Skocz do zawartości

[siodełko] rekreacyjno - sportowe


onion

Rekomendowane odpowiedzi

Poszukuje siodełka na wyprawy rekreacyjno - sportowe (50 - 100 - 150 km) dla roweru typu Kelly's Magnus / Kross A6. Nie zależy mi na wadze siodełka, a na komforcie jazdy. Sportowe dechy odpadają, bo dup... boli niemiłosiernie. Chciałbym aby oprócz komfortu rower nie stracił swojego sportowego charakteru.

 

Co doradzacie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Accent Derry. Tanie, wygodne i ze "sportowym" wyglądem

Ciekawe siodełko, pytanie tylko jak ma się cana do jakości? No i czy rzeczywiście jest miękkie czy typu decha? Jak też wypada w stosunku do klasycznego siodełka żelowego?

 

Jak ktoś zna coś zbliżonego i wygodniejszego to proszę pisać. Uznajmy że na razie cena nie gra roli.

 

Znalazłem jeszcze coś takiego:

http://www.velo.com.pl/www/produkt.php?m=0...p=%&id=1139

 

ale sam nie wiem.

 

Kolejna propozycja:

http://allegro.pl/item564673915_siodelko_w...er_komfort.html

 

Wydaje się sensowne, co powiecie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To siodło WTB to nie deska. Ma bardzo dużo pozytywnych opinii jeśli chodzi o wygodę. Wygląd to już rzecz gustu, do mnie akurat nie przemawia, ale gdyby priorytetem była tylko wygoda, to na pewno poważnie bym je rozważał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może polecicie coś z droższych siedzeń, typu nie deska? Bo te o których tu rozmawiamy miesząc się w granicach 50 zł, WTB trochę drożej, ale wyglądem nie zachwyca. Pod uwagę biorę po pierwsze wygoda, po drugie sportowy wygląd.

 

 

Co powiecie np. o tym:

http://www.bikeon.pl/product.php?id=8135&a...acing_Sport_1_1

 

Chce rozważyć hipotetycznie również te droższe siedzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

moze i malo w zyciu widzialem, ale pokusze sie o niczym niepoparte stwierdzenie, ze ten elastyczny pasek u gory po roku bedzie zwisal, albo wyrwie czesc siodla...

 

co do wtb rocketa to jest to b wygodne siodlo w sensie takim, ze malo kto na nie narzeka, bo kazda nic nie wyszło inna, sprotowy wyglad w moim rozumieniu maja tylko deskowate siodla, jak masz wiecej kasy to polecam slk, rowniez mile wspominam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Specialized ze swoją serią Body Geometry też ciekawie się prezentuje. Te tańsze modele (ale jeszcze nie kowadła) powinny być dostępne za około 200zł.

W związku z tym, że ciężko ocenić na odległość, czy siodło będzie wygodne, należy pamiętać o kilku rzeczach.

 

Generalnie powinieneś szukać siodła, które ma szczelinę/wgłębienie/wycięcie na środku (między pośladkami). Chodzi o to żeby ciężar ciała spoczywał na kościach miednicowych, a nie na na tkance miękkiej. Dzięki temu, tyłek nie będzie Ci cierpnąć i nie doświadczysz tzw. braku czucia w pewnych okolicach. Więc jak już masz siodło z wycięciem, to teraz dla jeszcze większego komfortu należy popatrzeć na to czy miejsce gdzie będą spoczywały kości miednicowe jest porządnie wypachane czymś miękkim (pianka, żel).

Żeby jeszcze bardziej zakręcić sprawę, są różne szerokości siodełek (generalnie 130, 143 i 155mm) w zależności od Twojego rozstawu kości miednicowych, jedna z tych szerokości będzie odpowiednia. Jeśli ktoś chce wyczuć swoje kości miednicowe, to niech usiądzie pod ścianą, podciągnie stopy do siebie (tak żeby kolana były w górze). W takiej pozycji siedzimy właśnie na kościach miednicowych, wystarczy włożyć ręce pod pośladki żeby je poczuć. Zmierzyć też można w miarę łatwo, wystarczy w taki sam sposób jak powyżej usiąść na czymś miękkim i odkształcalnym (piasek, worek z mąką, poduszka z pierza, itp.). Jak zrobimy odcisk naszych czterech liter, to wystarczy zmierzyć odległość między środkami dołków i gotowe.... Albo na szybko usiąść na linijce i palcami zaznaczyć odległość (mniej precyzyjne, ale też obleci). Jeśli ktoś ma rozstaw tych kości w okolicach 100 mm i mniej odpowiednie siodełko powinno mieć 130 mm, dla rozstawu kości 100-130mm należy wybrać siodełko 143mm, dla rozstawu kości powyżej 130 mm - siodełko o szerokości 155 mm.

 

Te informacje powyżej pochodzą z materiałów firmy Specialized (wiem, że Ameryki tym nie odkryli, ale chyba jako pierwsi zrobili hałas na ten temat). W sklepach stacjonarnych gdzie sprzedają siodła BG, mają właśnie taką poduchę do pomiaru rozstawu kości i wg powyższego schematu dobierane są klientom siodełka.

 

Przykłady siodeł z takim pro-zdrowotnym wyprofilowaniem to cała seria BG Specializeda, Selle Italia SLK, Selle Italia Sportourer Dragon, San Marco Arami, trochę siodeł WTB ..

 

Jeszcze jedna sprawa. Do siedzenia na kościach miednicowych trzeba się przyzwyczaić, dla jednych może być to ok, dla innych na początku wkurzające. Przy twardym poszyciu kości również można "czuć" jednak jest to absolutnie bezpieczne dla organizmu, w przeciwieństwie do sytuacji kiedy cierpnie nam tkanka miękka między pośladkami na skutek blokowania arterii. :) To chyba tyle, przyjemnego wybierania siodła :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to ja się podepnę...

szukam siodła do jazdy sportowo-turystycznej(siodło powinno pozwolić na wycieczki w terenie ok 100km czy 200km po płaskim...) zarówno z pampersem jak i bez.

mam obecnie standardowe, piankowe(?) siodło wheelera montowane do ich rowerów MTB. Zrobiłem na nim bezboleśnie 200km bez pampersa i czegoś podobnego oczekuję od nowego siodła :)

niby wszystko cacy ale jest jeden problem.

Siodło ma być brązowe:)

Nie jestem maniakiem wagi więc wybór powinien być spory... ale znalezienie brązowego siodła graniczy z cudem.

 

Brooksa z góry odrzucam, taki przedział cenowy nie wchodzi w grę;)..

mogę na siodło wydać max 100PLN z niewielkim hakiem..

 

jedyne brązowe jakie znalazłem to:

http://velo.pl/www/nowosci/produkty/?m=1&id=2296

http://allegro.pl/item562014130_nowe_siode...ewelacyjne.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A może Charge Spoon? Mam damski odpowiednik tego siodła - co prawda, jeszcze nie używałam (czeka na wiosnę :) ), ale wygląda świetnie, opinie użytkowników Spoona też są entuzjastyczne. Nawet przy obecnym kursie funta wyjdzie ci ok. 100 pln, a tyle - moim zdaniem - warto dać za to siodło. Ja za moje zapłaciłam w przeliczeniu 110 zł (wówczas funt stał lepiej, niż dziś, ale samo siodło było droższe - teraz jest w przecenie).

Tutaj znajdziesz co nieco zarówno o Spoonie, jak i o Ladle.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heh :) Jak przeczytałem posta Mateusza o brązowym siodle, od razu pomyślałem o tym Spoonie ...tylko, że nie pamiętałem jak ono się dokładnie nazywa. W każdym razie widziałem go kilka razy na zagranicznych forach i ze względu na świetny wygląd zapadło mi w pamięci (no i też ze względu na nietypowy kolor). A Ecia przypomniała :)

 

Nie ujmując Spoonowi niczego, Accent wizualnie wygląda jednak na wygodniejsze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja jeżdżę bez pampersa :) . Na moje oko, Ladle (czyli damski Spoon) nie powinien sprawiać kłopotów. Skoro nie sprawiała ich San Marco Atola w wersji Pullteck...

Za Spoonem przemawia też waga - 100 g piechotą nie chodzi :) . Wiadomo, że na wygodzie się nie oszczędza, nawet gramów - ale... ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...