Skocz do zawartości

[rower]Czy wilgoć mu zagraża oraz jak go pomalować?


Rekomendowane odpowiedzi

Witam! Mam dwa pytania odnośnie konserwacji roweru więc robię jeden temat.

 

1. Rower przechowuje w garażu. Zdarza się dość często, że rano (oraz przez całą noc) jest na nim cieniutka powłoka z wody (cały rower jest po prostu mokry). Czy takie coś, może mu w jakiś sposób zagrażać? Może zacząć korodować albo czy wystąpią jakieś tego typu następstwa?

 

2. Ostatnio zauważyłem, że na tylnej części ramy (nie wiem jak to nazwać; chodzi mi o część ramy, która znajduję się tuż obok łańcucha; ta część za przednimi zębatkami) są ślady po uderzeniach łańcucha w ramę (pewnie podczas zjazdów albo jakichś wertepów łańcuch zaczął "latać" i poobijał). Wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że mam czarno-białą ramę (metalic) i akurat w tym miejscu jest czarna no i to dosyć widać. Kupiłem już sobie "rekinka", żeby ślady się nie poszerzały, ale chciałbym to zamalować (jest też kilka innych śladów po obiciach, ale są malutki więc przy okazji mogę zamalować). I co w takim przypadku zrobić. Bo chyba sam lakier nie wystarczy. Trzeba kupić jakiś podkład czy coś w tym stylu? Nie znam się kompletnie na tym, bo nigdy tego nie robiłem. Jakbyście mogli krok po kroku napisać co trzeba zrobić i co trzeba kupić. Idzie zima, więc to jest ekstra czas na zajęcie się takimi duperelkami. Aha to jest rower Kross i czy będzie jakaś różnica w kolorach, jak kupię lakier byle jakiej firmy? W sumie ślady nie są duże więc nie będzie ich zbytnio widać, ale wolałbym wiedzieć, niż być później zaskoczony/rozczarowany.

 

Baltosz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do pkt pierwszego: takie osiadanie pary wodnej moze oddzialywac tak samo jak jazda w deszczu albo jeszcze intensywniej - np w sniegu lub soli ze sniegniem.

lancuch to element ze stali, poddawany jest stalym obciazeniom w tym roznego rodzalu tarciom (o swoje wlasne elementy o zebatki itd) i w miejscu tarcia jest podatny na dzialanie rdzy nawet jesli jest w jakis sposob zabezpieczony przed korozją. normalnie gdy przyjezdzasz i stawiasz rower w domu to jesli nawet byl on namoczony w wodzie (deszcz, snieg itd) to wyzsza temperatura w pomieszczeniach spowoduje ze woda odparuje zanm zdąrzy zaatakowac metal. ale nawet wtedy zdarza sie ze rano miewalem na tulejach lancucha slaty rdzy mimo ze od jazdy nie mijalo wiecej niz kilkanascie godzin. rdze taką mozna zetrzec szmatą a reszte w czasie kolejnej jazdy zrobi tarcie scierając jej slady z powierzchni ciernych, jednak jesli rower bedzie zostawal w zimnym garazu to nie ma czasu sie zagrzec i w zakamarkach wilgoc pozostanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lakieru Krossa nie kupisz, to pewne. Zawsze będzie jakaś różnica w odcieniach, ale i tak to będzie mniej widoczne niż niepomalowane obicia.

Podkładu nie dajesz, bo powierzchnia za mała by się bawić w takie rzeczy. Kup sobie spray Motip czy inny, oklej taśmą malarską to miejsce i psiknij ze 2 razy.

 

Oczywiście nie zapomnij odtłuścić malowanej powierzchni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli w jaki sposób zaradzić ten wodzie? Kupić jakiś pokrowiec czy coś takiego? On będzie zatrzymywać wodę chyba. Bo teraz jak jeżdżę często to jeszcze nic, ale jak przyjdzie zima i cały czas rower będzie nieruszany prawie, to może być nieciekawie. Co wtedy? Czy wy macie podobne sytuacje i jak sobie z nimi radzicie?

 

 

I jeszcze jedno. Odtłuścić to np. odczyścić benzyną ekstrakcyjną? Dobrze myślę? :002: Jak nie to poprawcie.

 

Baltosz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Schwefel z tym to absolutnie nie można się zgodzić co napisałeś... benzyna ekstrakcyjna własnie idealnie nadaje się do odtłuszczania..

I do tego ma ogromną zaletę bo szybko wyparowywuje i nie śmierdzi tak jak niektóre inne specyfiki do odtłuszczania.

Nie wiem skąd Ty takie informacje masz że ona jest tłusta :002:..Mało tego głównym zastosowanie tej benzyny jest własnie odtłuszczanie..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Schwefel z tym to absolutnie nie można się zgodzić co napisałeś... benzyna ekstrakcyjna własnie idealnie nadaje się do odtłuszczania..

Nie wiem skąd Ty takie informacje masz że ona jest tłusta

Od pracownika 3M, czyli największej firmy produkującej wszelkiego rodzaju taśmy klejące. Ja też nie wierzyłem, ale gość zrobił test, najpierw odtłuścił benzyną i przykleił taśmą dwustronną kilogramowe radio, efekt spadło po 30sek, później to samo acetonem i pewnie by wisiało do dziś gdyby nie fakt że nie chciało nam się czekać aż spadnie. Dla mnie dowód niepodważalny na to, że benzyna jest tłusta.

A co do samych właściwości to po benzynie pozostaje biały nalot, czego nie można powiedzieć o acetonie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super...gość zrobił test który ma Ci pokazać wyższość innego specyfiku nad drugim...

Mam propozycję...kup benzyne ekstrakcyjną i sam przeprowadź taki test. Jeżeli mówisz że to co robił pracownik się nie sprawdziło z benzyna ekstrakcyjną to znaczy że w swojej butelce nie miał prawdziwej benzyny ekstrakcyjnej tylko mieszankę czegoś.

Aceton oczywiście...można używać i również bedzie działać..ale aceton jest zedecydowanie bardziej drażniący dla człowieka.

Także wybacz ale taki argument to żaden argument...nie twierdzę że benzyna jest lepsza czy odwrotnie..chociaż pod względem szkodliwości to benzyna jest lepsza ale na pewno nie jest tłusta :002::D;)

 

A białe plamy moga zostac bo to jest przecież rozpuszczalnik ....a co z tego że będą białe plamy na powierzchni którą masz pomalować albo na która masz coś przykleić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z wilgocia w takich warunkach raczej sobie nie poradzisz. w momencie gdy wtaczasz rower do pomieszczenia w ktorym jest wyzsza temperatura niz temperatura na zewnatrz a wiec tez i temperatura roweru ktory w takich warunkach sie poruszal para bedzie osiadac na metalu i sie skraplac. zjawiska tego uniknalbys gdyby pomieszczenie w ktorym trzymasz rower mialo temperaturę nizszą/równą ewentualnie minimalnie wyzszą od temperatury na zewnatrz. najbardziej narazonym elementem jest lancuch. mozesz ewentualnie zmniejszyc zjawisko przez staranne wyczyszczenie lancucha po jezdzie tak by wilgosc nie miala za wielu miejsc poza samym metalem do ktorych moglaby sie przyczepic i wchlonąć.

na pewno w zimie umycie lancucha jest w tym przypadku koniecznoscia bo sol ci go po prostu zezre wraz z kasetą i byc moze zębatkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli w jaki sposób zaradzić ten wodzie? Bo teraz jak jeżdżę często to jeszcze nic, ale jak przyjdzie zima . Co wtedy? Czy wy macie podobne sytuacje i jak sobie z nimi radzicie?

 

najlepiej zimą jeździć, czerpać z tego radość i sie nie przejmować.

pod łańcuch na ramę:

1. załóż kawał starej dętki, możesz ją zamocować paskami zaciskowymi kupionymi w sklepie elektrycznym

2. zapytaj o nalepkę z folii bezbarwnej na rurę tylnego trójkąta ramy pod łancuch

3. możesz zastosować specjalną osłonę tej części ramy

ja bym na Twoim miejscu nie malował, ramie i tak sie nic nie stanie, lakieru nie dobierzesz idealnie, a rower nabierze weterańskiego charakteru

przed Tobą jeszcze dramaty wgnieceń na ramie od kamieni , zarysowania lakieru od piachu, zalanie roweru deszczem i błotem , więc się nie przejmuj tylko śmigaj

 

rower ma jeździć , a nie wyglądać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

paliwo lotnicze to nafta....

 

I do używania przed malowaniem się nie nadaje ....

 

Nie...

 

Porównaj kartę charakterystyki powyżej dla benzyny lotniczej z tą: http://www.obr.pl/kartychar/Nafta_do_oswietlania.pdf i to: http://pl.wikipedia.org/wiki/Paliwo_lotnicze z tym: http://pl.wikipedia.org/wiki/Nafta/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jurasek, do ochrony rurki tylnego widelca mam zamiar kupić takie "coś" http://e-rower.pl/oslony-kevlarr-p-1135.html. Tylko jakbyście mogli napisać jak to się montuje? Tam są jakieś rzepy czy coś?

Tą rurkę odmaluje, ale nie teraz, tylko w zimie (podczas smarowań itd.). I tak element będzie pod osłonką więc nie za bardzo mnie obchodzi czy będzie się kolor wyróżniał czy nie.

 

Co do wilgoci. Dałoby to coś, jeśli rower chowałbym do piwnicy? Tam jest ciepło (bo przez moją przechodzą rury grzewcze) to woda szybko by parowała. Mam rację? Czy wręcz przeciwnie. Ciepło "pomagałoby" podbiciu roweru przez rdzę i jedynym wyjściem jest czyszczenie łańcucha i kaset po każdej jeździe i co pewien czas smarowaniu go?

 

BTW mam jeszcze pytanie o smary. Czy jest jakaś różnica pomiędzy tymi super a tymi z "dolnych półek"? Te pierwsze dłużej działają i rzadziej trzeba je "wymieniać"? Bo teraz nie mam smaru, ale za chwilkę trzeba będzie nasmarować, bo już podczas zmiany przerzutki trochę markotnie to idzie.

 

Baltosz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Malując w zimę masz na myśli malowanie w ciepłym miejscu, czy gdzieś w garażu/na podwórku ?

Bo jeśli to drugie to zapomnij - farba się złuszczy.

Nie no oczywiście, że w ciepłym miejscu. Dokładniej w zimie wszystkie "przeróbki" robię w piwnicy, a jak już wspomniałem przez nią idzie rura grzewcza, więc jest jak w mieszkaniu :D

 

Co do wilgoci. Dałoby to coś, jeśli rower chowałbym do piwnicy? Tam jest ciepło (bo przez moją przechodzą rury grzewcze) to woda szybko by parowała. Mam rację? Czy wręcz przeciwnie. Ciepło "pomagałoby" podbiciu roweru przez rdzę i jedynym wyjściem jest czyszczenie łańcucha i kaset po każdej jeździe i co pewien czas smarowaniu go?

 

BTW mam jeszcze pytanie o smary. Czy jest jakaś różnica pomiędzy tymi super a tymi z "dolnych półek"? Te pierwsze dłużej działają i rzadziej trzeba je "wymieniać"? Bo teraz nie mam smaru, ale za chwilkę trzeba będzie nasmarować, bo już podczas zmiany przerzutki trochę markotnie to idzie.

Jak możecie to jeszcze odpowiedzcie na te dwa pytania i to będzie już koniec tego wątku.

 

Baltosz

 

P.S. Zapomniałbym. Te ochrony na tylną rurkę to są z jakiegoś mocniejszego materiału? Czy po jakichś mocniejszych starciach z łańcuchem będą się sypać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie...

 

Porównaj kartę charakterystyki powyżej dla benzyny lotniczej z tą: http://www.obr.pl/kartychar/Nafta_do_oswietlania.pdf i to: http://pl.wikipedia.org/wiki/Paliwo_lotnicze z tym: http://pl.wikipedia.org/wiki/Nafta/

 

 

Źle się wysłowiłem, mam benzynę lotniczą używaną jako paliwo do silników turbośmigłowych i odrzutowych, i nie nadaję się do malowanie ze względu na to że to ma długi czas odparowania, drażniący zapach oraz najważniejsze zostawia mikro powłokę na czyszczonej powierzchni

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do Twojego pytania o wpływ rury ciepłowniczej na rdzewienie :D to zależy czy rower ma tam stać przez zime nieużywany, czy też jeźdzlbyś nim codziennie i tam po prostu by nocował. W pierwszym wypadku jest to dobry pomysł, w drugim niekoniecznie po pierwsze ciepło przyśpiesza reakcje utleniania, a woda z solą parując "zatęża" się przez co działa jeszcze bardziej korozyjnie- no chyba żebyś mył rower po każdej jeździe.

 

co do tłustości benzyny: kleje czasem szkło i do odtłuszczania szkła pod silikon benzyna się absolutnie nie nadaje, ze względu na wspomnianą wcześniej tłustość. Do odtłuszczania przed malowaniem jak najbardziej bo rozpuszczalnik w farbie i tak "zintegruje" resztki po benzynie ze składnikami farby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do tej osłonki. Pierwszy raz, więc wypróbuję tą sklepową a później jak już będę miał z czym porównywać, to spróbuję domowych sposobów. Będę się miał do czego odnieść, czy działa lepiej/gorzej/tak samo.

 

Co do jazdy. W zimie to na pewno nie codziennie. Tak z kilka razy może wyjadę (można by rzec, że w ogóle). Więc jeżeli przyjadę z jakiejś wycieczki to szmateczka i czyszczonko i wtedy można do piwnicy wprowadzić rower, tak?

 

Co do sprawy z odtłuszczaniem. Wyszło na to, że mam użyć benzyny ekstrakcyjnej. Jeżeli nie to poprawcie, bo już się trochę zagubiłem :D

 

I zostało ostatnie pytanie. Przypomnę.

"BTW mam jeszcze pytanie o smary. Czy jest jakaś różnica pomiędzy tymi super a tymi z "dolnych półek"? Te pierwsze dłużej działają i rzadziej trzeba je "wymieniać"? Bo teraz nie mam smaru, ale za chwilkę trzeba będzie nasmarować, bo już podczas zmiany przerzutki trochę markotnie to idzie."

 

Baltosz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Te pierwsze dłużej działają i rzadziej trzeba je "wymieniać"?
IMO wszystko zależy od tego jak jeździsz. Ja mam dwa rowery: jeden jeździ po błocie i piachu płucze go wodą po każdej wycieczce i pryskam olejem wazelinowym, ale to "makrokesz" :) więc nie trzęsę się specjalnie nad jakością obsługi. Drugi to miejski klasyk i z racji budowy nie łapie brudu prawie wcale. łańcuch smaruje olejem silnikowym (tym samym który leje do samochodu :) ) a łożyska niebieskim smarem maszynowym do łożysk (5 zeta pojemnik) i wszystko jest ok. IMO przy rekreacji ważniejsze jest to aby pracujące części były nasmarowane i czyste niż jakiś konkretny parametr smaru. Jeżeli jeździsz często albo masz rower troszkę wyższej klasy to chyba warto zainwestować w dobre smary, ale wg. mnie lepiej mieć jakikolwiek markowy/niemarkowy specyfik niż jeździć na sucho.

 

benzyna przed malowaniem OK

 

jeżeli kilka wycieczek i mycie z soli po powrocie, to ja bym go trzymał tam gdzie ciepło

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...