, że niewygodna, sam tak jeżdżę, ale nie wszyscy to lubią.

 

Pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Przymierzam się do kupna roweru, który miałby mi służyć do zwiedzania okolic tzn do 60-80km dziennie. Jazda po ścieżkach rowerowych, asfalcie jak i po polnych dróżkach. Kwota jaką zamierzam przeznaczyć (do 1000zł) nie jest zbyt wygórowana, ale mam nadzieję że wystarczy. Przeglądnąłem już sporo ofert i ciągle nie mogę się zdecydować. Doszedłem już do wniosku, że szukam roweru typu cross na ramie 17".

Wzrost 165 cm, Waga 64kg

 

Wyselekcjonowałem takie rowery

1. Merida Crossway 10V lub Merida Crossway 20V

2. Kross Crow Meadow - Myślałem też nad Crow Prerią, ale jest problem ze znalezieniem ramy 17" przy ograniczonym budżecie.

3. Author Horizon

4. Unibike Crossfire GTS - Musiałbym troszkę dozbierać albo znaleźć jakiś sklep gdzie udzielą dobre rabatu w Krakowie(Tarnowie) - tu liczę, że może dacie jakąś wskazówkę (:

5. Rockrider 5.2

 

Będę bardzo wdzięczny za wszelkie rady związane z moimi zakupami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodziło mi o to, ze np. jeśli ważyłbyś 110 kg i załadował jeszcze 30 to nie każdy rower by temu sprostał :icon_mrgreen:, a o żywotność dwukrotnie cieniowanej ramy bym się bał.

 

Ale tak to spoko, śmiało możesz brać scotta, ma dobrą wagę, świetną (jak na tę klasę) ramę i markowe komponenty. Jak na ta firmę jest w dobrej cenie, ale targuj się ze sprzedającym o dodatkowe akcesoria.

Jednak sylwetka na nim jest bardziej sportowa, nie mówię, że niewygodna, sam tak jeżdżę, ale nie wszyscy to lubią.

 

Pozdro.

 

w takim razie po powrocie do Krakowa przejdę się do sklepu i sobie go dokładniej obejrzę. dzięki. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeśli szukasz Scotta w Krakowie - to chyba jedynie w Windsporcie - sam zakupiłem u nich ten rower dwa tygodnie temu - zrobiłem jak na razie ok. 150 km, ale jestem z niego bardzo zadowolony

 

 

co do Crossfire'a - w Krakowie na klasztornej chcieli mi dać rabat w wysokości 50 zł, nie wiem czy gdzieś dostaniesz więcej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie. Niestety jeszcze nie zakupiłem roweru dlatego piszę znowu. Byłem w sklepach w moim mieście i widziałem rowery które mnie interesują. Kross crow preria - bardzo cienkie opony, ładniej wygląda niż na zdjęciach. Wiem że cienkie opony to nie problem ale patrząc na niego wydał mi się za delikatny. Obok stały rowery unibika i te mi się bardzo spodobały, mój dwudziestoletni rower tak jakby treking to właśnie unibike. Z crossów unibika super jest crossfire, niestety za drogi. Stały tez dwa górale Unibika - fusion i mission - bardzo fajne. I właśnie moje pytanie dotyczy porównania pewnych cech tych trzech rowerów, a mianowicie - czy korba w góralu mission i crossie crosfire nie czyni ich rowerami podobnymi? To znaczy czy mission nie jest jakby połączeniem crossfira z fusionem? Wkleję linki dla porównania, i nie chodzi mi o takie szczegóły jak wolnobieg ( aż takim rowerzystą nie jestem, mam swoje lata, zmian w częsciach nie przewiduję), lepsze/gorsze przerzutki. Mam wrażenie że patrząc na poszczególne komponenty Mission ma trochę z Fusiona oraz trochę z Crossfira ( patrz korba oraz widelec o mniejszym skoku oraz ciensze opony ). Cena missiona to o prawie 500 zł mniej od crossfira oraz 160 zł od fusiona. Niestety jestem laikiem dlatego pytam czy mam rację i czy mission nie byłby dobrym kompromisem http://www.unibike.pl/fusion.html http://www.unibike.pl/crossfiregts.html http://www.unibike.pl/mission.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje pytanie bardziej dotyczyło różnic między fusionem a missionem, a dokładnie o to czy ze względu na korbę ( jak kolega afly zauważył w innym temacie - bardziej crossowa w missionie ) lepiej/szybciej będzie mi sie jeżdziło na asfaltach, czy nie ma w tym wypadku różnicy? Wiem juz że po zakupie unibika należałoby wymienić oponki, ale czy przy mojej wadze - 80 kg - amortyzator w missionie ( skok 80 mm) wystarczy? Czy może lepiej sprawdzi się fusion ze względu na lepszy amor oraz przerzutki ( więcej biegów ). Różnica w cenie to 160 zł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...