Skocz do zawartości

[konserwacja] czyszczenie łańcucha - sposoby



Rekomendowane odpowiedzi

Bawiłem się zestawami do czyszczenia łańcucha bez zdejmowania z ramy - ale faktem jest, że przydaje sie to w ograniczonym zakresie.

Dogłębna konserwacja łańcucha opiera się na następujacych czynnościach (te elementy się różnią gdyż różni bikerzys tosują różne preparaty i metody, ja podaję swoją)

1) Zdjęcie łancucha

2) Umieszczenie łańcucha w słoiku z rozpuszczalnikiem na ok. 5-6 h. W trakcie tego okresu nalezy co pewien czas brać słój i potrząsać nim wymuszając wypłukiwanie osadu z łańcucha.

3) Wydobycie łańcucha i wysuszenie go. W tym momencie łancuch jest czysty ale nie nadaje się do pracy.

4) Zalanie słoika olejem samochodowym, rowerowym, lub dowolnym olejem mechanicznym

5) Pozostawienie łańcucha w słoiku na 1-2 h i okresowe potrząsanie złojem celem wymuszenia penetracji ogniw przez olej

6) Wyciągnięcie łańcucha i wysuszenie go do punktu, w którym na zewnatrz łańcucha nie wycieka olej. Można łańcuch lezacy na scierce traktować starą szczoteczką do zębów celem usuniecia oleju zalegajacego w otworach ogniw.

7) Założenie łańcucha i praca.

 

Alternatywna wersja: Po dojściu do punktu 3 można łańcuch gotować w parafinie przez 15-20 minut, potem poczekać aż wyziębnie, odkruszyć parafinę z łańcucha. Rozwiazanie w/g niektórych trwalsze niż olejowanie.

Kolejna rzecz o której zapominają często "czysciciele":

-Łańcuch powinien być nasmarowany tylko tak, aby smar znajdował się wewnatrz ogniw. Tj aby pierścienie ogniw osadzone na nitach były smarowane z boków i od wewnątrz. Osoby znajace się na mechanice zauważą, że wiele łańcuchów pracujących w maszynach a nie pracujących w kąpieli smarowniczej jest zalanych smarem tak, że się błyszczą celem m.in. minimalizacji zużycia zebatek na których pracują. Jest to prawda, ale łańcuchy te są z reguły tak umiejscowione, że ryzyko ich zanieczyszczenia jest niewielkie. W przypadku roweru sytuacja jest o tyle paskudna, że łańcuch brudzi się kosmicznie jeżeli jest lepki. I brudzi się od razu.-Łańcuch nasmarowany inaczej będzie gromadził brud. Spowoduje to zabrudzenie i szybsze niszczenie całego napędu przz tarcie powodowane zanieczyszczeniami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zakrapianie ma jedną wadę.

Jest ekstremalnie czasochłonne i ryzykujesz,że gdzieś coś przeoczysz.

Kąpiel "wholesale" i moczenie łańcucha gwarantują, że wszystkie ogniwa zostaną głęboko spenetrowane przez czynnik smarujący, wadą jest to że trzeba go potem bardzo dokładnie wytrzeć.

 

Zakrapianie ma jedną wadę.

Jest ekstremalnie czasochłonne i ryzykujesz,że gdzieś coś przeoczysz. Oraz że gdzieś smar nie dotrze.

Kąpiel "wholesale" i moczenie łańcucha gwarantują, że wszystkie ogniwa zostaną głęboko spenetrowane przez czynnik smarujący, wadą jest to że trzeba go potem bardzo dokładnie wytrzeć.

 

EDIT: Z sobie tylko znanych powodów forum zdublowało mój post. Mea kupa :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jest na pewno dokładniejsze w kontekście penetracji ogniw imo a ja mam 114 więc rozumiesz jak mnie to boli? :)

Co do tych kropelek i smarów teflonowych - wiele lat tak robiłem, po czym wróciłem do parafiny i efekty IMO lepsze.

Weź pod uwagę ze każdy ma własny sposób. Każdy też ma inną opinię co do smarowania. Miałem kumpla co tylko mył łańcuch. Lańcuch - rudy. Skrzyp taki, że pół miasta się zatrzymywało. A kolega: Ni smaruję bo po co, się zuzyje to wyrzucę. Rower - GT i-drive 3.0. Żal było patrzeć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja czyszczę wpierw saletrą sodową płucząc w niej łańcuch. Tak z 5-10 minut wystarczy.

Zrobiwszy powyższe wydłubuję łańcuch, wycieram go, do garnczka małego dodaję parafiny i smar molibdenowy (ok. 5% w stosunku do całosci). Następnie gotuję ok. 15 minut łańcuch na pełnej parze. Następnym krokiem jest wyjecie łańcucha i odczekanie, aż wyziębnie. Łańcuch najlepiej położyć równo i prosto na żaroodpornym materiale.

Jak już wyschnie i wyziębnie, odkruszam resztki parafiny, zakładam łańcuch i kręcę aż parafina na zewnatrz do szczętu sie wykruszy.

Efekt - miękko chodzący łańcuch. W zależnosci od dokładności w/w procesu i warunków jazdy powinno to wytrzymać do 2 miesiecy maksimum.

Czasami robie tez tak ze rozpuszczalnik a potem parafina. IMO chyba jest tak lepiej ale to moje subiektywne odczucie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko jest jeden problem jak bedziesz kręcił łańcuchem zaraz po nasmarowaniu. Wtedy rozniesiesz olej także na zębatkach, co spowoduje późniejsze oblepienie ich piachem. Ja jak mam czas to zostawiam łańcuch po nasmarowaniu na kilkanaście minut by olej spokojnie spenetrował ogniwa. Potem kręcę i zbieram szmatką nadmiar z łańcucha, ale robię to na najrzadziej używanych zębatkach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do butelki od np. Nestea (Duży otwór na korek) wlewasz benzynę lub czym tam czyścisz, zalewasz tak 1/4, 2/5 nie ma potrzeby więcej, wkładasz łańcuch zakręcasz i trzęsiesz, potem wyciągasz wycierasz i nówka sztuka, a kasetę i resztę szczoteczką jakąś prędzej zamoczoną w benzynie 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Kowal1986 właśnie tu jest cały jak to się mówi "wic" aby kropić tyle, żeby z łańcucha nie kapało.

Nie możesz czekać aż wyschnie, bo wtedy cała idea penetracji łańcucha jest an nic. Po prostu wpierw delikatnie zakrapiasz każde ogniwo po kropelce, jak dojdziesz do końca łańcucha to poczatk już będzie przysychać...musisz wtedy pokręcić kilkanaście pełnych rotacji w przód i w tył aby smar dokładnie wszedł w ogniwa. dopiero POTEM zostawiasz w spokoju łańcuch aż preparat obeschnie, bo jezeli tego nie zrobisz i od razu wystartujesz to w połowie drogi łańcuch będzie już pokryty od wewnątrz pyłem. Podobnie robiło sie zakrapiając olejem samochodowym, tyle że tam było o wiele wiecej wycierania :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się to kwestią dyskusyjną. No bo popatrzmy np. na nowe łańcuchy, które kupowane są w sklepie. Te łańcuchy są już nasmarowane i to nie jest tak, że dostajemy łańcuch, który został nasmarowany na naszych oczach zaraz przed wydaniem w kasie. To są łańcuchy, które zostały nasmarowane jakiś czas temu (pewnie niektóre bardzo dawno temu) i są przygotowane do jazdy. Zakładasz i jedziesz, nie musisz nic dosmarowywać a smar na takim łańcuchu trzyma się bardzo długo i sam łańcuch pracuje bardzo kulturalnie :) Ja jestem zdania, że spokojnie stosując np. 2 łańcuchy można spokojnie po wyczyszczeniu zdjętego łańcucha nasmarować/naoliwić go poza rowerem i tak przygotowany łańcuch może czekać na swoją kolej. Nie musicie się ze mną zgadzać, to moja opinia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, ale te łańcuchy są hermetycznie zamknięte.

Primo wersje kartonowe są może szczelnie zamykane ale w ich hermetyczność nie wierzę.

Secundo - oprócz wersji kartonowych łańcucha częściej dostajesz w sklepie łańcuch w zwykłym "niezaspawanym" woreczku :)

Nie zapominajmy, że można przecież także kupić łańcuch z metra ;)

Edytowane przez Piehursson
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Pyton000Guzik wiesz. Czy ty rozumiesz co to znaczy "hermetycznie"?

Hermetycznie to znaczy: Szczelnie. Wszystkie łańcuchy Shimano jakie nabywałem były hermetycznie zamkniete w foliowej torebeczce. Która nie przepuszcza powietrza.

@PiehurssonTo prawda. I co to niby oznacza? Te łańcuchy sa fabrycznie nasmarowane i wysuszone(kiedyś kupiłem do swoich Wigier łańcuch który fabrycznie pływał w oleju no ale tam była osłona na łańcuch.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Hermetycznie to znaczy: Szczelnie. Wszystkie łańcuchy Shimano jakie nabywałem były hermetycznie zamkniete w foliowej torebeczce. Która nie przepuszcza powietrza.

A ja kupuję łańcuchy KMC, które są w otwartym woreczku :) Nic z nich nie cieknie, są nasmarowane jak należy, zakładam i jeżdżę szczęśliwy :)

Dlatego ja nie kupuję opcji z koniecznością smarowania na rowerze. Sam smaruję łańcuchy wg metody, którą opisałem wcześniej. A zabawy z wygotowywaniem w parafinie... nie, to nie dla mnie. Ale co kto woli :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że Ty też mnie nie rozumiesz. Ja się odnoszę do Twojego wpisu gdzie w sposób stanowczy stwierdzasz, że smarować powinno się łańcuch tylko na rowerze. Ja na podstawie moich doświadczeń i sposobu smarowania przeze mnie łańcucha twierdzę, że nie.

Edytowane przez Piehursson
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...