Skocz do zawartości

[Amor przód] Rockshox 30 Gold - bardzo niska czułość, skokowe działanie


wieloiksiastyXD

Rekomendowane odpowiedzi

Mam w rowerze amortyzator RockShox 30 Gold 26" z 2014 roku. Jeżdżony w sumie dopiero od 2017. Amortyzator nigdy nie działał najlepiej, ale w sumie nie zastanawiałem się nad tym szczególnie aż do teraz. Amortyzator jest w bardzo dobrym stanie, uszczelki nie popękały, golenie nie są porysowane, trzyma powietrze. Ostatnio postanowiłem o niego zadbać i zrobiłem mu pełen serwis wg oficjalnego poradnika: https://www.servicearchive.sram.com/sites/default/files/techdocs/gen0000000004923_rev_b_sektor_recon_30_gold_30_silver_service_manual.pdf. W środku amortyzator też wyglądał OK, nie było żadnych ewidentnych uszkodzeń, nie było całkiem sucho.

Po skręceniu działa lepiej niż przed serwisem, ale to wciąż nie jest to czego się spodziewałem. Oczekiwałem, że amortyzator zrobi się na tyle czuły żeby dało się go płynnie uginać od samego początku. Liczyłem na takie zachowanie, że miękki amor przy hamowaniu będzie się lekko i płynnie uginał. Generalnie, że będzie pracował w całym zakresie i reagował na małe obciążenia. Wiem, że można - widziałem takie działanie w sklepie w nowych roweruch. Tymczasem amor działa jakby skokowo. Trzeba przyłożyć dużo siły, żeby pokonać wstępny opór i ciężko jest wykonać małe ugięcie. O powolnym, płynnym ugięciu w ogóle nie mam mowy.

Poczytałem trochę o budowie amorów i wydaje mi się, że zachowuje się on tak jakby miał zbyt niskie ciśnienie w komorze negatywnej. To by tłumaczyło dlaczego trzeba przyłożyć dużo siły żeby uzyskać jakiekolwiek ugięcie. Nie rozumiem natomiast w jaki sposób odbywa się automatyczna regulacja ciśnień w obu komorach. Gdzieś jest jakiś zaworek?

Co o tym sądzicie? Coś jest skopane, czy ten typ tak ma?

Dzięki za poświęcony czas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam ten amor z 2015 na 27,5. Działa całkiem sensownie jak mu ustawiłem ciśnienie pod siebie, choć wydaje się że ciągle mam jeszcze drobny margines do spuszczenia.
A jak w zeszłym roku pojechałem pod namiot, miałem dodatkowo kilkanaście kg klamotów i ciśnienie zostało takie samo. No to wtedy była bajka, przez dziury w drodze po prostu płynął. Natomiast w cięższym terenie to już się bałem, że go dobiję. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...