dervill Napisano 22 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 22 Listopada 2017 Witam Mam prosbe bo utknalem z decyzja o kupnie roweru. Stoje teraz przed kupnem mojego godnego nastepcy CUBE ACID z 2012r. Trafila mi sie okazja za 1999€ za Anthem SX LTD 2017 (cena wyjsciowa byla 3200€, co bylo poza moja polka cenowa). Mieszkam w Monachium gdzie Alpy mam pod nosem. Rower chce uzywac rowniez w bardziej plaskim terenie (trasy po 60km-70km). Martwi mnie ze tam jest 1x11 11-46 M8000. Czy w takiej konfiguracji dla mniej wytrenowanej osoby (jazda bardziej dla zabawy niz sciganie sie) warto pchac sie w ta przerzutke. Czy do jazdy na plaskim rowniez jest dobra czy raczej patrzec tylko na 2x11. Czy moze ktos ma rowniez doswiadczenie dokladnie z tym modelem? Wszysctkie sugestie mile widziane. Nie moge wkleic linku do roweru wiec wrzucam zdjecia Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
TheJW Napisano 22 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 22 Listopada 2017 Jak nie jesteś wytrenowany, co sam stwierdzasz, to 1x raczej nie będzie dla Ciebie dobry, jeśli masz zamiar jeździć po górach. Chyba, że z jakąś małą zębatką, ale wtedy masz niższą prędkość na płaskim. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dervill Napisano 22 Listopada 2017 Autor Udostępnij Napisano 22 Listopada 2017 myslalem tez o Trance 1.5 Giant ale pozycja jest bardziej do zjazdow niz podjazdow i jazdy tez rowniez po bezdrozach. Ciezko podjac decyzje Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kaczorak Napisano 22 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 22 Listopada 2017 Ja też nie jestem wytrenowany a śmigam po górach na napędzie 1x10 z kasetą 11-42 i zętatką owalną 32T i nie zamontuje już w moim rowerze przedniej przerzutki. Bajką jest że trzeba mieć mogę jak Sagan żeby taki napęd był sensowny. Zębatka 42 z tyłu i 32 z przodu i większość podjazdów zrobisz - może nie na lajcie ale zrobisz. A z czasem noga się wyrobi i będzie coraz łatwiej. Wiadomo że decydując się na taki napęd idziesz na kompromis bo albo lepiej podjeżdżasz albo szybciej zjeżdżasz (lub śmigasz po płaskim) ale uniwersalność i możliwość obsługi całego napędu jedną ręką w górach jest ogromnym plusem. No i lewa ręka zostaje już tylko od obsługi manetki sztycy (no i hamulca ale to oczywiste) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dervill Napisano 22 Listopada 2017 Autor Udostępnij Napisano 22 Listopada 2017 ceny teraz drastycznie spadly i stoje przed wyborem czy Trance 1.5 LTD czy wlasnie Anthem SX oba z 2017r. Trance bardziej mi odpowiada duchowo ma super skok itd ale pozycja, do jazdy na plaskim nie wiem czy dam rade czasami zrobic dluzsza trase np 70km? Obecnie jezdze na CUBE ACID i tam pozycja jest bardziej XC. Nie wiem czy to kwestia przyzwyczajenia, czy jak kupie TRANCE to nie bede plakal ze tylko po ostrych gorach moge nim jezdzic a do innej jazdy pozostane przy starym rowerze. Poza tym to mega przepasc, ale warunki u mnie mam idealne do jazdy po gorach, ale tez po plaskim. Stad waham sie czy rower prawie Enduro moge wykorzystac do jazdy tez po laskim z dziewczyna na weekendowe wypady za miasto. Czytam posty i waham sie bo to spory wydatek i chcialbym miec dosc uniwersalny rower ktory sprosta tez spokojnie w gorach Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kaczorak Napisano 22 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 22 Listopada 2017 Ja powiem z mojego doświadczenia. Jak miałem XC to 70 km bez kłopotu. Potem wskoczyłem na FS ze skokiem 120/120 (przód/tył) też było lajtowo a wręcz wygodniej. Potem dodałem amor 150mm i jednak taki skok już trochę buja ale dalej bez przeszkód. Teraz mam 150/140 a chce mieć 170/165 (bo rama daje taką możliwość) i powiem tak to nie skok jest największą przeszkodą (chociaż nie powiem że jest to bez znaczenia) ale są to szerokie opony z agresywnym bieżnikiem które stawiają duże opory toczenia. Z tego względu przejechanie 70 km jest bardziej męczące. Ale myślę że na tym Anthem'ie prędzej takie trasy niż na Trance'ie chociaż z drugiej strony Trance będzie na pewno lepszy w góry ze względu na agresywniejszą geometrię Oczywiście ja bym wybrał Trance jakbym miał taki dylemat jak twój bo kochanego skoku nigdy za mało Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
dervill Napisano 22 Listopada 2017 Autor Udostępnij Napisano 22 Listopada 2017 no wlasnie mam takie same przemyslenia ze Trance bylby lepszy. Tylko ta geometria roweru. To prawie Enduro i nigdy nie mialem z nia na dluzszy czas stycznosci. Mam Alpy pod nosem i w tym kierunku patrze na rower, ale wiadomo ze nie kupie 5 rowerow do innych moich wypraw stad tez dylemat. A mam mozliwosc kupic w bardzo okazyjnej cenie tez tego Anthem ktory ma skok 130mm z przodu Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
hi_all Napisano 22 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 22 Listopada 2017 Na pewno ten Trance będzie lepiej podjeżdżał niż CUBE ACID. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szkoder Napisano 26 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 26 Listopada 2017 W wakacje wybrałem się ze znajomym w góry- wjazd na Czantorię ( bodajże żółtym szlakiem), potem Soszów, Stożek.... i pomyliliśmy trasy. Zamiast zrobić zjazd w lewo, pojechaliśmy w prawo... na Czeską stronę. Musieliśmy objechać całą górę jakieś 50-60 km po asfalcie.. ja na Trance 2 on na karbonowym Anthemie 27,5 Oprócz wjazdu pod jedną stromą górę jechaliśmy cały czas tak samo.. ) I też się da po asfalcie w 33 stopniowym upale jechać Trancem A na zjazdach frajda dużo większa:) Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
PiotrKaaaaaaaaaaa Napisano 26 Listopada 2017 Udostępnij Napisano 26 Listopada 2017 Mając odpowiednią łydkę wszystko się da Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.