Skocz do zawartości

[łańcuch] Awaryjne smarowanie?


Rekomendowane odpowiedzi

Olej silnikowy jest za gęsty i też będzie łapać bardzo dużo syfu, ale smarowanie będzie dobre.

 

Ja kiedyś przesmarowałem łańcuch olejem kujawskim i przez pierwsze 10 km było wszystko dobrze ;) Potem już było tylko gorzej. Łańcuch pracował gorzej niż na początku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak mi strzelał suport, a nie miałem ściągacza do korb i nie miałem jak go nasmarować, to roztopiłem pół kostki margaryny, wyciągnąłem siodełko, pozatykałem wszelkie szczeliny i dziurki od spodu i wlałem przez rurę od siodełka. Na jakiś czas pomogło. Potem jeszcze zalałem olejem silnikowym. Kilka dni później oddałem rower do serwisu, żeby wymienili cały suport. Jak myślicie - co czuł mechanik gdy na podłogę wylało mu się pół litra oleju i grudki margaryny?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...

Ja przez dwa rowery używałem silnikowego 15W40, który jest za rzadki jak na moje oko. A wydaje mi się, że olej spożywczy jest jeszcze rzadszy. Szybko spłynie i nawet jeżeli pozostawi jakąś warstwę, to będzie zbyt cienka. Dużo lepiej byłoby wysmarzyć łańcuch w smalcu. Ładnie spenetruje ogniwa a potem zastygnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miało być awaryjnie;-). Po przeczytaniu o smalcu wyobraziłem sobie wpadającego bikera do sklepu, który po nabyciu kostki smalcu rozkłada awaryjnie w trasie kuchenkę, garnek i gotuje łańcuch. To byłby piękny widok;-)

A co do samego pytania - nie prościej kupić małe opakowanie smarowidła i wrzucić do torebki pod siodło? Razem z innym awaryjnym osprzętem typu dętka/łatki/fajki i co kto tam jeszcze potrzebuje;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...