Skocz do zawartości

[Trenażer] direct drive


Agnieszka12

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Hej. Jestem przed zakupem trenażera. Dotychczas miałam trenażer rolkowy.  Czynnikiem decydującym w tej chwili jest niski poziom hałasu dlatego zdecydowałam się na kupno direct drive. Moje pytanie który wybrać.  Elite turno misuro B+, Elite Suito, Tacx Flux S. Nie ukrywam że jest to dla mnie spory wydatek tak wiec, czy jest sens dopłacać do Elite Suito? Ale z drugiej strony nie chciałabym później żałować że mogłam dopłacić i być w 100% zadowolona. Czy jest duża różnica między tymi modelami.  Za wszystkie odp bardzo dziękuję. 

Napisano

Zgłębiałem temat ale ostatecznie nie kupiłem bo z badań internetu wyszło mi że fluidy nie są ciche ... są mniej głośne niż magnetyki. Sprawdzałem to pod kątem mieszkania w nowym (czyli "papierowym") bloku.

Napisano
13 godzin temu, grzesiowu napisał:

fluidy nie są ciche ... są mniej głośne niż magnetyki.

Ciekawe, mam, uzywam Elite Turbo Muin, i slychac tylko naped.  Fluidy....po osiagnieciu minimalnej sensownej predkosci na tym trenazerku, nie slychac zupelnie jak sie w nim ten Fluid przelewa, ale moze ktos krecił przy pomocy reki i slyszal jak mu sie tam plyn przelewa i halasuje :>>>> 

Napisano

Elite turno misuro B+, Elite Suito, Tacx Flux S.

Glowna roznica wyzej wymienionych trenazerow jest fakt, ze Turno nie jest interaktywnym trenzerem, pozostale dwa, sa. Wiec jak rozwazasz urzadzenia w tym budzecie, to zdecydowanie warto skupic sie na interaktywnych. Interaktywny, to taki, ktorego opor moze byc kontrolowany przez jakas aplikacje, Zwift, Trainerroad itd.

Zobacz na Wahoo Kickr Core, moze znajdziesz jakas dobra cene, ktora zblizy sie do Suito i Fluxa.

Odnosnie glosnosci, to generalnie DD sa ciche, w niektorych przypadkach cichsze jeden od drugiego. Mialem Elite Real Turbo Muin, ktory byl juz mega cichy w porownaniu do rolkowego Tacxa. Teraz uzywam Kickr, ten to juz zupelnie jest bezglosny. Glolsnosc sprowadza sie do rodzaju smaru na lanuchu.

Napisano

Ja tam zawsze polecam każdemu sprawdzic przed zakupem, czym jest jazda na chomiczku....to ciezka orka dla ludzi mających psyche kamień....i nawet najbardziej wypasiony trenażer tego nie zmieni....jak ktos ma problemy ze zmotywowaniem sie do normalnej jazdy ...to se moze zafundowac jedynie malopraktyczny mebel ;-) 

Przestrzegam przed wydawaniem pierdziliona przed pierwszym kreceniem ;-))

Napisano

Ja tam przejeździłem ostatnią zimę na Wahoo Kickr Core  (ze 2 tysie km) z laptopem podpiętym do TV  i byłem zachwycony. Jeździłem  na Rouvy po całej Europie a  nawet świecie po trasach na których pewnie nigdy nie będę jezdził , np wybrzeże Costa Brava, trasy alpejskie (fantastyczne widoki), Oregon, Chiny itp.  Trenażer interaktywny jest genialny. Musiałem tylko założyć sobie wygodniejsze siodełko ("kanapę") bo po godzinie, półtorej  d.... bolała. Wczesniej kreciłem na rowerku treningowym (znacznie mniej) i wpatrywanie sie w te słupki imitujące profil trasy było mega nudne.

Napisano

@dfqPotwierdzam, na Rouvy w zeszłą zimę zrobiłem ponad milion m :blink: , prawie 30tyś m w pionie, zwiedziłem najbardziej znane trasy na świecie. 

Nie nudziłem się ani chwili,  natomiast zdecydowanie wolę Rouvy od bardzo popularnego Zwifta.

 

Napisano

Ja jeżdżę na Directo X - nikt w domu na hałas nie narzeka. Wszyscy jeździmy w rodzinie, więc czasem jestem "słuchaczem" - spokojnie mogę czytać książkę z muzyką w tle, dłubać głupoty w necie czy jakąś chałturę "laptopować" - cichy jest.

Napisano

Ja tam nie uprawiam virtualnej turystyki rowerowej ;'-) ..jade po to zeby dac do pieca ;-))

 

Napisano

Cała moja rodzina tak jeździ... grafik, plan, wielki ekran z wykresem i tyle - nikt się nie nudzi.

Sam to najbardziej lubię jechać na "ZEN" nie chcę wiedzieć ile jeszcze, jak mocno, jak daleko, kogo ścigam, kogo wyprzedzam, kto mnie leje jak leszcza... ot, wbił trening, wsiadł, włączył dmuchawę, oczy wlepił w oponę, rozkręcił nogi, zapluł brodę, skręcił nogi, usłyszał "idź już z psem" wstał, wyłączył dmuchawę, wytarł podłogę i polazł.

O to lubię, czy mój pies to nie wiem bo aż tak długo jak po "rowerze" to łazić mu się chyba nie chcę.

Napisano

Ja tam patrze ile ma byc watow i jak dlugo jeszcze musze wytrzymac :-) i moze to byc nawet podjazd na Gorke śmieciową 

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...