phoe Napisano 2 Listopada 2016 Napisano 2 Listopada 2016 Gleba na bok przy otwartej stopce i przy pechu rama ucierpi. Ale to trzeba mieć pecha i tyle.
Quell Napisano 2 Listopada 2016 Napisano 2 Listopada 2016 Sam byłem świadkiem kiedy kumplowi w trekingu pokrzywiło szprychy. W czasie jazdy (niezbyt szybkiej) przez las w coś uderzył ,stopka poszła do środka i szprychy ładnie pokrzywiło,chyba nawet jakieś złamało. Jasne,to pech,może niedbalstwo (mogła mieć luzy),ale osobiście nawet nie myślę co by mogło być przy większej prędkości.
zekker Napisano 2 Listopada 2016 Napisano 2 Listopada 2016 To miał wyjątkowy talent lub pecha. Równie dobrze w koło może wlecieć patyk (przerabiałem to z przednim kołem, 2 szprycy urwane, jeszcze jedna pogięta, znajomemu na zawodach pół koła rozwaliło jak mu wpadł patyk podrzucony przez rower z przodu). Jeżeli mowa o tylnym kole, to przy szybszej jeździe prawdopodobnie nic strasznego by się nie stało. Blokada tylnego koła to nie tragedia i dosyć łatwo to opanować. Nikt nie zmusza do korzystania ze stopki ale nie ma też sensu wymyślać skrajnych przypadków w celu próby dowodzenia, że jest niebezpieczna. Gleba na bok przy otwartej stopce i przy pechu rama ucierpi. Ale to trzeba mieć pecha i tyle. Masz na myśli, że rower podparty się przewróci? Nie raz to przerabiałem i nic się z ramą nie dzieje. Może jakby mieć 100kg w sakwach, to jest szansa załatwić ramę, ale przy kilkunastu kg roweru?
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.