Skocz do zawartości

GDAŃSK charakterystyka trasy


motonita

Rekomendowane odpowiedzi

Dla chcących przyjechac do Gdańska, podaje pare przydatnych info o trasie. Podłoże zbliżone do tego z Bielawy, czyli twarde gliniaste z korzeniastymi miejscami. W przypadku deszczu błoto raczej płytkie, ale slisko na korzeniach. Suma podjazdów jak koledzy juz opisywali zbliona do wyscigu górskiego mini (1 okrążenie) 600m, medio (2 okrążenia) 1200m grande (3 okrązenia) 1800m. Kązde okrązenie to około 30km. pierwszy podjazd długi asfaltowy (dobry na rozgrzewke) po nim długi zjazd twardym szutrem. Następnie lesnymi sciezkami seria gęstych interwałów (zbliżona do wyscigów XC) tak az do 15km. Od 15km równiez interwały ale juz o mniejszym nachyleniu i poprzerywane prostymi odcinkami. Koncówka to chyba najbardziej stromy podjazd na całym maratonie- niedługi ale stromy (do podjechania). Ja zakładam opony jak sucho (python) jak mokro (NN schwalbe). Wiecej szczegółów moge opisac jesli ktos bedzie chciał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
Suma podjazdów jak koledzy juz opisywali zbliona do wyscigu górskiego mini (1 okrążenie) 600m, medio (2 okrążenia) 1200m grande (3 okrązenia) 1800m. Kązde okrązenie to około 30km. sli ktos bedzie chciał.

 

Org podaje 650m przewyzszenia, Ty prawie dwa razy wiecej. Domyslam sie ze chodzi Ci o calkowita sume przewyzszen - podjazd+zjazd wtedy 1200m jest prawdopodobne, ale zazwyczaj podaje sie podjazd i pewnie jest to raczej kolo 650m niz 1200m dla dystansu medio.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Org podaje 650m przewyzszenia, Ty prawie dwa razy wiecej. Domyslam sie ze chodzi Ci o calkowita sume przewyzszen - podjazd+zjazd wtedy 1200m jest prawdopodobne, ale zazwyczaj podaje sie podjazd i pewnie jest to raczej kolo 650m niz 1200m dla dystansu medio.

 

podjazd+zjazd lol chyba sobie żartujesz

nie zauważyłeś że org ma wszystkie błędne przewyższenia podane? W Bielawie machnęli się też prawie dwa razy.

Przejeźdź się z GPS to uwierzysz, JEDNO kółko ma ponad 600m PODJAZDÓW pokonanych w linii pionowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

podjazd+zjazd lol chyba sobie żartujesz

nie zauważyłeś że org ma wszystkie błędne przewyższenia podane? W Bielawie machnęli się też prawie dwa razy.

Przejeźdź się z GPS to uwierzysz, JEDNO kółko ma ponad 600m PODJAZDÓW pokonanych w linii pionowej.

No to super! Na codzien mam bardzo plasko i odmiana to piekna sprawa B) To ze nad morzem moga byc calkiem duze gorki, to wiem. Spokojnie nie liczylem na przejazdzke po polaskim a'la Mazovia.

Jedna rzecz, zalezy od GPS, ale one czesto ostro przeklamuja przewyzszenia. Wiem, ze uwaza sie powszechnie ze GPS najlepiej mierzy przewyzszenia, ale GPS z pomiarem barometrycznym jest najdokladniejszy. W przypadku pomiarow GPSem bez bez pomiaru barometrycznego wahania *moga* wyjsc calkiem spore.

Zmierze polarem - pomiar barometryczny, sprawdzany i mierzy calkiem dokladnie. Dam znac ile wyjdzie, pewnie sie troche "ujade" :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Objechałem dzis oznakowaną trase maratonu. Mapka na stronie orgów a rzeczywistosc to całkiem cos innego. Pierwsza częsc trasy do 15km z interwałami ale w większosci innymi drogami niż rok temu. Od 15km to juz praktycznie płasko. Trasa idzie szerokimi lesnymi drogami o małym nachyleniu. Powycinali najciekwasze fragmenty. Nie ma bardzo wielu stromych podjazdów, które były rok temu. Tym samym nie ma tez dolinek z błotem, nawet jak będzie padac- sprawa opon chyba juz jasna dla wszystkich - nawet semislicki dadza rade przy deszczu. W takiej sytuacji przewyższenia to faktycznie 350m jedna runda. Szkoda bo orgowie nie wykożystali możliwosci lasów TPK. Rozmawiałem z orgami i twierdza że zdaja sobie sprawe ze trasa jest "łatwa" ale wynika to z przyczyn od nich niezależnych - ciekawe jakich? Troche jestem rozczaraowany bo znam te lasy na wylot i sa tu hardkorowe kawałki, ale nie na tym maratonie. Nie marudze wiecej. Jak sie nie ma co sie lubi to sie lubi co sie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedna pętla ma 25 km. Również uważam, że w zeszłym roku trasa była ciekawsza - technicznie oraz widokowo. Wycięli m.in. Wąwóz Huzarów i "ściąnę płaczu". Jednak jest kilka ciężkich podjazdów i tak około między 8 a 15 km można się mocno zmęczyć - na tym odcinku są chyba wszystkie trudności trasy. Ostatnie 5 km to już tylko zjazd i po płaskim do mety. Błota o dziwo prawie nie ma, powodzenia jutro!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

organizator chyba przewidział że mi się przednia przerzutka rozwali i dlatego skrócił trasę i obciął najciekawsze podjazdy - wszystko musiałem cisnąć z patelni ;)

z myciem to widzę że tradycja - 1100 brudnych rowerów i dwie myjki - na szczęście obok jakiś kanał z wodą ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

 

dla mnie to był pierwszy start (medio), ale na szczęście miałem wyjście zapasowe, czyli odwiedziny u rodziców i mycie szlauchem.

 

Jak zobaczyłem tą kolejkę do "myjni", to aż mi sie słabo zrobiło... (...a może to było ze zmęczenia) ;)

 

pozdrawiam

Cypriano 1020

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój również pierwszy i trochę się nauczyłem jak się przygotować na kolejny maratonik ;)

 

Ja czekałem w kolejce jakieś... 2h :P

 

btw szkoda, ze nie wiedziałem, że u Mazdy można było wygrać tyle nagród, ba nawet nie wiedziałem, że można brać w nich udział. Jedyne co się dowiedziałem to o konkursie u biura podróży, i to od koleżanki. Powinni to poprawić i poinformować wszystkich :) Również nie spodobało mi się to, że dostałem koszulkę z Nałęczowa, bo z Gdańska się skończyły bo nie spodziewali się tylu ludzi ;) a rejestrowałem się przez neta, no nic, ważne, że mam :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trasa ciekawa, szkoda tylko, że ślizgałem się jak na lodowisku na Crossmark'ach. A dzień wcześniej trasa była sucha i bez błota :/ Mi też przednia przerzutka odmówiła posłuszeństwa, i od 15km już jechałem bez najmniejszej koronki - wrrrr. Jak ktoś miałby fotki, to niech wrzuci link.

 

Pozdr,

Michał - 144

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja sobie umylem rower kolo takiego domku w lesie :D Ogolnie nie wiem jaki wynik w open i m1, niestety nie udalo sie zmiescic w pierwszej 3 m1 na giga :/ czas chyba 3.30h. Maraton bardzo fajny, ale to czekanie na losowanie nagrod nie bylo zbyt ciekawe :(

 

pzdr

Tomek - 50

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trasa ciekawa, szkoda tylko, że ślizgałem się jak na lodowisku na Crossmark'ach. Mi też przednia przerzutka odmówiła posłuszeństwa, i od 15km już jechałem bez najmniejszej koronki..

slizgal sie prawie kazdy, chyba ze ktos zalozyl typowo "blotne" opony a i wtedy jazda zapewne nie byla latwa, bo bloto bylo glebokie i wyjatkowo sliskie. Tez dolaczam do klubu problemow z przednia przerzutka. Moja dzialala, ale klinowala lancuch. Ogolnie sprzet jak na takie warunki i tak w miare dal rade. Coz nadmiar blota robil swoje. Bloto na pewno dodalo imprezie kolorytu, doslownie i w przenosni :(

 

Cos sie ociagaja w sprawie wynikow w tej edycji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczorajsze komentarze pozostawiły kwestię gum otwartą. Przyjechałem o 9.30 z Crossmarkami na obręczach, ale obejrzawszy miejsce startu się zreflektowałem i po 15 minutach miałem NN z 2,9 bara. Nie żałuję, błotem szły jak po szynach. A co do przerzutek, hmmm no cóz... z przednim xt 0 problemów, z tyłu xt shadow strata 34z, ale poza jednym ekstra podbiegiem nie było to odczuwalne.

Trasa I klasa, a mycie roweru zostawiłem na jutro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trasa była po prostu tragiczna, wszystkie podjazdy zostały ominięte i puścili trasę po szerokich drogach .. Wyników oczywiście nie ma, Pan Lang jeszcze widocznie nie wie że jak każe zawodnikom 3 dystansów przejeżdżać za każdym razem przez mete to przez 2 tygodnie nie dojdzie do tego kto jechał jaki dystans i na którym miejscu ma być. Po to są właśnie rozjazdy z wyraźnymi strzałkami gdzie na jaki dystans jechać. Irytuje mnie brak współpracy z lokalnymi kolarzami, którzy są w stanie ułożyć super trase, którą każdy na pewno by pozytywnie wspominał. Dodam jeszcze że większoś ćtego błota dało się ominąć fajnymi ścieżkami, syfu byłoby mniej i dużo więcej frajdy z jazdy. Jednak org wolił puścić maraton po autostradzie, cóż on tu rządzi więc więcej się nie czepiam.

Sprzęt mi niestety zawiódł na całej linii... Nie działał napęd, łańcuch zaciągało i został tylko blat, po 5km spadłem poza pierwsza setke(gleba ..) i dalej już z dziurą w nodze i ramie taplałem się w bagnie przez 3 rundy:) Wyniku oficjalnego nie znam, ale mam nadzieje że doczłapałem się chociaż w top 10 open na GF.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...