Skocz do zawartości

[rower] Kands KV-3


Pablo89

Rekomendowane odpowiedzi

Hej jak chcesz mieć rower na wyjazd 2-3 km za miasto to będzie ok. <_< a jak chcesz poszaleć to nawet o tym nie myśl tylko zbieraj kasę albo kup używany z dobrą ramą i osprzętem

na allegro trafiają się okazje ale warto poczekać i kupić coś z czego będziesz zadowolony i nie będzie ci służyć jako rower do sklepu po browar :) :) B)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Co sądzicie o tym rowerze? http://www.allegro.pl/item677682236_19_rew...sprawdz_go.html

 

Miałem do tej pory rower BH A15, kupiony w promocji za 700 zł (ponoć wart 1200), został niestety skradziony. Nie pamiętam nawet dokładnie osprzętu, wiem że przerzutki shimano, manetki w kierownicy takie jak w kandsie ale nie pamiętam jakie były hamulce w tamtym rowerze (hamowały perfekcyjnie). Szukam takiego, który będzie tak samo dobry jak tamten BH, ten Kands bardzo go przypomina, wręcz wyglądowo różni się kolorem. Tak więc co sądzicie o tym rowerze? Wart uwagi w tej cenie, czy to ściema?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie omijam szerokim łukiem pseudo-tarczowe hamulce w tej cenie, bo wiadomo że będzie szajs. Tym bardziej, że jak dla mnie V-brake hamują wystarczająco dobrze. Rower ma być do w miarę spokojnej jazdy. A o tych hamulcach tektro to co sądzicie?

 

A co do tego widelca to faktycznie, jest lekko obity. Tyle że oni mają 15 sztuk na aukcji, więc teoretycznie nie widzisz konkretnego modelu. Dla spokoju napisałem już zapytanie w tej sprawie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie proste v-ki tektro miałem kiedyś - hamowały ale wtedy nie byłem bardzo wymagający, potem miałem vki avida - single digit 5 - bardzo dobre hamulce i hamują zauważalnie lepiej. teraz mam juicy7. ważę 90 kg.

Właśnie takie tektro są w rowerze mojej żony i jest zadowolona. przez jeden dzień zamontowaliśmy dla próby Hayes GX - tarczówki mechaniczne - sprawowały się gorzej niż te vki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Jeżdżę na tym rowerku już 3 tygodnie i chcę się podzielić wrażeniami.

 

Rower naprawdę bardzo fajny. Udało mi się wtedy dorwać wyglądowo bardzo dobrą wersję, wszyscy myślą, że ten rower kosztował nie wiadomo ile. Amortyzator na początku był bardzo miękki ale po kilku dniach smar trochę wysechł i jest już dość twardy (na małych nierównościach wcale się nie ugina). Hamulce tektro - są super. Więcej mi nie trzeba, skuteczność hamowania jest wystarczająca. Szkoda tylko, że tylny hamulec przy lekkim hamowaniu piszczy, nie wiem co z tym zrobić i czego to wina. Tylna przerzutka Acera to też dobry sprzęt. Co mnie zdenerwowało to okorbowanie. Jest alumioniowe i gwint też. Zaś pedało ma gwint stalowy, który jak wiadomo jest dużo mocniejszy. No i przy dokręcaniu "zjadło" pół zwoju gwintu w lewej korbie. Potem nawet zrobił się lekki luz. A nie dokręcałem mocno. Dociągnąłem to jeszcze trochę mocniej i teraz jest już ok (500 km) ale jak to wróci to będę musiał przerobić gwint w pedale, żeby nie wyżerał gwintu w tym słabym aluminium (podkładka). Trochę to kiepsko zrobione, a przecież korba jest Schimano, więc nie powinna się od razu rozlecieć. Ale ogólnie rowerek bardzo fajny jak na sprzęt tej klasy. Teraz na allegro już nie ma dokładnie takiego jak kupiłem, a szkoda bo ten wygląda nieziemsko :)

 

Tylko sprzedawca tych rowerów to jest olewacz. Zapakowanie roweru graniczyło z jego uszkodzeniem. Cymbał wsadził między szprychy przedniego koła lewą korbę korbowodu, tak że dość mocno były wygięte. Na szczęście koło nie zostało scentrowane. No i ogólnie mogli go lepiej owinąć do transportu, wiele części leżących praktycznie luzem w pudełku. Na sprzedawcę uważajcie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od kiedy smar może wyschnąć :icon_wink: ?? Po prostu się tak szybko zużył (zrobił bym mu kąpiel). Ogółnie wolał bym coś innego bo rower (np; hex) dla mnie podchodzi po makrokesz.

I po co się czepiać? Przecież zrozumiałeś moją przenośnię ;)

 

hex? Chyba chodzi Ci o kross hexagon ale nie jestem pewien tego na 100%. Popatrzyłem trochę na allegro i hexagon za 900 zł ma z tyłu identyczną przerzutkę jak w Kandsie za 700 (Acera, jak na tą cenę chyba najlepsza przerzutka). Ma też hamulce tarczowe, do których nie jestem przekonany i uważam je za zbędny bajer, który może wcale nie działać lepiej od v-brake. Uważam, że w cenie 700 zł nie ma nic lepszego niż ten Kandsik...

 

Powiem Ci też, że nie przypomina mi on sprzętu z makro. Miałem wcześniej markowy BH, o podobnym osprzęcie i nie widzę większej różnicy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie kupuję oczami. Kands ma bardzo dobry osprzęt, zaś rama też jest bardzo dobra. Może nie jest tak dobra jak w hexagonie ale na pewno nie jest też zła. Chciałem tylko wyrazić swoją opinię już podczas użytkowania, żeby inni wiedzieli. Ja już wybrałem rower i wyboru nie mogę zmienić. Gdzie byłeś jak pytałem o tego Kandsa? Trzeba było wtedy wyjechać z tym Hexagonem, po to pytałem się na forum o rower.

 

Pozdr

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 10 miesięcy temu...

Pozwolę sobie powrócić do roweru Kands KV-2/3, który posiadam już rok i przejechał on 3000 km. Jest on jeszcze dostępny na allegro, choć trochę w innej konfiguracji: http://www.allegro.pl/item1092024857_rewelka_kands_kv_2_acera_shimano_suntour_aluminium.html

 

Różnice w konfiguracji są spore, jednak akurat niedomagania, o których chcę napisać pozostały. Otóż:

- piasty są kiepskie. Przednia sprawuje się OK, ponieważ ma małe obciążenie, jednak w tylnej piaście porobiły się znaczne luzy, które kasuję co jakiś czas (z głową, zostawiając niewielki luz), jednak łożysko prawdopodobnie wyrabia się coraz bardziej. Pojeżdżę na tej piaście dopóki nie padnie do końca.

 

- pedały to największy szajs. Właśnie zaczęły głośno strzelać i już zamówiłem nowe, platformowe, aluminiowe.

 

- przedni widelec (u mnie MOZO Vibe E) bardzo fajnie pracuje, jednak odpowiednie ustawienie przedniego koła graniczy z cudem. Nie wiem czy to wina widelca, czy śrub w kołach, do których nie ma podkładek. Po pierwsze, jeśli przednie koło założy się tak jak powinno, czyli dociskając je do końca w widelcu, tak aby z obu stron oparło się na tych wgłębieniach, to stoi bardzo krzywo. Trzeba ręcznie trzymać koło w pionie ale dokręcając je, jest ściągane na bok. Efekt jest taki, że nigdy nie da się idealnie ustawić i zawsze lekko mnie ściąga przy puszczeniu kiery. Także porażka producenta, a widelec Mozo Vibe wydawał się dobrym sprzętem.

 

Reszta jest jak najbardziej OK i po 3 tys. km nic więcej mnie nie denerwuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...