Skocz do zawartości

[manetki] Sram Attack


Bula

Rekomendowane odpowiedzi

Chociaż jestem przeciwnikiem grip-shiftów, przypadkowo zobaczyłem je w lokalnym sklepie za niezbyt wielkie pieniądze, pomyślałem że zaryzykuję i sprawdzę, a może jednak okażą się całkiem w porządku, bo chętnie bym je widział w swoim rowerku ze względu na niską masę. Ale... kicha. Manetki się nie sprawdziły. Działanie może i było w porządku (na pewno zmiana nie była tak szybka jak w rf ale ogólnie było ok) ..

ale prawie zupełnie płaski grip to nieporozumienie. Zmiana biegów w trakcie deszczu to koszmar - ręka ślizga się po gripie. Jako że grip manetki (przy zastosowaniu normalnych klamek) musi robić jako część chwytu kierownicy, były też niewygodne podczas jazdy (różnica grubości i twardości w porównaniu do pianek). Szybko zmieniłem je z powrotem na rf

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Używam je co prawda od kilku jazd ale jak dla mnie są super. Według mnie szybko zmieniają przełożenia. Przez to że mam kierownice OS nie mogłem zbytnio daleko wysunąć klamek i manetek ale wysunąłem na ile się dało. Chwyty to najzwyklejsze pianki Authora, jest mała różnica grubości ale nie przeszkadza mi to aż tak bardzo. Gdy je kupiłem miałem wrażenie że przy sprintach z rękoma na kierownicy będę sobie niechcący przerzucał ale tak naszczęście nie jest. Niestety trzeba mieć dobre rękawiczki do tych manetek, bo po dłuższej jeździ mogą ręce boleć od przerzucania.

 

Bula, Mamy całkiem odmienne zdania, tak samo jak w sprawie siodełka :thumbsup:

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja używałem tych manetek dobre 4 sezony, zasadniczo wszystko świetnie i super do momentu, kiedy zaczyna padać - wtedy zupełna masakra, nie ma na nich nic, na czym mokra rękawiczka mogłaby złapać przyczepność. A jak jeszcze odrobina błota chlapnie, można zapomnieć o zmianie biegu.

 

Po czterech latach guma na prawej manetce uległa tajemniczemu procesowi degradacji;) Zamieniła się w kleistą maź, po tym fakcie pozbyłem się manetek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja używałem 2 sezony i byłem zadowolony. Chociaż w błocie, kiedy przerzutka chodzi z oporem, a gripy są mokre, to trzeba mocno chwycić, żeby obrócić manetkę. Guma się nie rozleciała. Gdyby nie nowa przerzutka srama, to z przyjemnością użytkowałbym je dalej ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

uzywałem i rocketów i attacków i tych samych w wersjach do przerzutek srama. jeździłem i w deszczu i w suchych warunakch, w zimie i w lecie. szybkość pracy wg mnie lepsza niź rf, z operowaniem w mokrych warunkach przy dobrych pancerzach - bez zmian w stosunku do warunków suchych (w kombinacji z ride on'ami działają bardzo bardzo lekko). największy minus to wycieranie się gumy która w attackach/7.0 jest miękka tak więc praktycznie nawet po jednym roku może zużyć się do plastikowego rdzenia. pod tym względem materiał z którego zrobione są chwyty wersji rocket/9.0 jest lepszy.

oczywiście ocena jest zdeterminowana preferencjami :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tym deszczem może być to również kwestia samych rękawiczek. Obecnie używam Sachs Plasma, są znacznie mocniej wyprofilowane i problem nie występuje. Na Attackach pewnie jeździłbym do dzisiaj, gdyby nie to "rozpłynięcie" się prawej manetki, może została przypadkowo czymś polana, albo zebrałem z wodą jakiś syf z podłoża.

 

Sam mechanizm pancerny i bardzo odporny na zużycie, lewa działa w zasadzie jak nowa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 rok później...
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...