Skocz do zawartości

[przestroga] napad w biały dzień


Spookie

Rekomendowane odpowiedzi

I dlatego czasami się ciesze że mieszkam w mniejszym mieście, a i do lasu mam blisko gdzie na 99% nikogo nie spotkam, a jakbym stracił rower to długo bym go raczej nie musiał szukać ze znajomymi ;-)

Ale nie koniecznie takie osoby muszą być z twojego miasta, ja mieszkam blisko kotliny sandomierskiej gdzie las jest na bardzo pokaźnym terenie, często przejeżdżam obok wiosek gdzie czereśniaków nie brakuje (nie chce nikogo urazić, nazywam ich tak bo zawsze na kogos nowego w ich okolicach patrzą jak na ufo ;/).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
...więc mówicie że macie wszyscy po 15lat i neostradę??

Tak i nagle wszyscy przebudzili się z tego pięknego snu w którym to niczym Rambo biją dzikie zastępy wroga, wyposażeni w łańcuch rowerowy, gaz pieprzowy, kastet niszczą bandę dresów napalonych na to żeby komuś coś podpie****.

Ludzie obudźcie się, większość z nas nie oswojona z takim przejawem zachowania była by tak spanikowana, że zanim by zdążyła sięgnąć po jakiś srodek zaradczy już dawno było by po sprawie, a właściwie po rowerze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

owszem, masz wieksze szanse... ale raczej na to zeby jeszcze bardziej czule sie toba zajeli

podsumowujac najlepsza metoda jest ucieczka, majac jakies "sprzety" tracisz cenny czas a gaz pieprzowy to dobra sprawa ale raczej nie na rower chociaz warto miec przy sobie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pozwole sobie wyjasnic rzecz z pozoru oczywista, ktorej czesc z was nie rozumie - opowiastki, cfaniakowanie i pewnosc siebie na forum, czy tez w hipotetycznej sytuacji nie maja nic wspolnego z Waszym zachowaniem w sytuacji niespodziewanego zagrozenia ... u wiekszosci osob konczy sie na przyspieszonym oddechu i staniu, jakby nogi przyrosly do ziemi

 

nie ma sensu opowiadac o masowym rozprawianiu sie z napastnikami, bo jest to bynajmniej smieszne

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tak każdy może napisać, byleby nie pisał bzdur... o kastetach z łańcuchach czy samych kastetach, ktore defakto są sprzętem neilegalnym za który panowie niebiscy mogą zgarnąć...

 

a co do napadu, czy kradzieży, oby się Wam taka sytuacja nieprzytrafiła, bo wtedy uwierzcie nie cfaniakuje się jak wy teraz tylko najczęściej robi to co napastnik chce...

 

i wiem o czym mówie bo chcieli okraść mnie i kumpla, ztym że nie pomysleli że czekamy pod klatka na innych kolegów, którzy własnie zeszli i hmmm...

pogadaliśmy sobei inaczej...

 

gdyby kumple sie nie pojawili, to nie mielibysmy szans... byli sporo więksi i niezbyt przyjaźnie nastwieni...

 

lepiej zachować swoją facjatę w całości a rower spróbować odzyskać w inny sposób lub ubezpieczyć...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pełno jest ofert na różne kwoty, ubezpieczenia od rozboju czy napadu,

czyli jedziesz, "ktoś" zrzuca Cie z roweru i wtedy dostajesz odszkodowanie, jak jedziesz z kumplem masz świadka...

więc chyab nie jest źle...

gorsze jest to, iz nie ma ubezpieczenia na wypadek gdy zwiną sprzęt z garażu czy piwnicy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do gazu owszem macie racje... tego nikt tu nie negował... mały psik w oczy i nogi lub rower bierzemy za pas :D

co do innych przydatnych rzeczy jak możemy mieć szanse i jesteśmy pewni swych sił to pompka metalowa jakaś... albo klucz w pięści i siła uderzenia rośnie...

ale zawsze lepiej uciec niż wdawać się w bijatykę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pełno jest ofert na różne kwoty, ubezpieczenia od rozboju czy napadu,

czyli jedziesz, "ktoś" zrzuca Cie z roweru i wtedy dostajesz odszkodowanie, jak jedziesz z kumplem masz świadka...

więc chyab nie jest źle...

gorsze jest to, iz nie ma ubezpieczenia na wypadek gdy zwiną sprzęt z garażu czy piwnicy...

 

prosilem o sensowne ubezpieczenia czyli w normalnej cenie [oplacalne komus z rowerem za ~1500-2500zl]

jakbys poczytal warunki i ceny to bys stwierdzil ze to bezsens :)

no chyba ze jestes nadgorliwy, masz nadmiary w portfelu i miedzy nogami [zeby nie bylo ze co innego niz rower hehe] masz sprzet wartosci dobrych 5kzl

co nie zmienia faktu ze w zeby mozesz dostac ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość R3surrection

ciekawe jak z egzekwowaniem roszczeń... w sumie możesz rozkręcić na części ramę najwyżej zutylizować i powiedzieć że cię napadli... akto ci potem udowodni że ten xtr jest z "kradzionego" roweru ;P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pełno jest ofert na różne kwoty, ubezpieczenia od rozboju czy napadu,

czyli jedziesz, "ktoś" zrzuca Cie z roweru i wtedy dostajesz odszkodowanie, jak jedziesz z kumplem masz świadka...

więc chyab nie jest źle...

gorsze jest to, iz nie ma ubezpieczenia na wypadek gdy zwiną sprzęt z garażu czy piwnicy...

 

Tak tak... Tylko to jest tak jak ze skladkami na ZUS. Mozesz wplacac cale zycie, a jak cos sie stanie to albo ci nie uznaja, albo dostaniesz grosze...

Lepszym ubezpieczeniem jest porzadne zabiezpieczenie i trzymanie bike'a w domu ;)

Aha, i jeszcze jedna sprawa, jak masz ubezpieczony rower i ci go ukradna i rozbiora na czesci to watpie czy dostaniesz zlamanego grosza. Ba! Podejrzewam, ze zmiana samej przerzutki powodowalaby, ze ubezpieczyciel ma pretekst do niewyplacenia odszkodowania a wiec jest to totalna strata pieniedzy :)

 

http://www.joemonster.org/filmy/11650/Rowerowe_Kung_Fu

 

To się nazywa obrona. Po co gaz.

 

pozdrawiam

 

O ZONK! B) Usmialem sie do lez... JA TEZ KUPUJE BMXa! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jeżeli masz świadka i zgłosiłeś kradzież na policję muszą ci uznać odszkodowanie, co do zmiany części przedstawiasz rachunki jak składałeś rvr a jak cały kupiłeś to paragon za rvr, do tego dochodzą oględziny przez rzeczoznawcę [tu może byc zgrzyt]

 

widzę, że wszyscy tu są strasznie mądrzy... może jakieś przykłady?? tych groszowych odszkodowań??

w sumie to jak tak samo jak z ZUS-em to po co płacić ubezpieczenie za samochód?? chyba bezsens?? a i po co podatki?? no i ta służba zdrowia...

 

a i co ma w związku ze sprawą rozbiórki [po kradzieży] bike na części?? wątpie żeby panowie co na bro nie mają rozbierali i na allegro opychali części... mogą się na tym za bardzo nie znać...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Frisby

Wracając do tematu.. Sam nigdy nie miałem podobnej przygody, ale wydaje mi się, że gdybym zauważył coś podejrzanego, to był zmył się szybko, albo zmienił trasę, a nie niepotrzebnie wdawał w bójki, tym bardziej że Pudzian, to ja nie jestem B) Jak jest się na znaczniej odległości od dresów w papciach, to chyba nie trudno im uciec na rowerze :)

Co innego, jak cię już dopadną, wtedy może być gorzej.

 

PS. Filmik wymiata :whistling:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

[...]w sumie to jak tak samo jak z ZUS-em to po co płacić ubezpieczenie za samochód?? chyba bezsens?? a i po co podatki?? no i ta służba zdrowia...

 

a i co ma w związku ze sprawą rozbiórki [po kradzieży] bike na części?? wątpie żeby panowie co na bro nie mają rozbierali i na allegro opychali części... mogą się na tym za bardzo nie znać...

 

Ad.1

Podatki to nic innego jak pensje dla poslow i senatorow RP, wiec musza byc :whistling: Sluzba zdrowia faktycznie niepotrzebna, ale byc moze sie to niedlugo zmienic bo maja prywatyzowac, a ZUS to juz wogole szkoda gadac...

Samochod jest trudniej rozebrac na czesci :)

 

Ad.2

Panowie co na bro chodza faktycznie raczej sie nie znaja, ale mgoa miec znajomych, ktorzy moga sie znac i moga z nimi wspolpracowac B) Oni sa tylko od czarnej roboty, a potem dostaja czesc kasy :D

 

Zrobil sie lekki OT :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

co do gazu i innych narzędzi obronnych, to gaz raczej się na psy nadaje, a cała reszta na nic. Pozwolenie na broń, a co ci da broń jak się na ciebie 4 rzuci, musiałbyś mieć AK-47(kałasznikow) żeby sobie z nimi poradzić. Najlepiej jest omijać podejrzane miejsca i podejrzanych ludzi, a wracając do filmiku to może warto się nauczyć sztuk walki(wtedy jest się bardziej pewnym siebie).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Hm według mnie około 80% napadów można by uniknąć, gdyby zastosować się do kilku prostych reguł:

- zamierzając samotną jazdę w miejscu, gdzie od czasu do czasu napotykamy na rowerzystów warto się podłączyć do kogoś (czyli np jedziemy za kimś)-drobna uwaga-nie gońmy nikogo gdy będzie się chciał od nas oddalić-być może on sam pomyśli, że go śledzimy,

- unikamy eksponowania zawartości plecaka, kieszeń,

- nie bawimy się telefonem w czasie jazdy,

- dość groźne są też "napady" przez pieski puszczone o tak sobie gdy przejeżdżamy przez jakieś małe miejscowości wiejskie, czego doświadczyłem w tym roku - rada? Zejdźmy z roweru i przeprowadźmy go jakieś 30 metrów od psiaka,

- jedźmy w towarzystwie,

- nie patrzmy w oczy potencjalnemu rabusiowi,

- może coś mi się jeszcze przypomni ;P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...