Skocz do zawartości

[amortyzator] reba 2009 vs reba 2010


Rekomendowane odpowiedzi

Witam ;)

wlaśnie kupuje amorek i na 99,9 % wybor pojdzie na rebe ale tu pytanie jaka :) ?

róznica w cenie jest to okolo 100 zł

miedzy reba 2009 / 2010

 

mam taki pytanko czy sa roznice oprocz wygladu miedzy tymi rebami ?

moze ktos juz serwisowal ta 2010 albo otwieral z ciekawosci :) ?

 

pozdrawaiam i dzieki wszystkim za pomoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wybór należy oczywiście do Ciebie i sam musisz wiedzieć czy chcesz dopłacać do białej korony przy Rebie 2010, bo tylko tym się różnią. Chyba że kupujesz czarną więc śmiało 2009. Też stałem przed takim wyborem i uznałem że dopłace za kolor korony i fakt że to zawsze młodszy amor, nawet jak będę chciał go kiedyś sprzedać bedzie rok mlodszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ma, widziałem osobiście na własne oczy.

Udowodnię Ci poza forum żeby nie za śmiecac teamtu!

Ok pokarzesz mi.

A może to jakiś tuning był reby 2009 :P

Ale nie ważne.

 

rafalek940 jak reba czarna to kup 2009. ;)

Zawsze możesz jeszcze się targować w BS to będzie taniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W każdym sklepie, który ma "gwarancję najniższej ceny" można kupić Rebę SL za cenę z Bikestacji.

 

A tą "gumkę" to sobie każdy w domu bez problemu zrobi, nawet jeśli jej nie będzie w zestawie. BTW - mój sprawdzony patent to obwiązane dookoła cienkie źdźbło trawy ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy Reba w wersji na rok 2009/2010 występuje w opcji z mocowaniem v-brakow?

 

Swoją drogą czy myślicie, ze ze względu na dosyć niską cene tego rocznika warto czekac na jakies uzywki na allegro? Bo jeszcze w zeszlym roku placilo sie 1kzl za uzywana w bardzo dobrym stanie.

 

 

Reba już nie jest robiona pod V-ki tylko pod tarcze.

 

Na Twoim miejscu nie kupował bym używanego amora. Na nowego zawsze masz gwarancje, a na używanego nikt Tobie tego nie zapewni. Nawet jeśli oferowana jest w bdb stanie to tak naprawde nie wiadomo czy była odpowiednio serwisowana itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na Twoim miejscu nie kupował bym używanego amora. Na nowego zawsze masz gwarancje, a na używanego nikt Tobie tego nie zapewni. Nawet jeśli oferowana jest w bdb stanie to tak naprawde nie wiadomo czy była odpowiednio serwisowana itp.

 

Zawsze można dorwać amortyzator jeszcze z jakims rokiem gwarancji, tylko tak wlasnie mysle, ze sens bylby gdyby dorwac cos za 600-700zl skoro za jakies 950zl jest nowka z gwarancja. Generalnie bardzo duza obnizka ceny, poczekam chyba jak przelozy sie to na uzywane na allegro z roku 2009.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko weź pod uwagę fakt że na wiosnę ceny będą szły trochę w górę więc może już tak tanio nie wyrwać Reby. Wracając do Twojego poprzeniej wypowiedzi że jakiś czas temu za tysiaka były używane,a teraz w tej samej cenie nowe to pewnie właśnie dlatego że mamy zimę i popyt na części rowerowe spada,a firmy musza przyciągnąć do siebie klienta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do kupionej w 2008, w Bikestacji, Reby SL dostałem:

 

1. Poplocka.

2. Instrukcję.

3. Podkładki do zmiany skoku.

4. Przelotkę do przewodu hamulca.

5. Bonusową (chyba) naklejkę Rock Shox.

6. 2 stronicową ulotkę Rock Shox.

7. Beznadziejny paragon, na którym nie była nawet wpisana nazwa amortyzatora (tylko mniej więcej: "amortyzator - cena").

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...