[smarowanie] Zalety i wady olejów do łańcucha

[Dziubek]

https://www.forumrowerowe.org/topic/32488-smarowanie-zalety-i-wady-olejow-do-lancucha/?p=1864964

[spejson]

 

 

https://www.forumrow...ucha/?p=1864964

E tam... . Pewnie już było ale widzę, ze naród wciąż ciemny w temacie łańcuchowo-olejowym wiec dla przypomnienia:

[michuuu]

 

 

ktoś próbował metody "gotowania" w parafinie?

W latach 90-tych to i owszem.

[schwinn0]

Do tej pory korzystałem z Rohloffa chyba przez ostatnie minimum 5 lat. Zakupiłem Fenwicks http://fenwicks.pl/sklep/stealth-mtb-smar-do-lancucha-roweru-gorskiego-100ml/

Łańcuch wykąpałem w nafcie, nasmarowałem tak jak zalecają czyli po kropli na ogniwo z jednej i z drugiej strony, następnie minuta kręcenia korbą i pozostawienie na noc. Przed jazdą wytrzeć nadmiar który został i w drogę...

Po kilku tygodniach będę mógł napisać coś więcej...

Edytowane 30 Czerwca 2017 przez schwinn0

[MikeDozer]

W porównaniu do do Fenwicksa jak gęsty wypada Rohloff?

[spejson]

W latach 90-tych to i owszem.

Rozumiem, że piszesz o swoich doświadczeniach i próbach. Podzielisz się obserwacjami?.

@schwinn0, jako Rohloffowiec z niecierpliwością czekam na wyniki Twoich obserwacji :-)

Edytowane 30 Czerwca 2017 przez spejson

[schwinn0]

Pierwsza jazda odbyta. Rohloffa dawałem co drugie ogniwo po 1 niewielkiej kropli. Oczywiście nadmiar ścierałem po nocy przed jazdą. Zawsze łańcuch był brudny po jeździe. Tutaj dałem po niewielkiej kropelce w każde ogniwo i to z 2 stron rolki. Wczorajszy trening 40km w mokrych ale nie błotnistych warunkach i łańcuch o dziwo jest czystszy...

Nie jest tak czysty jak po olejku parafinowym ale w porównaniu do poprzednika to jest na +

W niedzielę uczorcę go w Płocku i wtedy zobaczymy co to będzie wartawe

W porównaniu do do Fenwicksa jak gęsty wypada Rohloff?

jest gęstszy od fenwicksa

[schwinn0]

Kolejne kręcenie w dniu dzisiejszym czyli 55km od nasmarowania. Wszystko ładnie chodzi. Cicho bez niepotrzebnych zgrzytów. Przetarłem łańcuch szmatką i nie zaobserwowałem nadmiernego brudzenia. Cdn...

[inforobert]

 

 

poza tym dla motoryzacyjnych lepkość jest określona dla temperatury 100'C.

Bajki Pan piszesz. 

 

Po uwagę bierze się lepkość kinematyczną przy 40 i 100 stopniach Celsjusza, oraz wskaźnik lepkości i temperatura krzepnięcia.

TBN i Noack określają czy to mineralny czy syntetyczny.

 

Stosowanie przekładniowych i silnikowych olejów do łańcucha, daje taki sam efekt jak rzepakowy i słonecznikowy, wiec po co przepłacać ?

Wymyślanie koła na nowo.

 

Do łańcucha stosuje się suche smary !

[schwinn0]

Cd testu smaru do łańcucha Fenwicks

Nakręcone w sumie delikatnie ponad 200km bez błota.

Po tym dystansie łańcuch wyglądał tak

Dziś łańcuch i kasetę umyłem pianą fenwicks i posmarowalem łańcuch jednokrotnie (po kropli na każde ogniwo)

Edytowane 8 Lipca 2017 przez schwinn0

[spejson]

@schwinn0, dobrze to wygląda ...

Tak se pomyślałem, a jakby tak jeżdżąc na dwóch łańcuchach jeden smarować "tym" a drugi "tamtym"?  No wiecie np. Squirt i Fenwicks, lub inna kombinacja. Na każdym łańcuchu przejeżdżałoby się m/w tyle samo do zużycia (może warunki nie byłyby idealnie takie same ale raczej zbliżone), i można by jakieś wnioski wyciągnąć przynajmniej jeśli chodzi o wpływ danego typu "fetu" na zużycie łańcucha. Zaczynam jazdę z parą nowych KMC X9.73 to chyba się szarpnę na eksperyment.

[Waza]

Pomysł na test jest ciekawy, ale byłbym ostrożny co do wyciągania pochopnych wniosków, bez wielokrotnych prób i uśredniania. Ja właśnie w szosówce wymieniłem łańcuch który przejechał prawie 4kkm, na taki który miał wcześniej przejechane 1kkm, oba łańcuchy to KMC X11L. Ten pierwszy z wymienionych dopiero po 4-ch tys. minimalnie przekroczył wyciągnięcie tego drugiego. Jazdy na szosie w okresie tylko wiosenno letnim, na tym samym smarze, więc w miarę zbliżonych warunkach, a jednak okazało się że materiał łańcuchów musi być różny, chociaż zapewne mieści się w tolerancji technologicznej. W warunkach MTB takie rozjazdy, ale na mniejszym kilometrażu mogą być jeszcze większe, bo tam dochodzi zmienność warunków atmosferycznych w różnych porach roku.

[spejson]

@Waza, aż takie różnice? I to przy łańcuchach nie najtańszych przecież? Faktycznie taki test mógłby być obarczony sporym błędem, tym bardziej, że ten mój KMC to nie jest jakiś super hiper. Ale nie wiem czy się nie pokuszę, ot tak, z ciekawości. Gorzej jak wyjdzie coś podobnego jak u Ciebie i będzie że to przez smarowidło.

[daVe]

Taki test niestety będzie obarczony bardzo dużym błędem - założyłem krótszy łańcuch na zawody, a że było "trochę" błota to po zrobieniu wyścigowych 60 km rozciągnął się do tego stopnia, że ten co początkowo był dłuższy mam założony już przez 600-700 km i nadal jest krótszy od tego, co był w Mosinie. Łańcuchy XT, więc nie są znowu jakieś najgorsze.

[Waza]

Prawdę mówiąc sam byłem trochę zdziwiony taką różnicą trwałości na szosie, bo w MTB często sam doświadczałem tego co opisał @@daVe. Ten łańcuch który przebiegł 4 tys. sprawdzałem co ok. 1kkm i dopiero przy 4-ch minimalnie przekroczył wydłużenie tego z 1kkm. Z ciekawości sprawdziłem oba łańcuchy przymiarem, i przymiar w obu przypadkach nie wykazał żadnego zużycia, a kaseta przyjęła ten z 1kkm bez zająknięcia. Ja wysnuwam taki wniosek, że to nie ten z 1kkm tak mocno się rozciągnął, tylko ten drugi z 4kkm trafił mi się rodzynek. Co do wyższości moich łańcuchów to bym nie przesadzał, cena w głównej mierze wynika z niklowanych wszystkich blaszek, dodatkowo powycinanych. Twój jest 9-rzędowy, z natury trwalszy od 11-rzędowych. Najważniejsze żeby porównywać pracę łańcuchów tej samej klasy. Niezależnie od wszystkiego, jeżeli przeprowadzisz test, fajnie będzie się z nim zapoznać, zawsze lepiej wiedzieć więcej.

Edytowane 14 Lipca 2017 przez Waza

[inforobert]

@schwinn0, dobrze to wygląda ...

Tak se pomyślałem, a jakby tak jeżdżąc na dwóch łańcuchach jeden smarować "tym" a drugi "tamtym"? No wiecie np. Squirt i Fenwicks, lub inna kombinacja. ...

 

Zaczynam jazdę z parą nowych KMC X9.73 to chyba się szarpnę na eksperyment.

Był już podobny test łańcuchów i jak mnie pamięć nie myli, skończył się na 4 stronie, bez wniosku który lepszy.

[Blue]

Fajny test tego oleju, kończy mi się Rohloff, to może bym spróbował. Rohloff wypadał najlepiej z tego wszsytkiego co miałem wcześniej, na FL czerwonym po 50 km zaczynało się słyszenie łańcucha, ale fakt był czysty, po FL zielonym łańcuch był tak usyfiony że głowa mała, ale starczał na dłużej. Rohloff wystarczał na dłużej niż zielony i nie syfił aż tak łańcucha, jeszcze parę innych przetestowałem ale też bez sensownych rezultatów i zostałem przy Rohloffie, ale napęd zawsze miałem trochę uwalony. Jak wytrzymuje faktycznie 200km bez szeleszczenia to jest dla mnie ok, choć wiadomo faktycznego tarcia nie mamy jak zmierzyć.

 

BTW łańcuch Rohloffa 8rz mam w szosie jeszcze po poprzednim właścicielu, ze mną przejechał powyżej 7k mocno forsowany, bo na twardych biegach(miałem najmniej 39x24 i na tym jeździłem po górach, bo głupi nie sprawdziłem jaką kasetę przyjmie przerzutka z krótkim wózkiem żeby sobie ulżyć  , zajechałem sobie częściowo przez to prawe kolano :/, głopota straszna z mojej strony ) i nadal przymiar nie wpada nawet 0,75.... choć najlżejsze zębatki w tej kasecie już przeskakiwały, niby powinienem wymienić przy zmianie kasety, ale chyba nie ma sensu, na nowej śmiga jak trzeba, przymiar pokazuje, że luz, a kaseta 8s kosztuje grosze. 

BTW ktoś używał oleju Squirt? Na forum szosowców sporo osób bardzo happy z niego . 

 

Edytowane 14 Lipca 2017 przez Blue

[Waza]

Ja od trzech lat używam Squirta, cofnij się w tym temacie do strony nr 121, zacznij od wpisu #2411.

[spejson]

OK, będę jeździł na zmianę na jednym Rohloff (bo taki mam i używam obecnie) na drugi pójdzie Squirt (muszę zakupić, w przyszłym tygodniu będzie).

Założenia:

Rower cross

Teren: ok. 80% asfalt, 20 % drogi gruntowe

Zmiana łańcucha co ok. 150 km (m/w dwie moje trasy jakie robię w tygodniu po pracy + weekend tez jakieś 150 zrobię - razem ze 300 na tydzień - wersja max) - może zmieniać częściej lub rzadziej?

Czyszczenie i smarowanie:

A. Rohloff:

- po każdej jeździe przetarcie szmatą,

- "dolewka" wg potrzeb tzn: "na słuch"

- po wymianie szejk

B. Squirt:

- 3x aplikacja wstępna (przed użyciem),

- po każdej jedzie przetarcie szmatą,

- smarowanie po każdej jeździe

- bez szejka po wymianie

 

Edit1: Przy zmianie łańcucha: czyszczenie i odtłuszczanie, kasety, korby i kółeczek przerzutki

 

Cel: zbadać kiedy każdy z łańcuchów będzie nadawał się na śmietnik -  pomiar wyciągnięcia łańcucha po każdej jeździe, aż do "uzyskania" wyniku 0,75 % na każdym.

 

Wiem test lichy i właściwie słaby od strony "metodologii badawczej" ale co mi tam, przynajmniej subiektywnie coś wyjdzie. :-)

 

Równolegle zrobię to samo na "góralu" ale tym jeżdżę mniej i test będzie trwał dłużej (za to będzie przeprowadzony w trudniejszych warunkach - głównie piach / las).

 

Wszelkie uwagi mogące poprawić jakość testu mile widziane.

 

Edytowane 15 Lipca 2017 przez spejson

[Jaca911]

A co zrobisz z kasetą, korbą i kółeczkami przerzutki? Za każdym razem przy zmianie łańcucha będziesz mył i odtłuszczał?

 

 

Co do squirt lube, to udało mi się przejść na niego już we wszystkich rowerach w domu (A trochę tego jest). Strzał w 10. W końcu mam spokój w domu. Bo do tej pory były dwa scenariusze:

a) hałasujące napędy u najlepszej z żon i córek, ale czyste ubrania.

ciche napędy ale narzekającą żonę że znowu niedoprały się dresy córek z "tego syfu z łańcucha"

[spejson]

 

 

A co zrobisz z kasetą, korbą i kółeczkami przerzutki? Za każdym razem przy zmianie łańcucha będziesz mył i odtłuszczał?

No tak ... tak by wypadało.

[wkg]

 

 

Zmiana łańcucha co ok. 150 km

 

 

Heh ... jeżeli test ma dać wartość dodaną dla wszystkich to zmieniaj co 500  - nikt chyba nie zmienia i szejkuje łańcucha 2x na tydzień ; ))))

80% asfalt to łańcuch powinien wystarczyć na 3-4 tkm więc i tak się nazmieniasz ; )

I gdzieś za rok będzie podsumowanie ... jak się pierwszy łąńcuch skończy.

[inforobert]

Było. Szkoda czasu.

Za dużo zmiennych, i do takiego testu  potrzebne są dwa napędy kompletne. W identycznych warunkach, z taką samą siłą pedałowania

Jak w powyższym przykładzie za każdym razem napęd będzie się dostosowywał do "nowego" łańcucha i odwrotnie.

 

Obiektywny test byłby z napędem elektrycznym. Silnik wolnoobrotowy i coś co stawia ciągle taki sam opór dla koła napędowego np: woda lub powietrze.

Po miesiącu test by się skończył, dla jednego kompletnego napędu. Nie ma gwarancji na to, że w napędzie deore będzie takie samo rozciągnięcie jak w innym modelu lub konkurencyjnej firmy.

Edytowane 15 Lipca 2017 przez inforobert

[piciu256]

Zakupiłem sobie jakiegoś czasu olejek Expand Molly Lube, porównanie mam ze starym czerwonym Finish Line oraz Expand Bloody Oil. Olej łatwo się aplikuje, łańcucha nie trzeba po nim wycierać- olej jest na tyle rzadki że nie łapie pyłu etc. przecieram tylko kółka przerzutki i zębatki bo tam olej do niczego nie potrzebny. Jeśli chodzi o czas działania to łańcuch staje się słyszalny po ok. 100km w suchych warunkach, w bardzo mokrych trzeba smarować co jazdę, wytrzymuje dłużej niż Finish Line, ale jest mniej "śliski" od Bloody- ten wytrzymuje trochę dłużej na smarowaniu i pod obciążeniem łańcuch jakby bardziej gładko chodzi oraz lżej się pedałuje, nie są to ogromne różnice- ale dla mnie wyczuwalne. Jedynie tyle że Bloody trzeba bardzo dokładnie wytrzeć bo inaczej łapie syf.

Podsumowując: olej idealny dla osób leniwych- łatwa aplikacja, wytrzymuje wystarczająco długo i nie brudzi napędu 

ps. Tak, olej jest czarny i o  ile na łańcuchu tego nie widać to kaseta po 2 miesiącach użytkowania zrobiła się jakby trochę ciemniejsza- równomiernie, nie oleiste i się nie brudzi ale jeśli ktoś lubi wygląd kasety jak prosto z pudełka to nie olej dla niego... Efekt dwusiarczku molibdenu

Edytowane 15 Lipca 2017 przez piciu256

[spejson]

@inforobert, no to będę tak robił nie w ramach testu tylko "tak o", w sumie to i tak m/w tak robię tylko do tej pory nie zmieniałem łańcuchów. A teraz będą dwałańcuchy i dwa smarowidła. Może pojażą się jakiej ewidentne zalety lub wady albo okaże się że dla mnie to jeden diabeł. Co mi szkodzi spróbować.