ins4ne Napisano 8 Września 2010 Napisano 8 Września 2010 Po co takie wybiegi, może po prostu lubisz się ścigać? Jeśli tak to ścigaj się z czasem, pulsem, Vmax 1 podjazdu,Tmin 1 podjazd /lub na 10, liczbą rozjechanych kotów etc. Przesuwanie własnych granic jest SPOKO
kantele Napisano 8 Września 2010 Napisano 8 Września 2010 Wg mojego Garmina od zawrotki ścieżką rowerową na dole do ścieżki rowerowej przy przejściu dla pieszych na górze jest około 450 m podjazdu. Ale cóż to tylko GPS, błędy pomiaru dopuszczalne Po ostatnich treningach i niedzielnym maratonie wczoraj poprawiłam Agrykolę na 10x z 33 minut na 30,5 byłam wczoraj koło 16.45 ale nikt mi nie machał tylko się dziwnie patrzyli bo jedna jedyna podjeżdżałam Po niedzielnym maratonie doszłam do wniosku, że chyba wiem co mi daje Agrykola. Przy moim sposobie podjeżdżania - na przełożeniu 2x6 dokąd nogi nie zaczynają mi odmawiać posłuszeństwa, potem 2x5, potem 2x4 - Agrykola spowodowała, że na maratonie podjechałam podjazdy trudniejsze niż dotychczas - stromsze, bardziej piaszczyste - chyba chodzi o siłę do pokonywania oporu materii? Dodam jeszcze, że moja pierwsza próba na Agrykoli (na 5x) skończyła się wjazdem na przełożeniu 2x2, teraz nie zdarza mi się nawet 2x3 używać do tego. Chyba jednak coś daje
Yuurei Napisano 8 Września 2010 Napisano 8 Września 2010 Nie cierpię się ścigać :-) Owszem lubię sobie czasem podnieść poprzeczkę ale zawsze staram się żeby wychodziło to naturalnie. Rower traktuję czysto rekreacyjnie, hobbystycznie i pewnie dlatego nigdy mi nie przyszło do głowy trenować podjazdy pod Agrykolę. Aczkolwiek podjazdy lubię. Od czasu kupienia klików dużo bardziej niż zjazdy
Sorcerer Napisano 8 Września 2010 Napisano 8 Września 2010 Takie durne pytanie, ale czy to ja jestem zboczony lub mam mocna noge ze podjezdzam dolna czesc trasy do okolo 1/3 dystansu na 3x4 lub 3x5? Dla mnie 2x6/7 jest za miekkie, potem tylko zrzucam na 3x3 - > 2x5/6 na gorna czesc. Aczkolwiek ja ciagle nie wyeliminowalem problemu z pozycja na rowerze, ciagle mam problem z kadencja 100+ co przy mojej zimowce (macrocashu) kadencja rzedu 130-150 nie stanowi problemu
Mod Team Lookas 46 Napisano 8 Września 2010 Autor Mod Team Napisano 8 Września 2010 Kolejna ważna kwestia aby podjeżdżać tylko i wyłącznie na siedząco
eloo Napisano 8 Września 2010 Napisano 8 Września 2010 Takie durne pytanie, ale czy to ja jestem zboczony lub mam mocna noge ze podjezdzam dolna czesc trasy do okolo 1/3 dystansu na 3x4 lub 3x5? Dla mnie 2x6/7 jest za miekkie, potem tylko zrzucam na 3x3 - > 2x5/6 na gorna czesc. Aczkolwiek ja ciagle nie wyeliminowalem problemu z pozycja na rowerze, ciagle mam problem z kadencja 100+ co przy mojej zimowce (macrocashu) kadencja rzedu 130-150 nie stanowi problemu nie wiem jakie masz poszczególne przełożenia ale u mnie 3x4, jest praktycznie takie samo jak 2x7 Ja jeżdże w ten sposób że cały podjazd robie na jednym przełożeniu. Np pierwsze cztery podjazdy jade 3x4-3x5 w zalezności jaki ma dzien i ile podjazdów mam zrobic, a potem schodze z tego np. co 4 podjazdy. Czemu należy podjeżdżać na siedząco?? Co któryś podjazd robie sobie na stojąco.
Mod Team Lookas 46 Napisano 8 Września 2010 Autor Mod Team Napisano 8 Września 2010 eloo Poczytaj tu http://www.forumrowerowe.org/topic/67492-trening-podjazdy-na-stojaco/
Sorcerer Napisano 9 Września 2010 Napisano 9 Września 2010 Wlasnie odpalilem dane z polara. Ostatni trening z safianem. 18 podjazdow, czas 49min. na agrykoli, avg. V ~23,6km. W sumie to dopiero kolo 8-10 nawrotu organizm przestawia sie w tryb wysilku i tak jak na poczatku min tetno po nawrocie na dole w granicach 150, tak kolo 12-18 kolka tetno 135-140, mimo tego ze podjazdy brane intensywniej.
Sol Napisano 9 Września 2010 Napisano 9 Września 2010 Nic dziwnego przy tak wątłym nachyleniu. Spróbuj zrobić 18x Szczęśliwicką albo Moczydło .
eloo Napisano 9 Września 2010 Napisano 9 Września 2010 gdzie na górce szczęśliwickiej można podjeżdżać?? Z tego co widziałem to jest ogrodzone i rowerem sie nie wjedzie. Natomiast na moczydle podjeżdżałem i co prawda predkość jest mniejsza bo jedzie sie po nierównej trawie ale za to jest kolo 100m podjazdu moze troszke wiecej.
Sol Napisano 9 Września 2010 Napisano 9 Września 2010 gdzie na górce szczęśliwickiej można podjeżdżać?? Z tego co widziałem to jest ogrodzone i rowerem sie nie wjedzie. Natomiast na moczydle podjeżdżałem i co prawda predkość jest mniejsza bo jedzie sie po nierównej trawie ale za to jest kolo 100m podjazdu moze troszke wiecej. Jeżeli mówisz o stoku narciarskim to tak było i jest. Ale ja mówię o terenach wokół. Np. patrząc od Drawskiej po prawej stoku masz lajtowy podjazd dziurawymi płytami, a po lewej trudniejszy trawiasty (chociaż niektórzy wjeżdżają betonową ścieżką, która jest przy samym ogrodzeniu) z wypłaszczeniem pośrodku i stromą końcówką. Robię je na zmianę, a czas dojazdu do każdego robi za odpoczynek, bo potrafi być ciężko . Do tego zawsze możesz pomłynkować po stromej stronie od Włodarzewskiej. Można też po prostu fajnie się zabawić - zaraz po tym jak kończy się podjazd lajtowy (charakterystyczny tunel między drzewami) zjeżdżasz w prawo i sru na sam dół. Tylko trzeba uważać na tubylców. Można też poszukać niespodzianek w stylu ścieżek między drzewami przy chodniku do Drawskiej. Generalnie jest co robić. Co do Moczydła - jeżeli mówisz o tym podjeździe to na moje oko ma on sporo więcej niż 100 m. Do tego fajny zjazd w kierunku pkt. C i po okręgu do A.
adam9502 Napisano 10 Września 2010 Napisano 10 Września 2010 Jeśli ktos chce podjazdy potrenować to niech jedzie na ursynowską kopę cwila.
kantele Napisano 10 Września 2010 Napisano 10 Września 2010 tylko nie w najbliższą niedzielę bo zawody XC są...
Konr4d Napisano 10 Września 2010 Napisano 10 Września 2010 tylko nie w najbliższą niedzielę bo zawody XC są... Jedziesz do Krakowa może?
kantele Napisano 15 Września 2010 Napisano 15 Września 2010 Nie byłam w Krakowie, Kraków trochę za trudny dla mnie więc odpuściłam. Dopóki nie podszkolę jazdy terenowej to mogę zapomnieć o "górskich" edycjach Mazovii
ins4ne Napisano 15 Września 2010 Napisano 15 Września 2010 Dopóki nie podszkolę jazdy terenowej to mogę zapomnieć o "górskich" edycjach Mazovii Więc gdzie w Warszawie trenujesz tę ostrą jazdę?
kantele Napisano 16 Września 2010 Napisano 16 Września 2010 Jeszcze nigdzie Właśnie zgodnie z Biblią treningu zaplanowałam sobie rozpoczęcie treningów w terenie jako jeden celów treningowych na kolejny sezon. Prawdę mówiąc na moje umiejętności jazdy terenowej (czyli żadne, no - może poza piachami bo z tymi radzę sobie całkiem nieźle) wystarczy na razie KPN tylko jakoś dotrzeć tam nie mogę...
Konr4d Napisano 17 Września 2010 Napisano 17 Września 2010 ja również w Krakowie uświadomiłem sobie że odcinki 70km po wzniesieniach i w błocie to nie to samo co 20-30km do pracy asfaltem jednak cieszę się że dojechałem bilans strat to kilka siniaków i zjechane klocki hamulcowe założone 2 dni przed mazovią
ins4ne Napisano 19 Września 2010 Napisano 19 Września 2010 Info dla osób zaniedbujących treningi: po 2 msc. bez jakiegokolwiek jeżdżenia czas na 10x Agry z 23:40 na 28:20 i ledwo żyję. Do domu wróciłem z v=12km/h. Dziękuję dobranoc, nic tu po mnie. Cały sezon jazdy pod kątem postępów-zmarnowany.
Mod Team safian Napisano 19 Września 2010 Mod Team Napisano 19 Września 2010 No, skoro 2 miesiące nie jeździłeś to chyba nie cały sezon W biblii treningu jest tabelka z przedstawionymi zmianami w wynikach po 3 tyg. bez jazdy, skoro po takim okresie prób mleczanowy spada o ok 7% to wyobraź sobie co się dzieje po 2 miesiącach Trening, żeby był dobry i aby dawał rezultaty musi być regularny
ins4ne Napisano 19 Września 2010 Napisano 19 Września 2010 Trening, żeby był dobry i aby dawał rezultaty musi być regularny Wiem, ale niestety nie miałem kiedy jeździć. A co biblia mówi na temat czasu powrotu do utraconej formy?
Sol Napisano 19 Września 2010 Napisano 19 Września 2010 Wiem, ale niestety nie miałem kiedy jeździć. A co biblia mówi na temat czasu powrotu do utraconej formy? Trenuj, a wydolnym staniesz się.
eloo Napisano 19 Września 2010 Napisano 19 Września 2010 ja też dziś wykręciłem czas 25:28 na 10x (cała trasa z dołu z nawrotu i na górze nawrót za pasami), podczas wakacji byłem tam ze 2-3razy. Ogólnie odkąd zacząłem jeszce trenować boks to na rowerze jeździ mi się odczuwalnie gorzej.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.