Skocz do zawartości

[konserwacja] czyszczenie łańcucha - sposoby



Rekomendowane odpowiedzi

Gość voytec

Dlatego JA nie stosuję wody do czyszczenia łańcucha. Cała reszta roweru, to już inna bajka gwizdze.gif

Gadanie. Używałem płynu do mycia naczyń, później WD-40 kilka kilosów i olej do łańcucha.Benzyny ekstrakcyjnej też używałem ale nikomu jednak nie polecam. Za bardzo wysusza łańcuch.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość voytec

Tym że jest k****a suchy :wallbash: Ludzie o lat używają benzyny ekstrakcyjnej od odtłuszczania elementów przed malowaniem a Ty zadajesz tak banalne pytania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tym że jest k****a suchy :wallbash: Ludzie o lat używają benzyny ekstrakcyjnej od odtłuszczania elementów przed malowaniem a Ty zadajesz tak banalne pytania.

 

To nie można odtłuścić przed smarowaniem ?

Co może stać się odtłuszczonej/wysuszonej a następnie nasmarowanej olejem stali ?

 

Wybacz banalne pytania, ale to nie cera przecież :)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość voytec

 

spoko, jest suchy, ale co poza tym? Jest wyczyszczony, smarujemy na nowo i działa. Poprzez wysuszenie nie traci swoich właściwości, o ile go dobrze nasmarujemy.

Olej od łańcuchów rowerowych jest dość gęsty i zanim wniknie do środka łańcuch pracuje na sucho.

 

Co może stać się odtłuszczonej/wysuszonej a następnie nasmarowanej olejem stali ?

Jak wyżej. Zerwałem 2-3 łańcuchy po skorzystaniu z benzynowego szejka i nikomu go nie polecam. Wy oczywiście możecie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Zerwałem 2-3 łańcuchy po skorzystaniu z benzynowego szejka i nikomu go nie polecam

Na pewno przyczyną była benzyna?

 

Nie każdy olej jest gęsty, teflonowy FL jest dość wodnisty.

Ja zawsze po szejku odczekuję godzinkę lub więcej, żeby wyparowała benzyna, potem nakładam smar na każde ogniwo i też odczekuję co najmniej godzinę wcześniej podobne zabiegi stosowałem z zielonym FL. Nie zauważyłem nadmiernego zużycia się łańcucha. Mimo wszystko, następnym razem wypróbuję naftę, bo rzeczywiście zostawia tłustawy osad.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@voytec, Jeśli ktoś robi wszystko w pośpiechu, godzinę przed wyjazdem, to może i rację masz. Ja dzisiaj czyściłem napęd i podobnie jak klon, czekam po smarowaniu, aż wniknie głębiej, wtedy trochę kręcenia w miejscu i tyle. Łańcuch nie jest na tyle skomplikowanym urządzeniem, żeby wniknięcie wymagało kilkudziesięciu km...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobrze, że trafiłem na ten temat, właśnie pierwszy raz się wziąłem za czyszczenie łańcucha. Byłem w rowerowym po spineczkę i pomyślałem o tym tańszym sposobie z płynem do naczyń. Po dwóch szejkach sporo syfu wywaliłem, a teraz niech z godzinkę się pomoczy w płynie do naczyń i gorącej wodzie. A właśnie, mniej więcej w jakich proporcjach dajecie płyn i wodę?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem, czym smarujecie łańcuchy, że smarowidło musi wnikać godzinę i dłużej.

 

U mnie po myciu, czysty, założony do roweru łańcuch hałasuje. Daję po kropelce i zanim dojdę do ostatniego ogniwa, pozostałe już "zassają" olej. Czekam dosłownie chwilę, po czym kręcę (na stojaku/wieszaku) zmieniając wszystkie przełożenia. Łańcuch zaczyna pracować bezgłośnie, słychać tylko terkotanie na rolkach od przerzutki. Nadmiar oraz brudy wycieram szmatą i w drogę :)

 

Nigdy nie zerwałem łańcucha, ale kilka razy o mało co. Zawsze wtedy była adrenalina, ciśnienie i duch rywalizacji przez co w efekcie zapominałem, że biegów nie należy zmieniać pod obciążeniem :)

 

Reasumując, benzyna do tej pory spisywała się najlepiej do mycia. Nafta też ok, ale nieprzyjemny zapach utrzymuje się długo zarówno w warsztacie jak i przy rowerze. Płyny do naczyń, proszki do prania, detergent karchera itp. nie dają rady.

 

Słyszałem jeszcze wersje od leciwych rowerzystów, że myją w benzynie zmieszanej z olejem, Coś może w tym jest, jednak ja nie widzę różnicy.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość voytec

Nie zaszkodzi nic. Ogólnie nada się do tego benzyna/ropa/nafta/spirytus/rozpuszczalnik/denaturat/paliwo rakietowe/zebrany ziew żula spod monopolowego :D

 

Prędzej zaszkodzi woda z płynem ;)

Paliwo rakietowe, cena około 60pln za Litr. Płyn z płynem do naczyń zaszkodzi mniej niż jazda po kałużach. Ja szejkuję w płynie, suszę, oliwie i jeżdżę. Nie narzekam a ty siej FUD ile chcesz.

Edytowane przez voytec
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

*Shootee - to to ja wiem :)

 

Liczę na jakieś ciekawsze sposoby. Myślałem żeby kupić większy lejek, zapchać go bawełną i przelać :) Większy syf zostanie a nic się prawie nie zmarnuje. 

 

Co do strzykawki to też jest dobry pomysł ale musiałbym za każdym razem butelki rozcinać, a chce przechowywać mój ekstrakt w szklanej. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...