Skocz do zawartości

Poison Light Frame Club


Toosh

Rekomendowane odpowiedzi

Ja juz tez mam zlozony.. W koncu. Nie jest na takim wypasionym osprzecie jak Wasze, ale wyglada tak czy siak zacnie:)

Jeszcze musze zalozyc nizszy mostek na 1 srube bo mam troszke krotka rure sterowa, a stwierdzilem ze xcr chwilowo zostaje.. w zimie kupie cos lepszego.

Fotki wrzuce jak zrobie w terenie.

Ogolnie na dzien dzisiejszy wyglada to tak:

 

Rama: Poison Zyankali 18"

Amortyzator: Suntour XCR LO (do wymiany)

Koła: obrecze Alexrims ACE18, szprychy CNSpoke, piasty Novatec przod NT-751 SB i tył NT-802 SB

Opony: Kenda Kobra 2.0, kevlar (wkrotce wymiana, najprawdopodobniej na Conti. Race King)

Stery: Accent AC-N11

Mostek: Accent AS-35AH (do wymiany, za wysoki)

Sztyca: Accent SP-495c 31.6, 350mm

Zacisk: Zoom 34,9mm (do zmiany, tylko taki dorwalem)

Hamulce: Avid SD7 x2

Przerzutki: przod SLX FD-M660, tyl SLX RD-M662

Klamki: Alivio BL-M421x2

Manetki: Alivio MC40x2

Korba/suport: Truvativ Iso-Flow, Power Spline

Pedały: VP Cro-Mo

Kaseta: Shimano HG-50 (chyba)

Lancuch: Shimano HG-53

Siodlo: Accent Derry (tanie ale bardzo wygodne, polecam)

Akcesoria: Licznik Sigma 906, lampka przod Mactronic MLF-1W, tył Author Spitfire, pancerze i linki Shimano

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to mamy kolejnego Poisona Krakowie :-) To już chyba 4 albo 5 Zyankali u nas w mieście :-)

 

Będę Cię wypatrywał :-) do zobaczenia więc :-)

 

Jestem po pierwszej jezdzie. Wrazenia jak najbardziej pozytywne. Nocny gon po Zeslawicach - bezcenny :)

Zaskoczyla mnie zwrotnoscia, i uczuciem, ktore mozna nazwac.. "fajnie"

XCR nie jest taki zly, cos tam dziala.

Niestety Mactronic cos sie krzaczy, jezeli lampka swieci jakis czas potem nie chce sie wylaczyc pstrykiem. Pewnie bede reklamowal.

Ale daje rade spokojnie w totalnych ciemnosciach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.extreme-shop.nazwa.pl/poison/hopiattplus.php

proszę o spostrzeżenia na temat tego modelu poisona (co myślicie o wszystkim poza ramą i grupą - jestem zdecydowana na ultegrę)..jeśli ktokolwiek posiada ten rowerek (rozm. 52) to proszę o jakiś sygnał czy nie dałoby rady przymierzyć się do niego, przy sprzyjających oczywiście warunkach (mam na myśli odległość od mojego miejsca zamieszkania)..bedę wdzięczna..

Jestem w lekkim szoku jak czytam o dystrybucji poisona w Polsce!! miałam u nich kupować...teraz się zastanawiam czy warto w to wchodzić...ale to dobrze że piszecie tutaj o tym :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejka Ladybird :-) Pamiętam że rozmawialiśmy razem na temat Opiata. Co do całego roweru to w tej cenie w kraju znajdziesz coś lepszego. Na przykład Kellysa URC 6.93 na karbonowej ramie i osprzęcie 105, albo Meridy na 105, też karbonowe. Także ten rower za 5312 (przy obecnym kursie Euro tyle będzie cena wynosiła) to żadna rewelacja. Chcoaiż jego zaletą jest niewątpliwe napęd (osprzęt) oraz oryginalność. Tak czy inaczej, jak ktoś to niedawno stwierdził teraz mamy taki kurs euro że Poison nie jest już taki atrakcyjny jak rok temu.

 

Jeśli jednak dalej jesteś zdecydowana na Opiata to od siebie dodam jeszcze coś. Niedawno udało się się dojść do wniosku że jednak mam ramę rozmiar 54 cm więc przymiarka raczej odpada. Tak czy inaczej zaletą (dla innych może wadą) ram szosowych jest to że mają wysoko główkę. Daje to większy komfort i brak konieczności montowania podkładek. Ramy mają główkę ze zintegrowanymi sterami - nie trzeba misek tylko po prostu wkładasz łożysko prosto w główkę ramy. Z jednej strony ramy są cięższe ale oszczędzasz masę na miskach sterów oraz łatwiej jest z serwisowaniem sterów. Poison ma super (IMO) lakier. Chyba trochę dużo go ładują, ale mimo że jest miękki (łatwo robią się małe zarysowania) to nie odpryskuje łatwo. Po 3 maratonach w MTB nie mam śladu po kamieniach mimo że obijały się o ramę. W szosówce mimo poważnego upadku nie ma śladu na lakierze (jest tylko wgniecenie).

 

Ten opiat ma szlifowane spawy, nie wiem tylko jak z wagą. Napisałbym do Poisona w niemczech i dowiedział się ile mniej więcej waży rama (chociaż skoro kupujesz cały rower to aż tak dużego znaczenia to nie ma). Źle by było jakby się okazało że wydasz kupę kasy na ramę która wagowo nie wymiata. Tak jak na przykład Rychlapl (strona wczęśniej) dostał ramę E605 z wymiany gwarancyjnej która kosztuje 1300 zł i waży 1790 g w rozmiarze 20 cali (lekka paranoja jak na Poisona i taką cenę)

 

Jeszcze w kwestii samej geometrii to ramy są dość krótkie i nerwowe. Trochę się trzeba przyzwyczaić.

 

Ogólnie jak patrzę na opinie w niemieckiej prasie to chwalą naszą markę za stosunek jakość/cena.

 

Co więcej polecam zamawiać bezpośrednio z Niemiec bez udziału Ex Shopu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak..to ja B) ale do rzeczy

mimo że mam pod nosem sklep z dystrybucją rowerów meridy to nie chcę kupować ramy tego producenta...to są, jak ja to sobie określam "siermiężne" rowery /nie obrażając ich użytkowników i fanów :)/ po

prostu raczej nie dla mnie...tak się składa że kolega po wypadku na swoim poisonie kupił ramę meridy na przetrwanie...nie może do dziś się chłopak dopasować..rura sterowa jest gigantycznie długa w porównaniu z poisonem...siedzi na nim bardzo wysoko...ja poszukuję takiej geometrii, która pozwoli mi się na rowerze "wyłożyć"...ma być raczej nisko i szybko :-D..sądzę, że poisony to umożliwiają....co do zarpoponowanego kellysa to hmm...komponenty wyglądają zachecająco...nie znam się ale na mój rzut oka lepsze...105 może być oczywiście...jeśli nie znajdę czegoś z ultegrą to jasne że kupowałabym na 105...widzę że cena za kellysa słuszna :) odrobinkę nawet zbyt słuszna...moj portfel ma swoje granice wytrzymałości...

na koniec cóż mogę dodać....waga ramy jest dla mnie ważna ale chcąc coś kupić w tym przedziale cenowym to nie mogę z góry zakładać i spodziewać się rewelacyjnego sprzętu...dzięki Konrad za zainteresowanie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmmm... ja bym powiedział że jest wręcz odwrotnie. Ramy Meridy są niskie i długie. Dla porównania jeździłem wcześniej na ramce Meridy o rozmiarze M która miała wysokość 50 cm i długość 55,5 cm. Mój obecny Poison ma wysokość 54 cm przy długości 54,5 cm. Wiem że geometria jest niska, ale na rowerze jestem mniej wyciągnięty bo rama jest krótsza. Gdybym chciał mieć pozycję tak wyciągniętą jak na Meridzie musiałbym dać mostek dłuższy o centymetr (co byłoby niewskazane bo jeszcze bardziej bym odciążył tylne koło stojąc na pedałach) albo kupić dłuższą ramę a wtedy rura podsiodłowa kończyłaby się bardzo blisko końca sztycy co przy wysokiej główce ramy wyglądałoby dziwnie. Z resztą proponuję sugerować się zaleceniami Poisona bo są...dobre. Zakresy ram które pasują na daną osobę są dość dobrze wyliczone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To jak się rower zachowuje bardzo zależy od jego geometrii. Zakładam że przez agresywnie rozumiesz żeby rower był zwrotny, mniej wygodny idealny do ścigania? Myślę że taki właśnie jest Poison. Jak już pisałem, porównując Meridę i Poisona o podobnych wymiarach dla mojego wzrostu 175 cm:

 

Merida w rozmiarze M ma większy o 2 centymetry rozstaw kół -> rower będzie stabilniejszy i bardziej komfortowy, ale mniej zwrotny.

Poison ma krótszą górną rurę w stosunku do Meridy. Jak już pisałem Meridy są niskie i długie. Poisony wysokie i krótkie. Przekłada się to na nerwowość jazdy w ten sposób że jak masz krótką ramę i dłuższy mostek to podczas sprintów czy stania na pedały wysuwając środek ciężkości do przodu przerzucasz ciężar na przednie koło bardziej niż w przypadku dłuższej ramy z przednim kołem. Rower jest wówczas bardziej nerwowy. Oczywiście tutaj ma też znaczenie kąt główki ramy ale Merida i Poison mają te same kąty.

Dla samego komfortu i wyciągnięcia się o którym pisałaś ma znaczenie wysokość główki ramy. W Posionie jest wysoka, nie będziesz miała super aerodynamicznej niskiej pozycji, ale z pewnością będziesz chętniej sięgała do dolnego chwytu i będzie Ci się wygodniej w nim jechać. Tyle chyba...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Zmiany, zmiany! :)

 

Amortyzator: Marzocchi MZ Supercomp 2008:) Tak tak, ten o ktorym kraza tutaj tak niepochlebne opinie, zazwyczaj wystawione przez osoby, ktore go nawet nie powahaly:)

Co ciekawe na kazdym zagranicznym forum/sklepie same dobre recki i wysokie oceny.

Wrazenie poczatkowe = znacznie lepszy od xcra lo, regulacja wstepnego dziala w przeciwienstwie do w/w tak samo jak rebound.

Zobaczymy jak bedzie po dluzszym uzytkowaniu. Niestety nie posiada blokady, zadna strata dla mnie, bo nie uzywam :)

Jakosc wykonania bez porownania.

Kupilem bo znalazlem okazje, z przesylka gratis. Za jakies pareset km napisze minirecke.

 

Zacisk: Pro 34,9mm, zoom byl tragiczny

Hamulce: Avid SD7, wymienione klocki. Juz nie pizgaja przy wilgoci:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanko!

Zainteresowany jestem zakupem Poisona Zyankali 5.1 5th Anniversary rozmiar 54. Rozumiem, że waga 10.2kg podana jest dla roweru bez pedałów. A pytanie moje brzmi jaka jest rzeczywista waga tego roweru. Czy waga producencka (niekoniecznie dla tego rozmiaru ramy) odbiega od rzeczywistośći. Jakie są wasze doświadxzenia. Dzięki wielkie za pomoc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zależy, czy jest to tegoroczny model, czy zeszłoroczny. Jeśli jest na ramie 2009 (czyli tej, co jest pod sztycę 31,6mm) to niestety, ale wagą się trochę rozczarujesz, bo będzie na pewno większa. Nie wiem co prawda jak to było z ramami z poprzednich lat, ale podejrzewam, że waga mogła być realna. Rozmiar jest chyba podawany dla 46, więc przy tym, jaki Ty chcesz, trzeba doliczyć kolejne gramy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 miesiące temu...
  • 2 miesiące temu...
  • 2 tygodnie później...

Żeby troszkę rozruszać forum:

 

187_zyankali.jpg

 

Czołem,

Jelitek mogłbyś wrzucić dokładną rozpiskę swojej rakiety, interesują mnie przede wszystkim kółka i sztyca. Szukam sobie powoli ramy na nowy sprzęt bo jak zdrowie pozwoli to od zimy będę mógł znowu śmigać.

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hejka, a więc to wygląda dokładnie tak:

 

Rogi KCNC 48

Korki kierownicy brak 0

Koszyk na bidon Niemarkowy 21

Hamulec przedni XTR V 201

Hamulec tylny XTR V 201

Klamki hamulcowe XTR V 165

Pancerze i Linki XTR 159

Kaseta XT 11-32T 262

Łańcuch + spinka SRAM XTR 265

Korby XT 175mm 778

Suport XT 91

Przerzutka P XT Top swing 34.9 151

Przerzutka T XT GS Shadow 225

Amortyzator + gwiazdka + bieżnia sterów Manitour R7 Super 1528

Rama + miski Poison Zyankali 46cm 1761

Gripy Author AGR 20

Kierownica FSA K-Force OS 144

Stery FSA Orbit Z 54

Pedały Time ATAC XS 340

Siodło Selle Italia SLR TT 147

Sztyca FSA K-Force 31.6 233

Zacisk sztycy KCNC 15

Manetki XT 3x9 Rapidfire + 233

Zaciski kół Mavic 112

Podkładki po mostek karbonowa 10mm 4

Gwiazdka sterów wliczona w amortyzator 0

Mostek FSA OS-115 110mm 141

Opona P Schwalbe Racing Ralph 2.1 441

Opona T Schwalbe Racing Ralph 2.2 456

Top cap Boplight 12

Dętki Schwalbe Ultralight 251

Koło P Mavic Crossmax SL UST 662

Koło T Mavic Crossmax SL UST 856

Inne licznik zestaw 26

neopren na ramę 17

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szybki jesteś <_<

Dotąd jeździłem na "gotowcach" więc teraz z racji sezonu na pusto będę coś składał. Najprawdopodobniej będzie to zyankali a Twój szpej pierwsza klasa. Ciężko jest z zakupem tej ramy prosto z Niemiec? Skomplikowana to procedura?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...