[łańcuch] po kilku kilometrach głośna praca łańcucha.

[malypikus]

Dzień dobry,

taki mam problem. Rower ma przejechane niewiele ponad 500 km, łańcuch także.

Co może być przyczyną tego, że od jakiegoś czasu przez pierwsze ok 5 km wszystko chodzi super, a potem nagle zaczyna chodzić bardzo głośno?

Wydaje mi się, że to nie kwestia przerzutek bo od początku by hałasowały, poza tym przednią w ostatnich 2 tygodniach 3 razy regulowałem i o ile nie jestem mistrzem regulacji to jednak widzę, że łańcuch nie trze o nic.

Dzieje się to w zasadzie na wszystkich przełożeniach po przejechaniu kilku kilometrów.

Czy to możliwe, że łańcuch się zdążył rozciągnąć? Jestem raczej cieżki (88 kg) i raczej mocno naciskam na pedały niż szybko.

Przymiar to mierzenia zużycia łańcucha zamówiłem ale będzie za kilka dni dopiero, a robie dziennie ok 40 km więc nie chciałbym ryzykować poważniejszych uszkodzeń.

A sam łańcuch to pewnie najtańsza wersja kmc (8 biegowy).

Napęd Claris 2400.

[MMMAAACCC7]

a łańcuch nasmarowany i wyczyszczony?

[malypikus]

Tak, otluszczony 3 dni temu, choc bez kapieli. Potem nasmarowany. Dzis wrecz ociekal smarem. 

[lewocz]

 

No to właśnie może być odpowiedź. Łańcuch powinien być nasmarowany wewnątrz, a z zewnątrz w miarę czysty i suchy.

Inaczej łapie brud jak najęty..rzęzi, skrzypi itp.

[dorota57]

Moim skromnym zdaniem to łańcuch do wymiany. Mnie po 300km rozciągną się jak sznurówka.

[MMMAAACCC7]

do pana/pani powyżej: co to był za łańcuch że o 300 km był do wyrzucenia, skoro niektórzy tyle w dzień robią km...
 

[dorota57]

4 godziny temu, MMMAAACCC7 napisał:

do pana/pani powyżej: co to był za łańcuch że o 300 km był do wyrzucenia, skoro niektórzy tyle w dzień robią km...
 

Zdzisław jestem! To było kilka lat temu. Łańcuch kosztował 40zł. Jak reklamowałem to sprzedawca powiedział że jeżdżę na zbyt twardym przełożeniu. Obecnie mam 10rz i łańcuchy KMC które wytrzymują 4tyś km.

[cervandes]

Ja swego czasu w nowym napędzie miałem raz HG40 i po 700km miał ponad 1% wyciągnięcia. A nie jeździłem na twardych przełożeniach i nie miałem takiego kopytka jak dzisiaj.

 

Są łańcuchy i "łańcuchy", te drugie nadają się do roweru komunijnego dla dziecka i dla sporadycznego rowerzysty, który jeździ 10 razy w roku. Taki nie poczuje różnicy, ale daj taką gumę do majtek komuś, kto dużo kręci i ma łydę to zarżnie łańcuch w kilkaset km bez żadnego problemu.