Skocz do zawartości

[Deore LX BR-M585] Bardzo słabe hamowanie


godzinilla

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć. Jestem nowy na forum, więc pozdrawiam wszystkich miłośników dwóch kółek :)

 

Od jakiegoś czasu jestem w posiadaniu fajnego XC. Jest to składak, imho złożony na dość dobrych częściach, m.in. pełna grupa Deore LX 2005 (M585), wideł Manitou Black Super Air 100 MM TCP, koła DT-Swiss 4.1d, stery/sztyca/mostek Ritchey Comp. O ramie nie jestem w stanie powiedzieć nic poza tym, że jest z aluminium 7005 (a może ktoś byłby w stanie ją rozpoznać po zdjęciu?). Rower jest względnie lekki, nie miałem okazji go zważyć, ale jak na moje oko jest to 10 - 12 KG.

 

Z ramy nie jestem do końca zadowolony (kwestia wizualna), ale na razie sobie tym głowy nie zawracam. W najbliższym czasie chcę go dopieścić (bo trochę mu tego brakuje).

 

Na najbliższy rzut idą hamulce. Są to Deore LX BR-M585 z klamkomanetkami Dual Control. Tarcze to Shimano SM-RT62 160 mm (przód i tył). Klocki z przodu są metaliczne Shimano, z tyłu raczej spiekane, firma mi nieznana. Klocki są zablokowane spinką.

 

Ważę pomiędzi 95 a 100 kg. Ogólnie zestaw hamuje bardzo słabo. Hamulce raczej spowalniają niż hamują. Dodatkowo ostatnio w przednim hamulcu przy mocnym hamowaniu coś dziwnie bije, amortyzator (po pełnym serwisie, bez zastrzeżeń) "wygina" się wtedy w kierunku tyłu roweru. Jakiś czas temu w miejscach, w których krawędzie klocków ocierają się o wnętrze zacisków nałożyłem trochę smaru grafitowanego aby zmniejszyć tarcie - być może to jego wina. Zrobiłem to głównie dlatego, iż prawa klamka po zaciśnięciu i puszczeniu jej - zwykle nie wraca do końca, można ją jeszcze popchnąć około milimetr w przód. Również wydaje mi się, że klamki zapadają się zbyt głęboko - przynajmniej w stosunku do innych hydraulików, którym przyglądałem się w sklepach.

 

Zdjęcia zestawu pod poniższym linkiem (jeżeli się da - proszę o ocenę stanu tarcz i klocków/zacisków):

 

https://drive.google.com/folderview?id=0B1r_UCF51NYFRzAxdFRLckc2c2s&usp=sharing

 

 

To moje pierwsze hydrauliki. Chyba nie jest to zły zestaw, co? Jeżdżę głównie do pracy po mieście, po asfalcie/kostce. Parę razy w tygodniu wybiorę się rekreacyjnie w miasto/poza miasto. Tygodniowo robię około 100 km. Naturalnie żadna hardkorowa jazda na tym sprzęcie nie wchodzi w grę (tak mi się wydaje ;) ).

 

Dzisiaj zrobię przegląd hamulców na tyle, na ile wiem i potrafię. Podociskam tłoczki, wyczyszczę odtłuszczaczem tarcze i zaciski, przetrę papierem ściernym klocki, wyreguluję położenie zacisku względem tarczy. Nie wiem, kiedy klocki były wymieniane. Nie wyglądają na zużyte, mają jeszcze sporo materiału ściernego (popatrzcie na zdjęcia). Tarcze również nie wydają mi się zużyte.

 

Wszelkie propozycje, sugestie mile widziane. Dzięki!

Edytowane przez godzinilla
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

Jakiś czas temu w miejscach, w których krawędzie klocków ocierają się o wnętrze zacisków nałożyłem trochę smaru grafitowanego aby zmniejszyć tarcie - być może to jego wina.

No to masz powód. Smar mógł zatłuścić klocki i tarcze.

 

Również wydaje mi się, że klamki zapadają się zbyt głęboko

Odpowietrzyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładne odtłuszczenie i wyczyszczenie całości zrobię dzisiaj w pierwszej kolejności. Może też wrzucę klocki w pierkarnik.

 

Co do odpowietrzenia tyłu - czy aby na pewno? Obie klamki wg. mnie odbijają dobrze i szybko, nie czuć, że hamulec jest gumowy. Jedynie ta prawa klamka... W serwisie, w którym czyściłem napęd powiedziano mi, że może to być kwestia dużego tarcia gdzieś na ruchomych elementach, stąd padł mój pomysł na nałożenie smaru w zaciskach (jest go naprawdę nie dużo). W klamkę nie zaglądałem - czy wina może leżeć gdzieś w jej wnętrzu (jeżeli układ nie jest zapowietrzony)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Smar jest TYLKO na bocznych krawędziach styku klocków z zaciskiem (grafitowany). Ale usunę go dzisiaj, ponieważ wspomniana wcześniej praca prawej klamki się nie zmieniła. Zacisk też raczej nie cieknie, nie zauważyłem do tej pory żadnych wycieków. Dzisiaj to wszystko dokładnie przepatrzę i po wykonaniu wszystkich zabiegów i przejażdżce zdam relację.

 

Zastanawiają mnie te ruchy amortyzatora... Czy to normalne przy dużym obciążeniu przedniego koła, że może go wyginać do tyłu? Serwisant, który robił przegląd nie zwrócił uwagi na żadne usterki mechaniczne, uszczelki są w porządku, olej nie cieknie, powietrze nie ucieka, regulacja odbicia i blokada działają bez problemów.

Edytowane przez godzinilla
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

@@tobo, napisał, że wpadł na pomysł posmarowania smarem grafitowym :D który prawdopodobnie przy pierwszym większym hamowaniu rozgrzał się i spłynął na klocki i tarcze. Te pierwsze do wyrzucenia, tarcza do porządnego wyczyszczenia za pomocą odtłuszczacza do tarcz hamulcowych.


 

 

Zastanawiają mnie te ruchy amortyzatora... Czy to normalne przy dużym obciążeniu przedniego koła, że może go wyginać do tyłu? Serwisant, który robił przegląd nie zwrócił uwagi na żadne usterki mechaniczne, uszczelki są w porządku, olej nie cieknie, powietrze nie ucieka, regulacja odbicia i blokada działają bez problemów.

 

Tak jest to normalne w tym widelcu i przy Twojej wadze. Tam są golenie 28 mm, co jak na dzisiejszy standard 32 mm, raczej mizerne. Dodając do tego jeszcze Twoje 100 kg to się robi taki właśnie efekt. Z przodu wielkość tarczy to 160 czy 180 ? Jeśli większa to tym bardziej spotęguje efekt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(Nie wiem dlaczego nie mogę cytować ostatniej odpowiedzi, brak przycisku "Odpowiedz" i "Cytuj"... Tylko w poprzednich postach są dostępne)

 

Pixon, Twoim zdaniem klocki nie będą się nadawały już do użytku? Zakładając, że przedostał się na nie smar (cóż, coś trzeba założyć :D). I tak myślałem je zmienić, bo nie znam ich przeszłości. Odnośnie tarcz, czy można ocenić ich zużycie po załączonych zdjęciach? Kupiłem wczoraj odtłuszczacz, ale nie mam klucza do ściągania tarczy - czy da się to skutecznie zrobić na kole? I do jakiego stanu mam doprowadzić te tarcze (znowu odsyłam do załączonych zdjęć)? Tarcza z przodu to 160 mm. Myślałem o wymianie na większe, ale to w takim razie odpada. Może z tyłu na 180 mm, jeżeli wpłynie to jakoś na siłę hamowania (zdania są podzielone w sieci w tej kwestii...)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Moim zdaniem nie. Chociaż są niby działania mogące je uratować. Dla mnie nie jest to warte. Szczególnie, ze komplet klocków na dwa koła będzie kosztować z 50 zł. Nawet jeśli kupisz jakieś tańsze żywiczne, to i tak będą one lepiej hamować niż te już zatłuszczone po próbie odratowania. Tarcz nie musisz zdejmować, na kołach również to zrobisz. Weź szczoteczkę do zębów i czyść dokładnie, a później przetrzyj suchą czystą szmatką.

 

Funkcja cytowania ostatniego postu została wyłączona z premedytacją, ponieważ kiedyś jak była ona włączona, to tematy się bardzo mocno rozjeżdżały.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za porady! Jak na razie z przodu wymieniłem klocki na półmetaliki Aligator - zdecydowanie muszą się jeszcze dotrzeć, ale jest lepiej niż było (bez dziwnych efektów dźwiękowych i wspomnianego zachowania amortyzatora).

 

Stare klocki po demontażu i odtłuszczeniu spędziły 20 minut w 250 stopniach. Po wyjęciu przepłukałem je zimną wodą i zdmuchnąłem z nich wodę sprzężonym powietrzem. Shimano są już dość mocno zużyte, jest ich około 1mm, może mniej. Te drugie, które (chyba) też są półmetaliczne-metaliczne są grubsze. Założyłem je w pierwszej kolejności, ale ciągle było słychać ocieranie o tarcze... Na Shimano było podobnie. Pomyślałem, że założę jeden taki drugi taki - nie był to dobry pomysł, bo jeden z klocków non stop ocierał o tarczę... Ale przynajmniej wiem, że hamują jak szalone :D Dobrze, że nie założyłem ich na przód, bo na bank bym się katapultował ;) Na razie założyłem na tył te bardziej zużyte Shimano, ale zachowują się dziwnie - poza ocieraniem (nie jestem w 100% pewny, ale powoduje to sprężynka, którą trochę zdeformowałem...) przy hamowaniu rama wpada w bardzo duże wibracje, oraz jest głośno - mimo to, hamują bardzo dobrze, zatrzymanie koła nie jest problemem). Jutro kupuję nowe klocki (A2Z półmetaliki) i dam znać jaki jest efekt.

 

Tarcze wyczyściłem na kołach, bez szczoteczki, czystą bawełnianą szmatką z dużą ilością odtłuszczacza. Przed założeniem nowych klocków zrobię to ponownie.

 

Jedna sprawa: jeżeli klamka nie jest gumowa, ale zapada się trochę za bardzo, czy wystarczy tylko dolać trochę płynu hamulcowego, czy układ trzeba dodatkowo odpowietrzyć?

Edytowane przez godzinilla
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hamulce przywrócone do życia:

 

- wymieniłem płyn hamulcowy na mineralny A2Z (wymiana pełna improwizacji i wpadek, ale jednak udana) - mam tylko nadzieję, że nie układ mi po tym nie padnie, aczkolwiek wg Sieci A2Z jest lepszy niż oryginalny płyn Shimano...),

- całość dokładnie odtłuszczona, tłoczki cofnięte do odpowiedniej pozycji,

- z tyłu założone A2Z Gold, z przodu Alligator półmetaliczne.

 

Siła hamowania w pełni satysfakcjonująca, A2Z są mega, klocki z najwyższej półki, różnica w porównaniu do Alligatorów odczuwalna, aczkolwiek im też nie mogę nic zarzucić. Po wymianie płynu klamki też działają jakoś lepiej.

 

Temat uważam za zamknięty, dzięki wszystkim!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...