Skocz do zawartości

[TdF] na jakim programie mozna ogladac ...


adrys17

Rekomendowane odpowiedzi

Zalegalizowanie dopingu? Bezsens, wtedy każdy wyścig był by wojną lekarzy a nie kolarzy, bo oni zostali by tylko naszpikowanymi różnymi środkami do granic możliwości maszynami. A chyba nie o to w tym wszystkim chodzi. Teraz pytanie po co każdy podpisywał lojalkę przed wyścigiem która też była bezsensu. Powinny być tam punkty, które mówiły bo o konsekwencjach zażycia dopingu np. ogromna kara pieniężna, albo zakaz startu w danym wyścigu, nawet po zakończeniu zawieszenia, do tego ową lojalkę powinni podpisywać nie tylko kolarze, ale i dyrektorzy sportowi, lekarze itd. itd. . Do tego po każdym etapie kontrolować większą ilość zawodników. Trzeba w końcu podjąć radykalne kroki w walce z dopingiem. Jednym z rozwiązań są właśnie większe konsekwencje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro to ich nie przestraszyło to powinna być większa, a wręcz ogromna. W sumie taka, że po "wpadce" kolarz mógłby wpaść nawet w problemy finansowe. Bo jak wiadomo, po wykryciu dopingu u kolarza najczęściej jest wyrzucony z drużyny i większość sponsorów się od niego odwraca (bo kto chce dawać pieniądze oszustowi?). Więc problemy finansowe były by gwarantowane. Może by to coś pomogło. Chociaż szczerze wątpię, chęć zwycięstwa często jest większa niż możliwe konsekwencje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie przeczytałem że Włoszech na 900 zawodowych kolarzy aż 315 miało astmę. Czyli mogą się w prosty sposób wytłumaczyć się z zawyżonego poziomu erytrocytów, który osiągali po zażyciu EPO i całą winę zwalają na astmę.

Jeśli mogą w prosty sposób wytłumaczyć to poproszę o próbkę. Co ma piernik do wiatraka? astma podwyższa RBC? Czy jakiś lek? Jestem za legalizacją dopingu. Jedynie proste wyniki laboratoryjne powinny weryfikować ich stan kliniczny, żeby nie padali podczas wyścigu( np. tak jak teraz hematokryt). Niech to będzie wyścig cyborgów, medycyny i technologii kolarskiej. Szanse równe, większe emocje, wszystkim znane reguły. Czy lepiej ich zamykać, więzić, karać? Po co? Wkład ich wyczynów w medycynę może być nieoceniony!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli mogą w prosty sposób wytłumaczyć to poproszę o próbkę. Co ma piernik do wiatraka? astma podwyższa RBC?

Wyszperałem w necie fajny artykuł. Jest on dość długi więc oprócz linka zacytuje najistotniejszy fragment.

Cytowany fragment pochodzi z tego serwisu: http://www.nil.org.pl/xml/nil/gazeta/numer...00103/n20010313

 

Zakłamanie związane ze stosowaniem nielegalnych środków farmakologicznych jest już tak głębokie i utrwalone, iż doping farmakologiczny modyfikując nasze poczucie zdrowego rozsądku tworzy własną rzeczywistość.

Przykładem tego jest artykuł ("Dotknąć nieba") w jednym z numerów tygodnika "Wprost", w którym red. Dorota Romanowska pisze, iż "na astmę choruje między innymi 11% narciarzy biegowych w Szwecji i 15% w Finlandii, co dziesiąty skandynawski łyżwiarz figurowy, 17% fińskich pływaków, 11% amerykańskich piłkarzy, 20% brytyjskich płetwonurków oraz 7-26% lekkoatletów w Stanach Zjednoczonych. Na letnich igrzyskach w Los Angeles u 11% sportowców amerykańskich występowały astmatyczne objawy. Tymczasem drużynie USA przyznano 174 medale, z czego 41 cierpiącym na astmę. Ze zdrowych zawodników tylko co czwarty zdobył medal, z astmatyków nagrodzono zaś co drugiego." W Atlancie startowało 383 "astmatyków", a w Sydney już 618 (!).

Mógłby się więc nieodparcie nasuwać wniosek, że ta ciężka choroba predysponuje do sukcesów sportowych na najwyższym poziomie, lub że wysiłek fizyczny indukując reakcje astmatyczne (istnieje takie zjawisko) uskrzydla zawodników. A może astmatycy posiadają jakieś niezwykłe cechy osobowości i lgnąc do sportu olimpijskiego, mimo choroby, uzyskują zaskakująco dobre rezultaty? W sporcie wyczynowym byłoby ich więcej niż w zdrowej populacji, w której astma oskrzelowa występuje jedynie w 5-8% osób dorosłych.

Geneza sukcesów sportowych w sporcie wyczynowym osób z tzw. astmą oskrzelową jest jednak zupełnie inna. Historia ma początek w czasach, gdy rozpoczęto stosowanie w nielegalnym dopingu farmakologicznym leków używanych w tej właśnie poważnej chorobie. W dawkach umiarkowanych wykazują one działanie pobudzające, lipolityczne, mają poprawiać sprawność tlenowego systemu energetycznego itd. W dużych dawkach agoniści beta 2 receptorów mają znaczące działanie anaboliczne (stosuje się je zamiast testosteronu), a więc "dwa w jednym". Dlatego sportowcy realizując tego typu doping często podają (na wszelki wypadek), iż miewali ataki astmy oskrzelowej. Incydent taki może się przecież nieoczekiwanie powtórzyć i zmusić sportowca do przyjęcia leku wykrytego następnie w czasie kontroli antydopingowej. Zawsze jest to jakieś wytłumaczenie. Stąd taka statystyka.

Powyższe zjawisko potwierdza również fakt, iż "astma oskrzelowa" pojawia się tylko w tych dyscyplinach sportowych, w których stosuje się doping wpływający na przyrost masy mięśniowej (a więc głównie anaboliki i hormon wzrostu) i które wymagają maksymalnego wysiłku fizycznego (z reguły długotrwałego).

Należy również dobitnie podkreślić, że prawdziwa astma oskrzelowa, choć umożliwia rekreacyjne uprawianie sportu, to jednak wyklucza sukces w sporcie wysokokwalifikowanym. Dobrze, iż prof. Wacław Droszcz dodaje w cytowanym powyżej artykule, że "nie warto zachęcać chorego obciążonego astmą do uprawiania sportu wyczynowego".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do działania beta2mimetyków: nawet jeśli mają działanie anaboliczne to nie wierzę w stosowanie ich w dużych dawkach (rzadko które serce wytrzyma długotrwałą stymulację). Poza tym stosowane są we wziewach, więc działanie ogólnoustrojowe jest znikome. Zresztą czy w kolarstwie chodzi o przyrost mięśni jak sugeruje artykuł, czy o wyciśnięcie z każdego grama tk. mięśniowej jak największej mocy? A tu żaden lek nie pomoże tylko katorżniczy trening! Beta 2mimetyki rozszerzają oskrzela, zapewniają lepszą wentylację, ale przecież nie większą niż u osób zdrowych!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zresztą czy w kolarstwie chodzi o przyrost mięśni jak sugeruje artykuł, czy o wyciśnięcie z każdego grama tk. mięśniowej jak największej mocy?

Widzę że czytałaś nieuważnie :D

Powyższe zjawisko potwierdza również fakt, iż "astma oskrzelowa" pojawia się tylko w tych dyscyplinach sportowych, w których stosuje się doping wpływający na przyrost masy mięśniowej (a więc głównie anaboliki i hormon wzrostu) i które wymagają maksymalnego wysiłku fizycznego (z reguły długotrwałego)..

Jest napisane jak byk "wymagają maksymalnego wysiłku fizycznego (z reguły długotrwałego)". W sumie to małe OT się zrobiło :P

Najlepiej gdyby się wypowiedział jakiś lekarz sportowy i rozwiał nasze wątpliwości :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Beta 2mimetyki rozszerzają oskrzela, zapewniają lepszą wentylację, ale przecież nie większą niż u osób zdrowych!

 

tu się mylisz. wielu sportowców walczy o zaświadczenie o astmie żeby mogli sobie "wdechnąć" przed wyścigiem. te leki zapobiegają skurczą, od których astmatyk może się udusić. natomiast przyśpieszenie tętna jest niejako skutkiem ubocznym, ale mocno powiązanym z płucami - więcej tlenu - więcej krwi, żeby go transportować.

 

a ja jeśli nie wezmę leku po większym wysiłku mam duszność gwarantowaną ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodziło mi o ten fragment, czytać umiem...

W dużych dawkach agoniści beta 2 receptorów mają znaczące działanie anaboliczne (stosuje się je zamiast testosteronu),.[/i]

 

 

tu się mylisz. wielu sportowców walczy o zaświadczenie o astmie żeby mogli sobie "wdechnąć" przed wyścigiem. te leki zapobiegają skurczą, od których astmatyk może się udusić. natomiast przyśpieszenie tętna jest niejako skutkiem ubocznym, ale mocno powiązanym z płucami - więcej tlenu - więcej krwi, żeby go transportować.

a to już jest zupełnie niezrozumiałe. U zdrowych osób ( bez nadreaktywności oskrzeli), wysiłek fizyczny (wydzielane podczas wysiłku hormony) rozszerzają oskrzela. Dodatkowe aplikowanie beta2mimetyków nie do końca ma sens. Nie można rozszerzać oskszeli w nieskończoność!

 

Powinni zrobić 2x TDF w roku jeden dla cyborgów i niech wszystkie anabole,sterydy etc będą dozwolone, a drugi normalny dla normalnych :D

Wystarczy 1 Tour, ale dodatkowa klasyfikacja: czystych, niebiorących.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolego Pavulon wybacz, ale takie osobne klasyfikacje czystych i koksiarzy to by była kompletna parodia sportu.

 

Chociaż i tak jesteśmy już blisko takiego stanu rzeczy. Podobno 99% kolarzy jest na koksach, z tym, że kary są stosowane w momencie kiedy ktoś ostro przegnie i nie zmieści się w normach "koksowania". Z drugiej strony kolarze muszą to robić, bo wymagania wyścigu są tak wysokie, że nikt bez wspomagania nie dałby rady. Za poziom trudności odpowiedzialni są oczywiscie organizatorzy. Ci z kolei nie mogą zmniejszyć trudności bo wtedy TDF przestałby by być najbardziej renomowanym wyścigiem kolarskim(i trzecią co do wielkości imprezą sportową) na świecie...i tak kółko sie zamyka.

Wrzawa za jakiś czas ucichnie, a będzie tak jak jest...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pavulon przyznam że po części masz racje ale fakt jest taki, że kolarze biorą np: Salbutamol.

Przykład poniżej

http://www.sport.pl/kolarstwo/1,35485,936662.html

Szukając info na temat agonistów beta 2 receptorów wszedłem na pewne forum gdzie jakiś nastolatek trenujący kolarstwo pytał się co ma brać i polecano mu różne środki w tym Salbutamol. Szok, że ludzie już w tak młody wieku myślą o dopingu. Oczywiście doping to nie tylko problem kolarstwa ale całego sportu. Może ktoś z was pamięta Igrzyska Zimowe w 1992 roku w Albertville? Naszym chłopcom bardzo dobrze szła gra w hokeja. Do czasu, gdy cała drużyna została zdyskwalfikowana za branie dopingu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrobil sie lekki OT, wiec skorzystam z okazji i zapytam ;)

 

Czy w TV są jakieś transmisje z zawodów MTB? Słyszałem że jest ze skody, ale nigdy na nią nie trafiłem :|

Poszukaj na stronach TVP, kiedyś chyba na TVP 3 coś było. Na www.itvp.pl pewnie jakieś relacje znajdziesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pavulon przyznam że po części masz racje ale fakt jest taki, że kolarze biorą np: Salbutamol.

Biorą jeśli mają astmę tudzież inny rodzaj nadreaktywności oskrzeli. U zdrowych ludzi, po około 2 tyg. ciągłego stosowania beta2mimetyków wykształca się "tolerancja" tzn. proces down regulation: duża ilość agonisty jakiegoś receptora powoduje spadek liczby tegoż receptora. I lek przestaje działać. U astmatyków takiej zależności ( nie wiadomo dlaczego) nie ma. Nie staram się bronić koksiarzy, ale naprawdę liczba astmatyków wśród sportowców jest duża i rośnie!

 

kolego Pavulon wybacz, ale takie osobne klasyfikacje czystych i koksiarzy to by była kompletna parodia sportu.

Zapomniałem włączyć funkcję: "z przekąsem". Być może kompletny upadek tego sportu jest konieczny aby: "... jak Feniks z popiołów...".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...