Skocz do zawartości

[smarowanie] Zalety i wady olejów do łańcucha


Rekomendowane odpowiedzi

Generalnie nie ma jakiegoś wielkiego znaczenia kiedy przetrzesz, ale jak już masz wybór, to zrób to rano. Chodzi o to, żeby w środku ogniw została cieniuteńka warstwa oleju, żadna kropla czy pół, tam ma być powłoka tłusta. Bo jeśli będzie za dużo, to olej wydostanie się na zewnątrz podczas pracy i zacznie łapać brud.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co się śmiejesz? :) Ja kiedyś z braku laku pociągnąłem łańcuch olejem silnikowym 5W30, problem był taki, że nie miałem go za bardzo jak nałożyć, więc wziąłem pędzel, namoczyłem w oleju i nasmarowałem :)

 

Po kilku kilometrach połowa roweru była  tłusta od oleju, a podczas jazdy na pedałach czuć było każde ogniwo, tyle syfu i piasku złapał :D Od tej pory skończyłem z eksperymentami i jak widzę, że zaczyna się kończyć olej do łańcucha, to od razu zamawiam nowy :)

 

Bardziej nie była to wina samego oleju a sposobu jego nakładania. Dla porównania teraz smaruje olejem maszynowym (do smarowania gwintowników, wierteł i innych rzeczy, ogólnie uniwersalny) i jest tak samo dobry jak FL zielony. Różnica w cenie. A w zasadzie maszynowy mam za darmochę więc zawsze łańcuch zanurzam w oleju po czym wycieram suchą szmatką, a następnie szmatką zamoczoną w benzynie ekstrakcyjnej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hej Pany :) Mam pytanko do smarujacych lancuch Squirt'em. Na ile smarowan taka buteleczka 120ml wystarczy? Na filmikach instruktazowych widze, ze aplikuja to po calosci krecac korba, a nie jak np. Rohlofa sie daje powoli na kazde ogniwo, no i podobno trzeba dosmarowywac co jakies 80km(w mtb) czyli raczej czesto. Jednym slowem, czy oblatam na tej buteleczce 1 sezon przy przebiegach ok. 6kkm??? Pytam bo nosze sie z zamiarem wyprobowania tego smaru.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jedna buteleczka 120ml raczej Ci nie wystarczy. Mi na ok. 11kkm szosy i MTB poszło niecałe 300ml. Przy czym ja nie smaruję co określoną liczbę km, tylko po każdej jeździe niezależnie czy  to było 50 czy 150km. Nie patrz na filmiki instruktażowe producentów smarów, wszyscy leją na łańcuch bez opamiętania, chyba tylko po to żebyśmy więcej ich produktów kupowali. Aplikuje się normalnie jak wszystkie oliwki, po kropelce na każdą rolkę, różnica jest tylko taka, że Squirt wolno wnika w szczeliny łańcucha i trzeba nałożyć dużo wcześniej przed jazdą, również dlatego że musi odparować woda. Najlepiej nałożyć poprzedniego dnia przed jazdą. Przed pierwszym użyciem należy dokładnie odtłuścić łańcuch, nałożyć Squirt, odczekać do wyschnięcia, przetrzeć np. papierowym ręcznikiem, znowu nałożyć smar, odczekać aż wyschnie i można jechać. Na pierwszej jeździe łańcuch może być trochę głośny, ale już na następnych jazdach po kolejnych smarowaniach robi się już cicho.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Nie patrz na filmiki instruktażowe producentów smarów, wszyscy leją na łańcuch bez opamiętania, chyba tylko po to żebyśmy więcej ich produktów kupowali. Aplikuje się normalnie jak wszystkie oliwki, po kropelce na każdą rolkę

Aha, no widzisz dobrze, że napisales

@@Waza,A jeszcze takie pytanko, bo mi tapatalk ucina wiadomosci nie wiem czemu...rzeczywiscie ten smar wydluza zywotnosc napedu??? Jakie sa Twoje doswiadczenia w tej kwestii?? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
  • 1 miesiąc temu...
  • 4 tygodnie później...

Kilka dni temu kumpel odsprzedał mi swoją wygraną na zawodach a mianowicie olej EXPAND INDUSTRY Bloody Oil, wersja na mieszane warunki pogodowe (olej koloru czerwonego). Kumplowi od odpowiada. Mi nie do końca, a mianowicie.

Sama butelka jest super a w szczególności dozownik długi i cienki jak dziób kolibra. Precyzja smarowania bardzo dobra. Sam olej pierwsze wrażenie? Średnie, strasznie gęsty! Jak dałem krople na ogniwo i odsunąłem od ogniwa to ciągną się jak kisiel. Nie wspomnę że utrzymywał się na ogniwie nie chciał się "wchłonąć" do środka. Dopiero zakręcenie korbą spowodowało że trafił gdzie trzeba i nie tylko! Całe koła zębate nim mi się oblepiły że musiałem je czyścić, gdybym tego nie zrobił to nieźle by mi się poprzylepiał piach do kół. Po wytarciu już nie brudził aż tak. Jeszcze nie testowałem go w terenie i czy będzie mocno brudził napęd ale jest szansa że ze względu na gęstość trudniej wchodzi do środka ogniw ale i trudniej się wydostaje. Oby bo jeśli nie to 15 zł pójdzie na marne.

Jedyne rozwiązanie by ułatwić smarowanie to rozgrzać go suszarką do włosów bo wtedy robi się bardzo rzadki. Dla poprawy jeszcze łańcuch lekko można rozgrzać. Trochę kombinowania ale może będzie się opłacać. Jeśli nie to zaryzykuje 2 raz i kupie wersje na suche warunki.

 

Ktoś jeszcze miał a nim do czynienia?

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobrze, że olej ma tak dużą lepkość, nie będzie ci wypływał z ogniw, a co za tym idzie będzie smarował tam gdzie trzeba. Aplikowałeś go dobrze, trzeba pokręcić a dostanie się tam gdzie ma. Potem właśnie szmatka, starcie nadmiaru z łańcucha, zębatek i jest OK. Można faktycznie sobie pomóc suszarką lub mikrofalą podgrzewając butelkę (tylko nie przegrzewaj go). Ja już ze 2 lata śmigam na tak lepkich olejach i dziękuję za wodę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drugi tydzien przejezdzilem na Squircie i powiem Wam Pany, ze to dziala :) Jesli komus znudzily sie szejki czy inne odtluszczacze to polecam. Naped po jezdzie jest naprawde czysty, nie lapie brudu, a wiadomo jakie teraz sa warunki (mnostwo blota, wody, czy mokrego piachu). Jedyna wada jak dla mnie poki co, jest to, ze musze smarowac po kazdej jezdzie, u mnie to 40-50km, czyli raczej czesto, ale mysle, ze jak sie pogoda unormuje i bedzie sucho to na te 80km jedno smarowanie wystarczy ;) Podsumowujac Squirt=no shake, a co za tym idzie mniej babrania, a jesli jeszcze wydluzy zywotnosc napedu jak niektorzy twierdza, to dla mnie BOMBA :D

Pozdrower :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak bym smarowal raz na 100 km to dla mnie wystarczajaco rzadko. Wiadomo sa smary ktore amaruje sie rzadziej.

 

Dlatego odpowiadal mi FL czerwony bo starczal na okolo 100 km.

 

A jak bym planowal trasy dluzsze niz 100 km to wtedy bym uzyl smaru ktory starczy na dluzej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Naped po jezdzie jest naprawde czysty, nie lapie brudu, a wiadomo jakie teraz sa warunki (mnostwo blota, wody, czy mokrego piachu)

 

 

Smarowanie w czystych warunkach co 80km to mniej babrania???

Arni, znowu wkładasz komuś w usta słowa których nie powiedział. A na Twoje pytanie odpowiadam twierdząco, bo nie ma żadnego babrania się z szejkowaniem czy maszynkami do mycia łańcuchów. Po jeździe przecieramy łańcuch starym T-shirtem albo ręcznikiem papierowym, nakładamy Squirt'a i voila :thumbsup: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smarowanie w czystych warunkach co 80km to mniej babrania???

 

Dla mnie tak, bo czynnosc ktora zajmuje mi gora 3 minuty nie nazwalbym  babraniem. W zamian tego mam to o czym@@Waza napisal czyli brak szejkowania czy uzywania innych odtluszczaczy, nie mowiac juz o tym, ze odchodzi rozkuwanie potem skuwanie lancucha przy kazdym szejku. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tez troche pojezdzilem na Squircie, troche wiecej niz dwa tygodnie, pare tysiecy km na szosie. Lubie poeksperymentowac z roznymi preparatami, wiec i przyszedl czas na Squirta, szczegolnie po tych zachwytach nad nim.

Czystosc, to zalezy jak sie lezy. Powiem tak, uzywalem czysciejsze preparaty. Nie polecam tego specyfiku dla kogos kto trzyma rower w mieszkaniu i ma jasna podloge. Duzy minus dla wylazacego i odpadajacego wosku, ktorego nie przejedziesz ot tak sobie mopem. To sie od razu rozmazuje i trzeba troche wykonac ruchow posuwisto-zwrotnych, zeby syf z podlogi usunac. A sie tego sypie! Raz zrobilem regulacje przerzutek na stojaku, jak skonczylem, to sie przerazilem jak bardzo podloga byla usyfiona tym woskiem. Juz sobie wyobrazam ile bedzie zasuwania, jak sie zrobi godzinna sesje na trenazerze....

Sam naped tez nie jest jakos rewelacyjnie super czysty. Nie wiem co jest gorsze, czy ciemny lancuch i przelecenie po kazdej jezdzie szmatka, czy usyfiona podloga i jazda ze szmata.

Samo smarowanie jest na przecietnym poziomie, zadna rewelacja. Na Rolku, czy Morganie Race robie min 2-3 razy wieszke przebiegi pomiedzy smarowaniami. I tez nie jest super cichy, jak powyzsze specyfiki.

Juz nie po raz pierwszy przekonuje sie, ze albo cos smaruje albo jest czyste, no w tym przypadku to ani jedno ani drugie ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kris, kurde, jak Ty to robisz że  stary Squirt sypie ci się na podłogę? Ja trzymam obecnie 3 rowery w pokoju, od przedwiośnia do jesieni smarowane Squirt'em i nie mam żadnych problemów z czystością podłogi. Chociaż zgadzam się, że idealna oliwka do łańcucha, spełniająca wszystkie wymagania w realu nie istnieje :no: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...