Skocz do zawartości

wieloiksiastyXD

Nowy użytkownik
  • Liczba zawartości

    1
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Osiągnięcia użytkownika wieloiksiastyXD

Świeżak

Świeżak (1/13)

  • Pierwszy post
  • Conversation Starter
  • Od tygodnia
  • Od miesiąca
  • Od roku

Ostatnio zdobyte

0

Reputacja

  1. Mam w rowerze amortyzator RockShox 30 Gold 26" z 2014 roku. Jeżdżony w sumie dopiero od 2017. Amortyzator nigdy nie działał najlepiej, ale w sumie nie zastanawiałem się nad tym szczególnie aż do teraz. Amortyzator jest w bardzo dobrym stanie, uszczelki nie popękały, golenie nie są porysowane, trzyma powietrze. Ostatnio postanowiłem o niego zadbać i zrobiłem mu pełen serwis wg oficjalnego poradnika: https://www.servicearchive.sram.com/sites/default/files/techdocs/gen0000000004923_rev_b_sektor_recon_30_gold_30_silver_service_manual.pdf. W środku amortyzator też wyglądał OK, nie było żadnych ewidentnych uszkodzeń, nie było całkiem sucho. Po skręceniu działa lepiej niż przed serwisem, ale to wciąż nie jest to czego się spodziewałem. Oczekiwałem, że amortyzator zrobi się na tyle czuły żeby dało się go płynnie uginać od samego początku. Liczyłem na takie zachowanie, że miękki amor przy hamowaniu będzie się lekko i płynnie uginał. Generalnie, że będzie pracował w całym zakresie i reagował na małe obciążenia. Wiem, że można - widziałem takie działanie w sklepie w nowych roweruch. Tymczasem amor działa jakby skokowo. Trzeba przyłożyć dużo siły, żeby pokonać wstępny opór i ciężko jest wykonać małe ugięcie. O powolnym, płynnym ugięciu w ogóle nie mam mowy. Poczytałem trochę o budowie amorów i wydaje mi się, że zachowuje się on tak jakby miał zbyt niskie ciśnienie w komorze negatywnej. To by tłumaczyło dlaczego trzeba przyłożyć dużo siły żeby uzyskać jakiekolwiek ugięcie. Nie rozumiem natomiast w jaki sposób odbywa się automatyczna regulacja ciśnień w obu komorach. Gdzieś jest jakiś zaworek? Co o tym sądzicie? Coś jest skopane, czy ten typ tak ma? Dzięki za poświęcony czas.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...