[Sora] przerzutka przednia

[trendyfendi]

witam,

pytanie dotyczy shimano sora 3000 i przedniej przerzutki. przy zrzucaniu na mały blat przednia przerzutka wykonuje 2 pyknięcia i zmienia położenie o 2 pozycje. Po czym mogę jeszcze raz ją przesunąć na najniższe położenie. Przy wrzucaniu na duży blat są tylko 2 przesunięcia. Tak jakby coś było nie tak z trymowaniem przy zrzucaniu ?

[Gość]

Trochę ciężko zrozumieć.

Jesteś na blacie, zrzucasz bieg i co się dzieje? Wpada na małą zębatkę i możesz kliknąć jeszcze raz żeby klatka była bliżej ramy?

Jak wrzucasz na duży blat, to możesz kliknąć raz i przesunąć do ramy, a drugie kliknięcie zrzuca na małą zębatkę?

[nossy]

Niezbyt kumam...ale jeśli masz na myśli na 2 "pyknięcia" i dopiero zrzut w dół to tak ma być...taki jakby pół bieg żeby łańcuch nie ocierał w zależności jakie masz z tyłu przełożenie. Czyli jesteś na blacie, "pykasz" i przerzutka przybliża się do ramy, ale nie zrzuca, drugi raz "pykasz" i zrzuca na mały. W górę jest analogicznie w sorze, w ultegrze jakoś tak od razu wskakuje na najwyższy. Nie wiem czy mówimy o tym samym.

[Mihau_]

1. Przerzutka nie wykonuje żadnych "pyknięć", to prosty bezstopniowy mechanizm

2. Wyreguluj ją sobie od zera sprawdzając czy nie ma oporu na lince, najlepiej ją nasmaruj

[trendyfendi]

Godzinę temu, skom25 napisał:

Jesteś na blacie, zrzucasz bieg i co się dzieje? Wpada na małą zębatkę i możesz kliknąć jeszcze raz żeby klatka była bliżej ramy?

jak jestem na blacie i zrzucam, to przerzutka cyka 2 razy i przesuwa się, zatrzymuje i przesuwa raz jeszcze

[Gość]

To masz do wymiany pancerze i linkę, ale to już napisał @Mihau_

[nossy]

Panowie, czy mówimy o tym samym...sora, tiagra, 105, ultegra jestem na blacie naciskam raz na dźwignię i przerzutka przesuwa się w stronę ramy, ale nie zrzuca.  Naciskam drugi raz, zrzut w dół...z kim nie gadałem to zdziwienie, że pytam. Tak jest. Chyba, że mówimy o czymś innym i się nie rozumiemy. Niezależnie czy rower nowy , czy używany.

[Gość]

Jest tak jak piszesz. Tyle że autor tak opisuje swój problem, że nie da się zrozumieć o co chodzi.