zgud Napisano 12 Września 2008 Napisano 12 Września 2008 dobrze że się nie boicie, ale może troszkę pokory i rozsądku warto posłuchac rad ludzi, którzy już jeździli dłuższe dystanse dzień po dniu z sakwami czy też przyczepkami i wcale nie jest tak kolorowo jakby mogło się wydawac coś o tym wiem:P
tommy005 Napisano 12 Września 2008 Autor Napisano 12 Września 2008 to opowiadaj o wpadkach wyprawowych chetnie posluchamy.. ja nie mam wielkiego doswiadczenia w takich wyprawach:P max 2dniowe na duzy dystans po 350-400km
zgud Napisano 12 Września 2008 Napisano 12 Września 2008 to tak w Polsce 3 godziny czekania za zaplecienie szprychy [z pękniętą jazda przez 100km:) - niedziela była] w sklepie rowerowym szukanie noclegu czasem zajmowało więcej czau niż można się było tego spodziewac [spaliśmy jak i u "gospodarzy' jak i na dziko] a teraz ogólnie inne sprawy, które potrafią "utrudnic" życie [doświadczenia nie tylko rowerowe - obozy górskie] - niewłaściwa ekipa - ludzie potrafią nieźle zdenerwowac swoimi "mądrościami' - wszelakie zatrucia pokarmowe czy rozstrojenia żołądka spowodowane np zmiana klimatu, wody itd. - uważajcie na miejscowych - nie każdy jest taki na jakiego wygląda oraz to co trzeba miec: - dodatkowa kasa na powrót czy motel, hotel, lekarza, leki - apteczka - czyli wsio bandaże, plastry i inne, oraz obowiązkowo folia NRC, lekarstwa [ apap, nospa, antybiotyk, polopiryna, zyrtec+ obowiązkowo zapas leków jeśli się na coś leczycie ] to tyle z takich rzeczy na szybko a i jeszce plany awaryjny jakby co pozdrawiam Bartosz
IVANVII Napisano 12 Września 2008 Napisano 12 Września 2008 Podczas wypraw bywają trudne sytuacje, nie zawsze jest wtedy chęć sięgać po aparat, nie zawsze można... Ale czasem uda się coś utrwalić na zdjęciu http://foto.onet.pl/7fkoy,ds4gsdcko0gg,u.html
Shogun Napisano 15 Września 2008 Napisano 15 Września 2008 nocleg - namioty, srednie tempo jazdy 25km/h wychodzi 8godzin jazdy z przerwami 2godziny..dzien rozpoczyna sie o 6 a konczy o 22 co daje 6 godzin. 6 godzin styka na kombinowanie zarcia, zwiedzanie etc.. powrot pociagiem nie z paryza, jazda z payza dalej na tdf i dopiero z stamtad. połaczenia sa tylko trzeba szukac, przesiadki to żaden problem, wymiana detki to 5 minut.. Nie chce mi się poprawiać twoich szacunków, napiszę ci tylko, że to się nie uda. Publicznie oświadczam w tym miejscu, że jeśli dojedziesz z Polski do Paryża na rowerze w 6 dni to przyjadę oddać ci pokłon i umyć opony własną koszulką.
tommy005 Napisano 15 Września 2008 Autor Napisano 15 Września 2008 spoko, planujemy wydluzyc to o 2-3 dni, ale jak nam sie uda to bedzie mył calej grupie
Skiba_TG Napisano 15 Września 2008 Napisano 15 Września 2008 spoko, planujemy wydluzyc to o 2-3 dni, ale jak nam sie uda to bedzie mył calej grupie Jak wam sie uda w ciagu 6 dni to ja moge go poprawic (ewentualnie pomoc )
nabial Napisano 15 Września 2008 Napisano 15 Września 2008 ja smiem twierdzic ze w 8dni tez nie dacie rady o ile bedziecie wiezc caly ekwipunek typu namiot spiwor mata itp zeby skonczyc czepianie sie szczegolow to proponuje przed takim wyjazdem zrobic sobie z 2-3 tygodniowe wypady po 100km/dzien z pelnym zaladunkiem, bo jechac udowodnic ze dacie rade w Xdni i nie moc sie podniesc po 1. dniu to bezsens 1-2dniowe wypady bez lub z symbolicznym bagazem maja sie nijak do tego co planujecie - to tak jakby porownac jazde w terenie nizinnym do przeprawy przez gory
Shogun Napisano 15 Września 2008 Napisano 15 Września 2008 Map24 wyliczył mi, że z Katowic do Paryża jest 1550 km (opcja najkrótsza droga, omijaj drogi płatne i autostrady), czyli w rzeczywistości wyjdzie wam ok 1800 km, co podzielone przez 6 daje 300 km, a przez 8 225 km. Jak by się uprzeć i dobrze się przygotować to może by się i udało w te 8 dni, ale w wyprawach nie o to przecież chodzi.
Gość Franc Napisano 16 Września 2008 Napisano 16 Września 2008 Dorzucę swoje 3 grosze. Nie będę mówił, że na wyprawie nie da się jechać 150-200 km dziennie, bo to oczywista oczywistość (jak powiedział kiedyś jeden pan polityk). Powiem za to coś innego. 130 km to jest dystans, który można utrzymywać przez wiele dni wyprawy. Można, ale nie zawsze się udaje. Nawet jazda po płaskim może być koszmarem, o ile np. wieje silny przeciwny wiatr lub pada deszcz. Bardzo fajnie się wszystko planuje na sucho (sam to lubię ), ale potem podróż weryfikuje dosłownie WSZYSTKO. Moi poprzednicy już o tym mówili, więc nie będę ich dublował. Proponuję zrobić sobie trening przed wyprawą - przez tydzień jeździć bez obciążenia dystans, który chce się jechać na wyprawie. Jeśli się uda, to i na wyprawie nie powinno być z tym ogromnych problemów. Jeśli się nie uda...No cóż, życzę powodzenia
tommy005 Napisano 16 Września 2008 Autor Napisano 16 Września 2008 w moim przypadku kiedy mam szose przejezdzam spokojnie 200km dziennie.. wiem ze wszystkie wyzej opisane niespodzianki zabieraja sporo.. i sadze ze 150km dziennie jest do przejechania na rowerze szosowym, z 15kg obiazeniem dodatkowym, deszczem etc.. oczywiscie 150km to srednia dzienna.. czasem zrobi sie 200 a czasem 100 ;] pzdr i czekam na dalsze komentarze i zgłoszenia, co do zgloszen trzeba miec pewnosc na 100% i rezerwujcie szybko bo liczba osob to max 10 z czego juz zgłosiło sie pare osob
zgud Napisano 16 Września 2008 Napisano 16 Września 2008 nie wiem jak sobie wyobrażasz jazdę w deszczu ale okey:P co do dystansu 150 km to może on pochłonąc dziennie cały czas przeznaczony na pedałowanie a i co do ekipy - czasami lepiej jechac z mniejsza ilością osób, które są w miare zgrane niż całą gromadą - pomyśl tak ile głów tyle myśli, pomysłów i kłótni oczywiście także przemyśl w ile osób i z kim jedziesz jest to w sumie 50 % sukcesu, jak nie więcej i pomyśl co chcecie zobaczyc, zwiedzic po drodze - miej uwagę na to, iż nie zawsze muzea, itp są czynne obowiązkowo jeszcze ubezpieczenie roweru, bagażu, oc i casco na kwotę nie najmniejszą - nie warto na tym oszczędzac pozdrawiam Bartosz
nabial Napisano 16 Września 2008 Napisano 16 Września 2008 domyslam sie ze nawet nie znasz sie ze zglaszajacymi osobami (raczej nikle szanse sa na natychmiastowe zgranie i rowny poziom wytrenowania)...przyznam szczerze - watpie ze ten wyjazd zakonczy sie powodzeniem 15kg bagazu to troszki malo raczej widelki 20-30kg mimo wszystko powodzenia! upor i chec dazenia do celu potrafia zdzialac cuda
IVANVII Napisano 16 Września 2008 Napisano 16 Września 2008 Jadę do... Organizuję wyprawę ... Szukam chętnych na wyjazd... Takie i podobne propozycje wspólnych wypraw często można spotkać na forach rowerowych. Jestem bardzo ciekaw czy osoby które poznały się "przez forum" realizują swoje plany i wspólnie jadą na wyprawy ! Napiszcie jak wygląda realizacja planowanych wypraw.
Radosny Napisano 17 Września 2008 Napisano 17 Września 2008 Niewiem która to Twoja wyprawa rowerowa ale powodzenia życzę bo nie sądze żeby 160 - 170 km dziennie było realne , w tym roku zrobiłem 1600 km w ciągu dwóch tygodni jeżdżąc po Norwegii . Po drodze nie zwiedzałem nic bo poza przyrodą nic na trasie nie było . Mój dzień zaczynał sie o 6 rano kończył o 22 . Z gotowaniem obiadu zakupami konserwowaniem roweru odpoczynkami nie byłem w stanie wyciągnąc więcej nic 120 . Z pełnym szacunkiem musisz sobie założyć maks 100 km dziennie . Pozdrawiam PS : nie zapominaj o tym że Francja jest pełna miejsc i zabytków które warto zobaczyć więc od moich 100 km dziennie odejmij jeszcze 30 km bo na pewno godzinę dziennie zejdzie Ci na zwiedzaniu , no chyba że zamierzasz ogklądac tylo asfalt szosy i póżniej powiedzieć znajomym że zaliczyłeś Francję ))) IvanVII wszystkie swoje wyprawy a było ich 7 zrealizowałem z ludźmi którcy poznałem na forum i powiem Ci ze wspólna pasja bardziej łączy niż dzieli Myślę że ogłaszanie sie na takich forach ma sens bo zawsze pozna się nowych ludzi a także zarazi przy okazji nowy narybek przy okazji zaszczepiając im troche pokory (tommy005 sic! ) Tommy a czy zamiast pokonywac 200 km dzienie nie wybrałbyś się na wyprawę do Afryki albo na Bliski Wschód , tak w ramach hardcoru bynajmnniej to nie jest żart , a może są inni chętni ?
ATT Napisano 17 Września 2008 Napisano 17 Września 2008 Na mojej wyprawie w Alpach jak było bardziej po płaskim to wyciągaliśmy te 140-150 km (rekordowo 170 km). Także na zupełnie płaskich terenach (w porównaniu do Austrii, północnych Włoch) można spokojnie jechać codziennie 150-170km ale wtedy o jakimkolwiek zwiedzaniu nie ma mowy. Ja na mojej wyprawie też nic nie zwiedzałem (w takim miejsko-turystycznym znaczeniu), celem wyprawy było pojeżdżenie na rowerze po wysokich górach i oglądanie widoków.
tommy005 Napisano 17 Września 2008 Autor Napisano 17 Września 2008 do afryki nie bardzo:P w lato tam musi strasznie grzać, a Ty na francje nie masz ochoty?? Tour de France etc, co do muzeow, to komu chce sie je zwiedzac?? sa ciekawe miejsca ale na pewno nie muzea:D
Radosny Napisano 18 Września 2008 Napisano 18 Września 2008 Tommy a kto powiedział żeby tam jechać w lecie (mam na myśli Afrykę) , a co do zwiedzania nie mam na mysli muzeów tylko miasteczka i ogólnie dostepne zabytki Co do Francji dziękuję za zaproszenie , ale organizuje juz wyprawę w kwietniu do Andaluzji , a w sierpniu do Transylwanii Pozdrawiam radosnie ATT a możesz z grubsza pochwalić się swoja trasą w Alpach ? Od jakiegoś czasu chodzi mi pomysł żeby tam pojechać ale śleczę nad mapami i nijak nie mogę wybrać trasy heheheheheheh z góry dziękuję za pomoc
Shogun Napisano 18 Września 2008 Napisano 18 Września 2008 Tommy a czy zamiast pokonywac 200 km dzienie nie wybrałbyś się na wyprawę do Afryki albo na Bliski Wschód , tak w ramach hardcoru bynajmnniej to nie jest żart , a może są inni chętni ? Ja byłbym chętny skoczyć gdzieś na miesiąc. Masz już jakieś konkretne plany?
Moloch89 Napisano 20 Września 2008 Napisano 20 Września 2008 Tommy a czy zamiast pokonywac 200 km dzienie nie wybrałbyś się na wyprawę do Afryki albo na Bliski Wschód , tak w ramach hardcoru bynajmnniej to nie jest żart , a może są inni chętni ? Ja z bratem czegoś takiego szukam Afryka-to może być to. Napisz coś wiecej Mnie sie na przykład takie coś widzi Polska-Czechy-Niemcy-Szwajcaria-Francja-Hiszpania-Maroko-Algeria około 4000km
Radosny Napisano 21 Września 2008 Napisano 21 Września 2008 Moloch89 4000 km niesttety odpadają . W moim przypadku maksymalnie mogę mieć 3-4 tygodnie wolnego co do Maroka zdążyłem je już objechać więc skraj Saharę i Góry Atlas mam już zaliczone hehehehehe Myślałem bardziej o Syrii i Jordani lub Keni . W obu wypadkach podróż odbywała by się samolotem . Na miejscu składamy rowery do kupy i objeżdzamy region ) A tak dla informacji pragnę zaznaczyć że granica pomiędzy Marokiem a Algierią jest zamknięta , to tak kwoli ścisłości gdybyście mieli ochotę ją przekroczyć . Pozdrawiam PS : w grę chodzą też Indie oczywiście nie całe ale jeden z regionów
Moloch89 Napisano 21 Września 2008 Napisano 21 Września 2008 bilet lotniczy w2strony to juz chyba spory wydatek jak na mnie, i to nie to samo co dojechac rowerem do afryki:D Masz gdzies na jakiejs stronce relacje z tej wyprawy po Maroku? ile mniej wiecej kosztuje przelot z rowerem do Afryki?
Radosny Napisano 21 Września 2008 Napisano 21 Września 2008 Moloch89 bilet tam i z powrotem do Maroka to koszt 1400 zł wraz z rowerem (Lufthansa) z Norwegianem polecisz jeszcze taniej . Nie ma jeszcze relacji z tej wyprawy za to powstaje film . Zwiastun filmu znajdziesz tutaj :http://pl.youtube.com/watch?v=CjZtIE9JOKM Wracając do biletów lotniczych do Keni Indii i na bliski wschód przy dobrym układzie można je kupić za ok 1400-1600 zł Pozdrawiam PS gdybyś miał jeszcze jakieś pytania pisz
Moloch89 Napisano 21 Września 2008 Napisano 21 Września 2008 jak tam w Maroku wglądają drogi? i czy teren jest bardzo górzysty? ile dziennie idzie robić km?
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.