mick6 Napisano 10 Września 2016 Napisano 10 Września 2016 Cześć, W przyszłym tygodniu wybieram się na dłuższą wyprawę szlakiem green velo z południa na północ ok. 1200 km. Ze względu na to, że jest do dosyć płaski teren zamierzam przejeżdżać dziennie 140-150 km (niskim tempem, w około 10 godz.). Chciałbym zapytać czy podczas takiej aktywności stosowanie jakiś wspomagaczy jest konieczne żeby nie wyrządzić organizmowi krzywdy? Do tej pory jeździłem jedynie na jednodniowe 200 km wycieczki po bardziej górzystym terenie. Tam wystarczał jakiś powerade, owoce (banany/pomarańcze) i kanapki z dżemem Dzięki z góry za odpowiedź.
fundil Napisano 10 Września 2016 Napisano 10 Września 2016 Jeżeli dobrze rozdysponujesz czasem to dobre wartościowe posiłki wystarczą. Nie zapomnij o dobrej porcji wody, Magnezu i Potasu. Miałem już takie wyprawy i najbardziej to odczułem w tyłku. Inaczej jest przejechać 150km 10h a inaczej 6h
NajaraNy Napisano 10 Września 2016 Napisano 10 Września 2016 Spokojnie dasz radę przejechać ten dystans bez żadnych chemicznych wynalazków XXI wieku. Musisz tylko zaplanować sobie czas na przygotowanie lub kupno w restauracji (nie w fast-fodzie) bardziej treściwych posiłków (obiad lub obiado-kolacja) bo na samych kanapeczkach z dżemem to daleko nie zajedziesz. Od siebie osobiście polecam jajka są bogate w minerały oraz w aminokwasy egzogenne. Niestety wymagają obróbki cieplnej przed spożyciem więc musiał byś mieć ze sobą jakiś sprzęcik aby przynajmniej ugotować wodę.
misiojedzie Napisano 10 Września 2016 Napisano 10 Września 2016 Ja też tak uważam. Odpowiednie jedzenie na pewno wystarczy, tym bardziej że piszesz o niskim tempie Do wody możesz ewentualnie dosypać trochę isostaru raz na jakiś czas. Swoją drogą uważam że korzystanie z żeli itp suplementów w warunkach innych niż zawody, maratony nie bardzo ma sens, lepiej zjeść normalny posiłek, jakiś obiad właśnie a w trasie na szybko coś typu przysłowiowa bułka z dżemem, baton czy jakiś owoc niż faszerować się chemią i "przyzwyczajać" organizm do tego typu produktów. A uprzedzając pytanie, jeżeli kiedyś będziesz w jakiejś sytuacji chciał/potrzebował korzystać z suplementów to polecam żel Olimp Fire Start i shota Olimp Extreme Speed Shot lub FA Extreme Napalm (brany na raz a nie na pół tak jak pisze na opakowaniu). Tanie i dobre, i bez efektu Toi Toi przynajmniej u mnie i znajomych którzy też z tego korzystają. Ale na turystykę o której piszesz bym nigdy takich środków nie zabierał. Masz czas żeby zjeść coś naturalnego pzdr!
raffik Napisano 10 Września 2016 Napisano 10 Września 2016 Nie zapominaj o soli, magnezie i potasie. Tylko tym bym się suplementował. Reszta normalne jedzenie i dobre nawodnienie, czyli Muszynianka.
mick6 Napisano 11 Września 2016 Autor Napisano 11 Września 2016 Dziękuję bardzo za odpowiedzi Czyli wartościowe śniadanie, w ciągu dnia owoce, jakaś bułka, baton (i oczywiście nawodnienie) a po przejechanym odcinku bardziej obfita obiado-kolacja. Super, że powinno się obejść bez wspomagaczy Dzięki jeszcze raz, pozdrawiam.
lunatic Napisano 10 Stycznia 2017 Napisano 10 Stycznia 2017 Cześć, W przyszłym tygodniu wybieram się na dłuższą wyprawę szlakiem green velo z południa na północ ok. 1200 km. Ze względu na to, że jest do dosyć płaski teren zamierzam przejeżdżać dziennie 140-150 km (niskim tempem, w około 10 godz.). Chciałbym zapytać czy podczas takiej aktywności stosowanie jakiś wspomagaczy jest konieczne żeby nie wyrządzić organizmowi krzywdy? Do tej pory jeździłem jedynie na jednodniowe 200 km wycieczki po bardziej górzystym terenie. Tam wystarczał jakiś powerade, owoce (banany/pomarańcze) i kanapki z dżemem Dzięki z góry za odpowiedź. No i jak kolego, przejechałeś w końcu tą trasę? Jeśli tak to podziel się doświadczeniami; ile km dziennie, co jadłeś/piłeś, jakaś mapka trasy itp.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.