Skocz do zawartości

[części carbonowe] opinie o chińskich carbonowych częściach


mikolajpod

Rekomendowane odpowiedzi

Albo wydasz 10$ więcej na tego samego śmiecia od innego sprzedawcy. No sorki, wiem, że kupując produkty renomowanych firm dopłaca się za markę, ale nie 90% ceny produktu. Jakby kierownica z Chin kosztowała nawet połowę normalnej ceny, to można by myśleć. Ale skoro kosztuje 15$, czyli cenę gripów i to niedrogich to jest to ewidentny szajs i zagrożenie dla życia i zdrowia użytkownika.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem cena też tego nie reguluje, waga i owszem, ale nie cena. Przeglądałem ostatnio kierownice szosowe, bo byłem mocno zainteresowany, właśnie takie jak ta z tego filmiku gościa na YT. Okazuje się, że cena za tę samą waha się od 27 do ok. 40USD. I niestety waga droższej jest taka sama lub niekiedy niższa jak tańszej (od 192g do 255g),  Co zatem ma mnie skłonić do zakupu droższej skoro po wadze nic nie idzie tak naprawdę wywnioskować?

 

Oczywiście nie przeczę, że waga to zły pomysł, w sumie wydaje się najlepszym ze wszystkich i najlogiczniejszym, ale czy cena też musi iść za tym? Niekoniecznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmmm, w sumie interesujące. Tylko jeden problem, ten ich test pod niewielkim obciążeniem jest wielokrotny, powtarzający się. Być może takie siły jak oni przyłożyli na końcach wystarczą, ale jakość produktu jest odporna na wielokrotność takich obciążeń, a chińczyk już nie. Chińczyk faktycznie wytrzymywał pojedyncze, ogromne obciążenia, ale poddał się po 4 miesiącach jazdy z małym naciskiem (moje filmiki).

Rozumiesz? Stal młotka też jest niesamowicie twarda, mocna i odporna na ogromne siły, ale uderzana siłą reki 10 tyś. razy w kowadło zaczyna się jednak odkształcać.

A zatem, test jednorazowego obciążenia (powieszony chłop 100kg) wcale nie musi oznaczać, że produkt się nie podda po czasie ze znacznie mniejszym obciążeniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bezpośrednio, a pośrednio? Oni jednak w ten sposób testowali/testują. Czy ich test ma coś wspólnego z jazdą na rowerze? Tyle samo co domowy. Daje jakiś obraz na jakość produktu? Moim zdaniem tak (wybieramy markę, a nie kitajców). Czy jest miarodajny i jedynie słuszny? Tego nie wiem tak samo, jak z testem domowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Masz jakieś potwierdzone info, że Chińczycy testują swoje karbonowe produkty (nie mam na myśli podróbek ze znanym logo) skacząc lub wieszając się na nich?

Żeby domowe testy były w minimalnym stopniu miarodajne należałoby w ten sam sposób wieszać się po "markowym" karbonie za setki złotych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiesz, że te pseudotesty (mam na myśli te domowe) nie mają nic wspólnego z realiami, bo nikt normalny w czasie jazdy nie skacze po kierownicy ani nie wiesza się na niej?

Poza tym nie wiem czy skacząc po oryginalnym, markowym karbonie nie zachowa on się w taki sam sposób, bo nikt nie da swojej kierownicy za kilkaset złotych do "testów" więc takich filmików w sieci nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Domowe test w postaci skakania czy wieszania się na kierownicy nie mają nic wspólnego z jazdą na rowerze.

 

Całkowicie się z Tobą zgadzam. Ale nie sądzę, że ktoś tutaj nie rozróżnia skakania po kierownicy od jazdy rowerem...

Biorąc udział w dyskusji na temat "testów" osobiście mam cały czas na myśli jak najprostsze sprawdzenie zwykłej wytrzymałości mechanicznej kierownicy. Czy zastosowany do jej budowy carbon posiada elementarną wytrzymałość czy po prostu jest to bezsensowna wydmuszka i nie warto sobie nią zawracać głowy bo złamie się przy pierwszym hamowaniu (jeśli przetrwa montaż).

Nikt z nas nie zna dokładnej metodologii badań wytrzymałościowych czy zmęczeniowych, udarowych etc. takich produktów. Każdy producent ma swoje. I nie sądzę abyśmy tutaj na forum mieli prawo do oceny jakichkolwiek testów. Za bardzo dorabiamy ideologię do w sumie prostego tematu.

Jak dla mnie jeśli kierownica wytrzymuje powtarzalnie 80kg przyłożone do połowy jej długości, nie wydaje żadnych niepokojących dźwięków to zakładam, że w trakcie jazdy większych obciążeń tego typu nie będzie miała.

A zmęczenie i powtarzalność obciążeń ? Cóż - wyjdzie "w praniu"... Oryginały też z czasem padają... 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zwróćcie uwagę, że w tym "teście" domowym nikt nie skacze ew. delikatnie podskakuje. Załóżmy, że podskakuje na wysokość 10cm i waży te  100kg to jego Ep=100*10*0,1=100J. W przypadku ENVE mamy 14kg i 1,5m co daje Ep=14*10*1,5=210J. Ek w momencie zderzenia = Ep przed rozpoczęciem spadania. Dla porównania młot pneumatyczny do prac drogowych 40-60J, pistolet na naboój para 9mm 600-800J.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak ramę ścisnął za mocno uchwytem od bagażnika + pracowała podczas transportu na boki... to każda wylajtowana rama karbonowa strzeli, karbon nie lubi ściskania i trzeba się z nim delikatnie obchodzić!

 

To samo dotyczy głownie sztyc, moment obrotowy maks 5nm + pasta zwiększająca tarcie, albo mamy po sztycy za 500-1000zł bo za mocno dokręciliśmy.

Ciekawe bo swój kokpit musiałem na 7nm dokrecic żeby trzymała mimo pasty...Cały sezon tak przejezdzilem i nie pęka

 

 

Sent from my iPhone using Tapatalk

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

100kg to jego Ep=100*10*0,1=100J. W przypadku ENVE mamy 14kg i 1,5m co daje Ep=14*10*1,5=210J.

A więc 2x więcej, dobrze rozumiem? By uzyskać zatem 2x większą Ep trzeba by upaść z 20cm, a tymczasem testerzy tylko delikatnie podskakują praktycznie nie odrywając się od kierownicy (do obliczeń założono 10cm). Jak  dobrze wyciągam wnioski, to faktycznie mamy do czynienia może nie z padaczką, ale słabym produktem, bo ten powinien wytrzymać większe obciążenie, a w dodatku seryjnie powtarzające się (1000x a nie 5).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawe bo swój kokpit musiałem na 7nm dokrecic żeby trzymała mimo pasty...Cały sezon tak przejezdzilem i nie pęka

 

 

Sent from my iPhone using Tapatalk

 

Gdyby rama węglowa była robiona tak jak kierownica to nie ważyłaby 1,2kg tylko 3. Kierownica jest grubościenna i dodatkowo w miejscu osadzenia znacząco pogrubiona. Rama odwrotnie - wycieniowana gdzie się da, a że na rury dolną i górną  działają praktycznie tylko siły wzdłużne (skierowane zgodnie z osią rury) to te mogą być naprawdę cieniutkie. Zresztą nie tylko carbon ulega bagażnikom, peak żony ma wgniotkę po proride591

 

@Arni220: na moje oko to ten tester nie skacze nawet z 10cm a z 5...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...