[Fotelik rowerowy] jak usztywnić głowę dziecku?

[cykuta]

Witam,

od niedawna zabieram swoją roczną córkę na przejażdżki rowerowe. Problem pojawia się w momencie jak mała zasypia, wtedy jej głowa lata bezwiednie na wszystkie strony.

Czy możecie polecić mi jakiś rodzaj ,,poduszki" lub zapięcia który mógłby temu zaradzić?

Korzystam z fotelika rowerowego bobike maxi jak na załączonej fotografii.

Pozdrawiam i dzięki za pomoc

 

Wysłane z mojego NEM-L21 przy użyciu Tapatalka

[Piter233]

Nie wiem czy pomoże ale możesz spróbować takich pompowanych poduszek podróżnych, ale nie wiem czy mała będzie ją tolerować.

[Looser]

troche brutalne rozwiazanie + nie wiem czy znajdziesz w dzieciecym rozmiarze
miekki kolnierz schantza

[teraw]

A ja dam brutalną odpowiedź - roczne dziecko jest za małe na spanie w foteliku rowerowym.

A ubierania dziecka w kołnierz ortopedyczny bo ja muszę powozić je rowerem nie skomentuję.

[remover]

Mozna zamienić fotelik na odchylany. Cos jak Hamax sleepy.

Ale 12 miesięcy to chyba za wcześnie na kazdy fotelik.

[Marcin86Poznan]

To jak fotelik samochodowy i minimum do 3 roku życia bym nie woził dziecka na rowerze. Najlepiej zapytaj lekarza jak on widzi taką jazdę. Może zainwestuj w przyczepkę rowerową.

[Blue]

Sleepy coś tam pomoże o ile jeździ po patelni. W górach wiele nie da.

[Artur_K]

Zgadzam się z przedmówcami, roczne dziecko jest jeszcze za małe na fotelik rowerowy. Myślę, że 2,5-3 latka jest akurat, piszę z własnego doświadczenia. Polecam Hamax Siesta.

[Looser]

A ja dam brutalną odpowiedź - roczne dziecko jest za małe na spanie w foteliku rowerowym.

A ubierania dziecka w kołnierz ortopedyczny bo ja muszę powozić je rowerem nie skomentuję.

tylko nie mow mi ze wziales moja wypowiedz na powaznie ...

 

doswiadczenia z dziecmi nie mam prawie zadnego, ale az tak "genialny" to chyba nie jestem

[Red91]

Producenci fotelików zapewniają, ze dzieci mogą jeździć od 9 miesiąca zycia, ale fizjoterapeuci pozwalają na przejażdżki od 1 roku zycia malucha. Nie prawda jest, że trzeba przeczekać AŻ do 2 roku. Dziecko moze jeździć w foteliku kiedy pewnie i stabilnie samo siedzi(mało rozwinięte mechanizmy ruchowe i amortyzacyjne). Kiedy zasypia twoj maluch, zrób przerwę w podrozy i ułóż go w pozycji leżącej. Sa tez poduszki do spania w czasie jazdy Sleepfix jesli nie mozesz przerwać każdy z jakiegoś względu. Pozdrawiam

[R10]

W dniu 14.08.2017 o 12:08, Red91 napisał:

Producenci fotelików zapewniają, ze dzieci mogą jeździć od 9 miesiąca zycia, ale fizjoterapeuci pozwalają na przejażdżki od 1 roku zycia malucha. Nie prawda jest, że trzeba przeczekać AŻ do 2 roku. Dziecko moze jeździć w foteliku kiedy pewnie i stabilnie samo siedzi(mało rozwinięte mechanizmy ruchowe i amortyzacyjne). Kiedy zasypia twoj maluch, zrób przerwę w podrozy i ułóż go w pozycji leżącej. Sa tez poduszki do spania w czasie jazdy Sleepfix jesli nie mozesz przerwać każdy z jakiegoś względu.

9 miesięcy, ale chodzi o dziecko siedzące, a nie śpiące. Gdy głowa opada do przodu, to upośledzone może być oddychanie (opuść sobie głowę do przodu i spróbuj oddychać przez nos). Przy tak małym dziecku lepszy mógłby być fotelik przedni, gdzie lepiej widzisz i kontrolujesz dziecko. Z tyłu sadzałem chyba dopiero 2-latka. Jazda usypia dzieci, nie raz wracając do domu czułem na moich plecach latającą na wszystkie strony głowę (starałem się nawet dziecko budzić, jeśli było już bliziutko do domu), no ale 2 lata to nie 9 miesięcy. Mamy pasy 5-punktowe (to było dla mnie jedno z kryteriów wyboru fotelików), więc przynajmniej nie bałem się, że się wyślizgnie i wypadnie. Na foteliku z przodu mogłem odrobinę podtrzymać główkę jedną ręką, do tego można dokupić miękkie podpórki na czoło. Ale przód też ma wady (np. wieje w dziecko bez osłony czołowej i trudno przy męskiej ramie zamontować z uwagi na ograniczające skręt kierownicy podpórki dla nóżek).

[mpm]

Są do kupienia specjalne elastyczne pasy przytrzymujące głowę w foteliku. Odchylany w tył fotelik (np. hamax siesta) też niewiele pomoże. Według mnie odchyla się za mało by zapobiegać przechylaniu się głowy na niewielkich nierównościach. Doświadczenie mówi, że to półśrodki i tak naprawdę nie da się komfortowo i bezpiecznie wozić śpiącego dziecka w foteliku tylnym. Trzeba po prostu tak planować wycieczki aby zmieścić się w "okienku niespania " albo brać ze sobą koc i pozwolić dziecku chwilę się przespać.