Skocz do zawartości

[rower] GF tassajara disc '05- części do 5000zł


papanf

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Dawno sie nie pojawiałem na forum, i jak to bywa - jak trwoga to do Boga :P

posiadam gf tassajara disc z sezonu 2005

http://rowery.onet.pl/4,35,138777,1720,gar...isc,sprzet.html

 

w kompletnie niezmienionej specyfikacji- jest taka jak powyżej.

wraz z przypływem gotówki i odejściem innych potrzeb, postanowiłem zmodernizowac/ wymienić rower.

Mój fundusz wynosi 5000 zł - i powstaje pytanie- wymienić w GF to co zaczyna niedomagać, czy sprzedać (o ile się uda) i kupić

nowy rower?

 

Jeżeli chodzi o wymianę części, to z całą pewnością wymieniłbym całkowicie przednie koło (nie mam kompletnie pojęcia na jakie),

być może amortyzator- myślałem nad Foxem VANILLA 125 RL co by mnie kosztowało 1000zł.

Napęd pozostawie w porządku gdyż wszystko jest :thumbsup:

Kolejna sprawa to przedni hamulec- niefortunnie zalał mi się ten Hayes Sole olejem, klocki byly wymieniane, tarcza czyszczona itd itp

mimo to siła hamowania nie jest taka jak być powinna- myślałem nad avid juicy 3 lub ew. 5.

do tylniego nie mam zastrzeżeń- miód.

Jeżeli chodzi o ramę- tutaj największe wątpliwości- marzy mi się od dawna full jednak nie wiem czy tego typu rama za 2000zł to dobry pomysł

(np giant XTC ?)

 

Co o tym sądzicie?

Wymieniać, kupić kompletnie nowy rower/składać kompletnie nowy rower?

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, przepraszam,

już przestudiowałem cały wątek.

jednak dalej nie mam odpowiedzi na pytanie, rower za 6,5k chyba przekracza mój budżet,

nie mam też odpowiedzi na pytanie ile jest na dzień dzisiejszy warty używany GF .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie twój GF jest wart około 900-1300 zł. Nie chodzi tu tylko o wiek roweru, ale fakt że za 1600 idzie już kupić rowerek z hydraulikami i niedużo groszym amorkiem.

Ramka to średnia półka cenowa {ok 250-300 za używaną może byś dostał}, gdyby była z alu zr9000 np HKEK to drożej by poszła.

Ja bym na twoim miejscu mając te 5000 do dyspozycji, puścił rower na częsci {wiem że trochę szkoda bo przywiązałeś się do niego zapewne}.

Za 6000zł szukałbym fulla, lub wyremontował obecny rower za małą kwotę i przeczekał do następnego sezonu by za mniejszą cenę kupić coś ciut lepszego, ale niewiadomo jak się sytuacja z euro/dolar będzie przedstawiała.

Pakować więcej niż 1000zł w jego modernizację moim zdaniem się nieopłaca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...