Skocz do zawartości

Chodzież


Rodman

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam, ponieważ na forum jest dość sucho postanowiłem założyć ten temat ....

 

Nie wiem jeszcze co jechać Giga czy Medio ? Niby mówią, że sklasyfikują wszystkich ale w regulaminie zawodów jest ta magiczna 16.00 !

5 godzin niby dużo ... ale jakaś guma albo spadek mocy i co wtedy ? :) trzeba się utrzymać w średniej 20 km/h wtedy zajmie nam to ok 4 h 45 min ....

Chyba, że trasa jest szybsza niż w Murowanej Goślinie ?! (w Murowanej na 108 km miałem te 20 / h)

 

Jeśli ktoś zna trasę prośba o opinie.

I oczywiście jakie oponki ? Czy Pythony 2.1 wystarczą czy lepiej MK Conti 2.2 ?

 

Wszelkie komentarze mile widziane ....

Napisano

Trasa jest szybsza i krotsza. W ubieglym roku jako jeden z ostatnich na giga skonczylem afair w 4:15. Jest kawalek z dosc duzymi przewyzszeniami kolo Gontynca, ale jest tez bardzo dlugi etap po twardych, calkiem plaskich drogach, gdzie przelotowka jest pewnie w okolicach 30 km/h. Plaskich odcinkow na giga jest znacznie wiecej.

Napisano

W zeszlym roku parkingi byly rozrzucone dookola centrum miasta, w niewielkiej odleglosci od rynku. Przyjechalem pociagiem, ale z tego co pamietam, to z oznakowaniem i parkowaniem nie bylo zadnych klopotow. Zdaje sie ze najwiecej samochodow stalo w okolicach krytego basenu.

Napisano
Jeśli ktoś zna trasę prośba o opinie.

I oczywiście jakie oponki ? Czy Pythony 2.1 wystarczą czy lepiej MK Conti 2.2 ?

Nie jezdzilem na MK 2.2 ale na pythonach 2.1 jezdzilem i nie jest to opona na piach. Obecnie ujezdzam Conti Race King 2.2 i duzo lepiej radza sobie w piachu, w Murowanej nigdzie nie mialem problemu z piachem i nie uwazam zeby bylo go tam duzo, a czesc osob sie na to zalila wiec mysle ze spora w tym zasluga opon. Ja bym bral szersze czyli MK. Kwestia opon to tez osobista sprawa, jak masz dobrze wyczute pythony i w Murowanej dobrze Ci sie na nich jechalo to bym nie grzebal w tej kwestii.

Napisano

Pulse --> masz racje, w Murowanej piachu nie bylo duzo. Latem jest ze 3x wiecej :P. W Chodziezy w zeszlym roku widzialem dwoch gosci jadacych maraton na slickach 1.5, wiec zle tam nie jest. Owszem, sa krotkie odcinki (moze 10km w sumie), gdzie piachu jest bardzo duzo, znacznie wiecej niz w Murowanej, ale wiekszosc trasy jest twarda. Jechalem w zeszlym roku na uniwersalnych Kendach Karma i sprawdzaly sie niezle.

Napisano

Ale generalnie nie ma jakichs super trudnych momentow. I innej beczki: w zeszlym roku w Chodziezy przed startem byly gigantyczne kolejki. Pozniej juz nie jezdzilem Skandii i nie wiem czy to sie poprawilo. Jest nadzieja ze da sie formalnosci startowe szybciej zalatwic, bez odstawania godziny w kolejce?

Bo nie wiem czy wsiasc w pociag dojezdzajacy 4 godziny przed startem, czy godzine :).

Napisano

Nie wiem jak to będzie, w tej chwili stawiane są barierki, trasa jest już oznakowana, toy-toye stoją, część balonów na rynku napompowana, stoją jakieś namioty ale biuro zawodów wciąż nieczynne. Nie ma jeszcze ruchu na rynku, ale biuro otwierają ponoć dopiero o 16stej. Przyjedź jutro wcześniej to się rozkręcisz, od 8smej załatwisz formalności i pozwiedzasz okolice.

Napisano

Witam! trochę na ostatnią chwilę ale może ktoś się znajdzie.

Mam wolne miejsce w samochodzie i chętnie kogoś zabiorę z Trójmiasta.

Wyjazd z samego rańca, powrót po zakończeniu (startuje w Medio)

Kontakt tel. 0783046972

 

PS. Ewentualnie może ktoś ma wolne miejsce??? B) zawsze taniej

Napisano

I jak tam wrazenia ? Jak to moj kolega okresli : pioch, pioch, kupia piachu ^_^ i to jest chyba najlepsza opis tego maratonu :D Moj czas na giga to chyba 3 : 53 i 3 msc w m1 ^_^

Napisano

Jechalismy razem kawalek. Niezle pociskasz i jeszcze dystans giga do tego. Gratuluje pudla ^_^

 

Trasa super wg mnie technicznie i kondycyjnie duzo bardziej wymagajaca niz Murowana. Masa fajnych singli, piach dodal kolorytu ^_^

Ja na mega 72 open, czas 2:38:41

Napisano

W mojej ocenie lepiej niż w pierwszych edycjach cyklów P. Golonki i Zamana. za 30 zł dostałem chip, koszulke, żelka i super posiłek regeneracyjny. Pierwszy raz nie mam wrażenia, że dałem z siebie zedrzeć siano. Jak ktoś mijał kogoś odpychającego się kijem i nogą to tłumaczę, iż wszystko zaczęła pęknięta spręzyna w przerzutce, przez którą pierwsze 20 km zmieniałem biegi po podjazdach doginając przerzutkę w wyniku czego urwałem cały hak. Zgubiłem też bidon, koszyk i nową spinkę wippermanna. Może ktoś kiedyś znajdzie ją szukając pamiątek II WŚ chodząc z wykrywaczem metali po lesie. W przyszłym roku zapowiadam się ze sprawnym sprzętem, ponieważ zauroczył mnie cykl Pana Langa, może nawet i w tym jeszcze gdzieś pojadę. Pozdrawiam wszystkich którzy pomogli lub przynajmniej rzucali słowa otuchy, gdy ja chciałem pogryźć spd'y z żalu do siebie, wadliwych części i ze straconego miejsca.

Napisano

U mnie kicha. Slabo pojechalem poczatek, zamiast wyprzedzac wloklem sie za jakas grupka, nie mam pojecia czemu :/. Efekt byl taki ze dopiero jak wyjechalem na plaskie sie rozkrecilem, ale w tym momencie nie mialem juz z kim wspolpracowac, bo wszystkich wyprzedzalem. A samemu pod ten wiatr to juz cudow nie moglem zdzialac ^_^. No i spoznilem sie na rozjazd na giga, bo jezdzac Golonke zapomnialem, ze w ogole jest jakis limit. Jadac spod rozjazdu na mete, wkurzony jak nigdy, dopiero porzadnie depnalem, ale to juz byla woda po kisielu... Bardzo slabo pojechany maraton. Czas jakis 3:03 z sekundami.

Caly tydzien praktycznie w ogole nie jezdzilem, moze dlatego nie moglem sie rozkrecic przez pol maratonu. Mam nadzieje ze Karpacz lepiej pojdzie.

Napisano

Witam mam mały problem z kompem bo nie chce mi otworzyć wyników,a wiec jest mała prośba czy mógłby ktoś wysłać mi wyniki mini i medio na skrzynke: fajniak@gmail.com z gory dzięki.

Napisano

no Klosiu, gratulacje, znowu mnie objechałeś (chociaż Cię kompletnie nie znam :D ) ... ja bez przekonania jechałem do tej bramki i na liczniku miałem 14:01 jak dojeżdżałem, chociaż mogli zamknąć parę minut wcześniej żeby mieć spokój z "maruderami", z jednej strony żałowałem i wymsknęło mi sie kilka %$#@*&^!!!!! ale z drugiej strony sił straciłem więcej niż w Murowanej Goślinie tydzień temu na Giga więc przed 16:00 bym raczej nie dojechał :P ....

Piach, piach, masa piachu ! Nie zmieniłem oponek i trochę się topiłem w tych piachach tracąc rytm, w ten sposób zgubiłem extra pociąg prowadzony przez 167 i 177 (szacun) i później jak dostałem wiaterek w mordke nie doszedłem ....

Później na tej czarnej drodze w lesie siadłem na koło Scotta 480 (dzięki ! troche odsapnąłem :D , ale małą zmianę też uczciwie dałem :P ).

Na końcówce już nikogo nie dało mi się wyprzedzić ale też i nikt mnie nie wyprzedził :) , przynajmniej z Medio ...

Z podziwem patrzyłem jak Andrzej Kaiser wjeżdża na tę za######istą piaskową górkę mijając nas wszystkich podchodzących ....

Trasa - fantastyczna, niestety tłok na początku powoduje, że dużo się traciło na zjazdach za kimś wolniejszym, nie wspominając o wywrotkach, prawie mały karambol sie zrobił jak sie bajkerka wyrżnęła na pierwszym zjeździe z trzema "!!!".

Niestety szczęścia nie miał nasz kumpel, który glebnął łamiąc obojczyk pod koniec jazdy :blink: do mety dojechał B) ale do domu jeszcze nie wrócił .... brrr

Albo byłem ślepy albo dopiero na starcie usłyszałem, że limit wjazdu jest 14:00, inaczej bym się nastawił, a tak niepotrzebne nerwy :P

W sumie dojechałem na 56 w M3, czas 3:08 i jestem ogólnie z całego wyjazdu bardzo zadowolony :D

Gadgety "startowe" chyba najlepsze ze wszystkich edycji, losowanie "tomboli" troche śmieszne z tej listy ....

 

Teraz czas na .... Poznań Grabka :D , bo raczej nie będzie szans się gdzieś wyrwać więcej ....

Klosiu - czas na rew :down:

Napisano

No wlasnie, tez mi sie wydawalo ze za wczesnie ten rozjazd zamkneli. Z czasem 3:03 na rozjezdzie musialem byc kilka minut przed 14, bo watpie zebym przez 3 minuty przejechal te 3-4 km do mety :blink:

Rodman --> musialem byc troche przed toba, mnie Kaiser wzial jakies dwa kilometry za tymi gorkami :down:. Faktycznie, naginal w tym piachu nie zrzucajac z blatu :D .

Robot nie czlowiek.

Ta dziewczyna z Corraceca chyba reke zlamala, pech, bo zjazd nie byl jakos trudny. W ogole smialem sie na trasie troche, bo czesto byly trzy wykrzykniki na drzewie zawieszone, a za nimi nic ciekawego nie bylo :).

Napisano

Witam Rodmana i resztę tu nr 167, cieszę sie, że ktoś docenil moje wysilki. Niestety zabraklo mi trochę sil i zdrowia odnowila się kontuzja kolana na 50km i na mecie bylem z czasem 3:11 szkoda tylko kolegi nr 177 jak widzę nie ukończyl maratonu.

Dzięki za fajną jazdę!

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...