[pedały] Time vs SPD vs Crankbrothers

[Gość sikor]

Chciałbym poznać wady i zalety ujawniające się podczas eksploatacji wyżej wymienionych w tytule systemów pedałów .

[Wojcio]

Ja tylko mogę porównać Shimano i Crankbrothers - Shimano - jest regulacja siły wypięcia, dobre działanie, wybór w różnych cenach. CB - jest moim zdaniem większa odporność na błoto. Siła wypięcia mi odpowiada, wpinać wydaje mi się łatwiej. CB są dość drogie, Miałem pierwsze bardzo długo, a jak się zużyły to wyszło, że części zamienne nie są już produkowane - są tylko części do nowych modeli (bez sensu) i kupiłem nowe. Shimano miałem wcześniej. Obecnie córka używa Shimano - dostała po matce - nadal działają jak nowe. Więc co się komu podoba. Trzeba podkreślić, że w moim przypadku Mallet E są idealne - dzięki platformie i pinom w odpowiednich butach mogę mieć też stabilną podstawę bez wpięcia.

[pecio]

Epoka Time się skończyła. Są to teraz najgorsze najbardziej awaryjne pedały. Na starcie błyskawicznie  wylatują oski trzymające sprężyny a łożyska łapią luzy.  Z kolei w ubijaczkich do jajek ze względu na brak platformy  na nich strasznie chybotają buty na boki.  Drugi aspekt bez  fabrycznych dodatkowych blach pod bloki potrafią szybko załatwić podeszwę .   Inna sprawa nie są tak wytrzymałe  i bezobsługowe jak SPD Shimano XTR czy XT.  Jedyne co mnie się osobiście podoba w Time i Crankach to luz roboczy na boki który na mega dystansach daje " odpocząć " kolankom.  Mają też ogromną odporność na zapychanie błotem - w nich zawsze i wszędzie się wepniesz. Na początku wpinanie w ubijaczki jest problematyczne , ciężko w nie "celnąć " ale po jakimś czasie automatyzm zaczyna działać. Nie mniej tego i tak polecam Shimanowskie SPD zwłaszcza XTR czy XT. Są długowieczne i praktycznie bezobsługowe a bloki na dłużej starczają w porównaniu do mosiężnych Time czy Cranków.